Bezradna

Hej jestem tutaj pierwszy raz i dlatego tutaj jestem bo już nie mam siły i potrzebuje czyjejś opinii. A wiec jestem po ślubie 3 lata. Mojego męża wcześniej znałam jakieś 3 lata. Był poprostu wspaniały, ale od kiedy zaszłam w ciąży z pierwszym dzieckiem cieszył sie pomagał mi i wspierał. Po jakimś roku zaczął być innym człowiekiem czasem ma to gdzieś ze dziecko jeszcze nie umyte żeby pierwsze samemu od siebie brać go do łazienki itd czy ubrać po kompaniu. Myślałam ze może no nie myśli tak jak ja. Teraz gdy synek skończył 3 lata chcieliśmy drugie dziecko i cieszył sie ale co z tego jak np żartujemy a on nagle sie wkurzy i powie ze głupia jestem itd albo np pali przy mnie w samochodzie i twierdzi ze nic mi nie będzie albo pójdzie pic ze szwagrem do sąsiedniego pokoju i ma to w d***e czy zasnęła mi dziecko co ja robię. Zrobił sie taki inny. Nie wiem jak to rozgryźć i co myślec. Może przeginam ja i chce by ktoś zobaczył to bokiem i stwierdził!

Jeszcze dodam ze np nie zawsze odniesie za sobą talerz po jedzeniu albo chodzę zbieram za nim brudne ubrania bądź butelki po piwach. I robi z siebie takiego ze on jakby może wszystko a jak mu to powiem to mówi to Ty tez tak rób. I ja mu wtedy mowię to nasze dziecko by chodziło głodne brudne itd

sporo popija z tego co mowisz. to przykre jak kochajacy czlowiek moze sie zmienic w nieczułego buca...

Do gość : jak mam być szczera to on nie pije ze ciagle napity tylko np od jakiegoś święta np