Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Usg w 10tyg ciazy w uk

Polecane posty

Gość gość

Czy kroras z was miala wykonywane usg przez brzuch w 10tyg ciazy. Obecnie mieszkam w uk. Tutaj nie badaja ginekologicznie.. Wiec takze moje pytanie czy pierwszw usg w tym tyg moze byc wykonywane przez brzuch? Drugie pytanie kto je wykonuje lekaz czy polozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszka w irlandii. Tak samo jak w uk puerwsze badanie usg wykonuje sie od 10 do 12 tyg. Zawsze badanie robi osoba najczesciej pielegniarka ktora ma uprawnienia do odczytu obrazu usg. Badnia ciazy wykluczja badanie pochwy itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mozna nie badac pochwy, ja mialam w ciazy nawroty grzybicy pochwy, cale szczescie ze w Polsce inaczej prowadzi sie ciaze i lekarz zawsze moze zbadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PrzerażA mnie podejście do ciąży w WB. Zero badań, nie dbanie o kobiety, którym zagraża poronienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsze usg jest ok 12 tyg wykonyje sie je przez brzuch, jest tez pobierana krew/mocz. I to przez lekarza w obecnosc****elegniarki, czasem przy twojej zgodzie takze studenta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za chore podejście, mieszkam w Polsce, jak byłam w ciąży lekarz zawsze mnie badał dopochwowo, co jeśli ma się nfekcje? przecież to może zagrozić dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mieszkam w UK, ale gdybym tam miała prowadzić ciążę to nigdy nie zostałabym matką. Tak do 12 tc mają na ciebie wywalone, a potem jest niewiele lepiej. Ciąży się nie podtrzymuje, ostra selekcja naturalna. Na Polskę można narzekać, ale opieka nad ciężarną jest na o wiele wyższym poziomie, szczególnie przy ciążach trudnych. Ciążę bezproblemową może poprowadzić weterynarz i dziecko urodzi się zdrowe, gorzej jak pojawiają się komplikacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkam w uk, tu urodzilam dwoje dzieci. W dwoch ciazach mialam tylko jedno badanie usg dopochwowo (jakos w 22tyg chyba), reszta przez brzuch. Obie ciaze bezproblemowe. Co prawda przyplatala sie infekcja, ale wtedy idzie sie do GP i on wypisuje recepte. Pierwsze usg jest jakos 10/12tydz. Ale jesli mialo sie wczesniej jakies problemy z ciazami podejscie jest inne. Np. moja przyjaciolka poronila w 10tyg, wiec w drugiej ciazy miala 3usg przed tym "pierwszym" oficjalnym w 12tyg, bo lekko plamila. Z kolei bratowa miala cukrzyce ciazowa i tez scanow miala chyba w sumie 7 przez cala ciaze (normalnie jest 2 albo 3 w zaleznosci gdzie mieszkasz) Takze nie jest najgorzej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra dopiero jak poronisz to lepiej się tobą zajmą w kolejnej ciąży , co za podejscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siksaa
ja miałam usg w 10 tyg...robione mój chłopak arab ze mną pojechał na badanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu na wyspach wychadza z zalozenia im mniej sie ingeruje tym lepiej dla dziecka. To kobieta jesli czuje ze cos jest nie tak zglasza to swojemu gp . Tu na wyspach jest tak ze plodu do 12 chyba tyg ciazy sie nie ratuje tak jak w polsce zaraz kobieta dostaje tab. na podtrzymanie ciazy. Maja inne podejscie. Polozne to anioly pomagaja doradzaja sa super .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra. Przecież niektóre ciąże można uratować, a tym samym te dzieci. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby nie tabletki na podtrzymanie w 1 trymestrze to bym nie donosiła ciąży ale to w Polsce lekarz mi zapisywał i trzymał mnie na zwolnieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mieszkam w uk i pierwsza ciążę tutaj poronilam. Miałam okropnie wielki żal i nie mogłam zrozumiec czy naprawdę nie dało się zrobić więcej.. z biegiem czasu jednak zmieniłam swoje podejście. Teraz jestem w drugiej ciąży czekam na usg w 10 tc ( jeszcze 1,5 tyg) i jestem spokojna. Nie pozostaje mi nic innego jak myśleć sobie co ma być to będzie. Tutaj położne są naprawdę bardzo przyjazne. A co do tej selekcji naturalnej to po jakimś czasie spojrzałam na ludzi i dzieci na ulicach. Rzadko spotykam tutaj chore , niepełnosprawne dzieciaki, niestety w polsce wydaje mi się ze takich dzieciaczkow jest o wiele więcej. Jestem teraz zdania że jeśli moje dziecko ma cierpiec do końca życia z powodu niepelnosprawnosci albo jakiś wad , to ja nie chce skazywac go na taki los. Z takim myśleniem przestałam mieć żal i zmieniłam podejście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli takie myślenie ma ci pomoc to ok ja bym nie zakładała ze dziecko będzie z wadami albo niepełnosprawne, ciekawe czy w Uk robią badania prenatalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każde czyli 2 usg przez cala ciaze wykonuje położna. Mają bardzo dobry sprzęt. Usg wykonywane jest przez brzuch, robię je w 12 tyg. jeżeli ciąża na usg wyjdzie młodsza np.10 tydz.to umowia cie ponownie na wizytę. O usg dopochwowym słyszałam tylko w przypadku poronienia koleżanki. Jak by coś było nie tak z dzieckiem czy z łożyskiem czy miałabyś cukrzycę ciążowa to zrobili by więcej usg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pisałam wczoraj o dwóch ciazach i usg dopochwowym. U mnie w szpitalu proponowali i mogłam się zgodzić lub nie(szpital w Kent). Co do samej opieki w UK- ja nie mogę narzekać na nic miałam super polozne, doradca laktacyjny do domu przychodzil ile razy się chciało. W PL dużo osób się dziwi i krytykuje ten system opieki. Ale z drugiej strony, jak ja się naczytam o tych wszystkich polskich "betach hcg",prywatnych ginach co 2 tyg, milionach łykanych witamin i L4 bo co druga Polka w ciąży umiera..to juz nie wiem co lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkam w Polsce. Jedną ciążę straciłam w 5 miesiącu. Gdyby nie duphastonw drugiej ciąży, szybkie usg i czujność lekarza, który wykrył krwiaka i kazał mi leżeć to nigdy nie zostałabym matką. Do tego cukrzyca ciążowa, dieta od pierwszych tygodni, potem insulina. Dziś mam 9 miesięcznego synka i chociaż jest wcześniakiem to o żadnych wadach genetycznych i poważniejszych chorobach mowy nie ma. Wiele dzieci naprawdę można uratować. Plamienia w ciąży nie oznaczają, że jak donosimy ciążę to dziecko będzie chore. Czasami trzeba wspomóc naturę. Moje dziecko jest tego przykładem. Ta "selekcja" w UK mnie przeraża. Poza tym przed 12tc usg przez brzuch jest bez sensu, bo nic nie widać, jest za wcześnie. U mnie lekarz wykrył krwiaka jak byłam w 8tc i cieszę się, że coś mnie tknęło i się do niego udałam. Musiałam na siebie uważać prawie przez miesiąc. Gdybym mieszkała w UK olaliby mnie i moje dziecko. Poroniłabym kolejny raz, bo pewnie kazaliby mi pracować, a ja mogłam tylko plackiem leżeć i wychodzić do toalety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mylisz ze że przez btzuch do 12 tyg.nic nie widać, bo w UK sprzęt ktory maja w szpitalu i na którym robią usg jest świetnej jakości a obraz jest bardzo wyraźny. I w 12 tyg. mogą spokojnie pomierzyc płód, sprawdzić przeziernisc karkowa i sprawdzić czy dziecko ma kość nosowa. Pokazała bym ci moj wydruk usg w 12 tyg.robiony na ich sprzęcie. Jak byłam w Polsce też robiłam usg w 20 tyg. i nic tam to dopiero nic nie widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W 12 tc już coś widać, pisałam o czasie przed 12 tc, ja miałam usg w 6-10 tc przez pochwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam, a co ci przeszkadzają matki, na L4 lub chodzące prywatnie do gina? Mi np też się nie podoba, że lekceważa poronienia. Przecież poronienie to nie tylko selekcja natury wadliwych płodów. Poza tym ja jakoś w Polsce nie widzę tych kalek bez nóg i rączek i Bóg wie czego. Masakra. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a pisałam wczoraj o dwóch ciazach i usg dopochwowym. U mnie w szpitalu proponowali i mogłam się zgodzić lub nie(szpital w Kent). Co do samej opieki w UK- ja nie mogę narzekać na nic miałam super polozne, doradca laktacyjny do domu przychodzil ile razy się chciało. W PL dużo osób się dziwi i krytykuje ten system opieki. Ale z drugiej strony, jak ja się naczytam o tych wszystkich polskich "betach hcg",prywatnych ginach co 2 tyg, milionach łykanych witamin i L4 bo co druga Polka w ciąży umiera..to juz nie wiem co lepsze. ja beta hcg nie mialam robionego, do lekarza chodze co 4 tygodnie, na kazdej wizycie mam robione usg przez co czuje sie pewniej, witaminy tez lykam bo bez nich mialabym anemie, pewnie w UK witamin tez sie nie bierze w ciazy, mozecie narzekac na nasz kraj jak chcecie, ale opieka w ciazy jest tu duzo lepsza i wogole sluzba zdrowia, nasluchalam sie wiele negatywnych histori od znajomych i rodziny i na temat sluzby zdrowia w UK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest tak, że podtrzymywana na siłę ciąża oznacza później urodzenie dziecka z wadami. Pierwszą ciążę poroniłam w 19tc. Jak coś jest nie tak to często leki nie pomogą i dochodzi do poronienia, ale w drugiej także miałam problemy, brałam leki na podtrzymanie i mam zdrowe dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy dziecko bedzie miec wady wychodzi na usg genetycznym juz w 12 tc, kobiety po poronieniach sobie tak to tlumacza ze w sumie lepiej ze poronily bo jakby dziecko bylo z jakas wada to po co skazywac je na takie zycie, lezalam na patologi ciazy z taka laska z takim podejsciem i tu tez jakas tez tak pisala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wszystkie wady wychodzą na usg. Moja koleżanka urodziła dziecko z zespołem wad wrodzonych, które zmarło po kilku dniach. Przez całą ciążę oficjalnie wszystko było świetnie, nikt nic nie zauważył. Chodziła do teoretycznie dobrych lekarzy, z dobrym usg, nie było badania, którego by nie zrobiła. USG określa prawdopodobieństwo zespołu Downa, Edwardsa i czegoś tam jeszcze, a to tylko mały ułamek wad jakie może mieć dziecko. Nikt ci nie d 100%, że jest ok. Mój znajomy ma dziecko z jedyną na terenie Polski wadą pewnego typu. Wszystko wyszło po porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W 12 tyg zaczynają naprawdę brać ciążę na serio, i wtedy robia wszystkie badania. Moim zdaniem to dobry system, jest mniejszy stres w ciazy. Szkoda ze nie można zobaczyc wczesniej swojej kruszynki ale jeśli masz kasę idziesz prywatnie i juz. A jeśli chodzi o poronienia jeśli okaże się że poronilas wiecej niż raz , to na 3 pierwsze miesiące również bez problemu dostajesz zwolnienie i leżysz plackiem. Tak więc nie jest tutaj tak źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czekać do dwóch poronień, by łaskawie zajęli się mną tak, jak standardowo każdą ciężarną w Polsce? Nie, dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×