Jestem naiwna,wymyśliłam sobie, że mu się podobam i widziałam to co chciałam

widzieć. On jest tylko miły.A mi się wydawało, ze jednak chodzi o coś więcej, ze mu się podobam,wszystko na to wskazywało.Myliłam się, jestem tylko głupią naiwną dziewczyną,kolejny raz z rzędu zawiedzioną przez własną glupotę.Jest mi z tym cholernei źle, niemogę się pogodzić, ze uroiłam sobie coś do czego nie miałam podstaw i to już nie pierwszy raz...

Rozwiń temat

Jakbyś pisała o mnie. A ten "mój" nawet ma żonę...

ooooo

źle zinterpretowałam jego zachowanie. To że jest miły, uśmiecha się, interesuje moim życiem, wypytuje o wszystko ,pomaga to nei znaczy że jest od razu zainteresowany, Wiele razy razy wydawało mi się ze może jednak ale to byłoby zbyt piękne. wcale mu się nie dziwię, że nie chce kontynuować znajomości z kimś takim beznadziejnymjak ja.

naprawdę chodzi o coś więcej ale wiesz głupio mi tak mając żonę

jak nie jest zainteresowany to na c***ja sie wypytuje o wszystko, co on baba :D poruuchalby, ale ma zonę i tak głupio albo nie jestes łatwa i to wyczuł.

Dlaczego piszesz że jesteś beznadziejna?

Wyciągnij po prostu wnioski i nie powtarzaj tego błędu, który tak naprawdę popełniło choć raz w życiu większość ludzi. Tak to już się dzieje, że gdy ktoś się nam wyjątkowo podoba, to nie trudno o nadinterpretację co do zachowania, wypowiedzi itd. Głowa do góry :-) Będzie dobrze, zobaczysz. Po prostu zmień nastawienie i oczekuj konkretów np. zaproszenia na randkę, zanim zaczniesz snuć romantyczne scenariusze.

Znam to autorko. Milosc w mojej glowie..a potem wieeeelki zawod..teraz wybralam z rozsadku faceta.rozowo nie jest ale kogos miec trzeba, zycie jest trudne i mam dosc wielkich wrazen.

Radio Samiec polecam posłuchać.

Moze jeszcze jego sperme chcialas???

U mnie to samo. Do tego ma zone.A zona to swietosc,wiec tak sobie cierpialam w ukryciu.Na szczescie juz mi przeszlo :)

Skąd ja to znam... Ale niestety, trzeba to zdusić w sobie i zająć się życiem. Tak naprawdę czas jest tutaj jedynym lekarstwem. I w miarę możliwości - unikanie kontaktu.

"To że jest miły, uśmiecha się, interesuje moim życiem, wypytuje o wszystko ,pomaga to nei znaczy że jest od razu zainteresowany.." x "źle zinterpretowałam jego zachowanie.." - mylisz się, każdy by je tak samo zinterpretował.. no bo jak inaczej? :O Jest miły, INTERESUJE SIE, pomaga..:D I jeszcze "nie dziwisz się" bo co? Skoro jesteś taka "kiepska" to niech poszuka "lepszej" to wszystko.

gość dziś U mnie to samo. Do tego ma zone.A zona to swietosc,wiec tak sobie cierpialam w ukryciu.Na szczescie juz mi przeszlo usmiech.gif x ja pierd.. kobiety co wy macie w tych głowach? :D jaka świętość skoro pierwsze co chce zrobić to zdradzić.. :O Taki mężczyzna traktuje żonę jak śmiecia.

Dlaczego piszę że jestem beznadziejna? Bo jak naiwniara, jakaś małolata sobie wkręciłam coś czego nie ma,mam 30 lat i powinnam inaczej do tego podejść, bardziej logicznie w końcu różne sytuacje w życiu przeszłam i jak widać niczego mnie to nie nauczyło. Mówicie że każdy by tak pomyślał? wydaje mi się że jednak nie. facet był miły a to że się interesował, wypytał zagadał czy spojrzał w oczy to o niczym nie świadczy,może lubi takie relacje z kobietami które mu się podobają z wyglądu ale nie znaczy to że od razu chce się umówić.

Autorko a dotykał Cię?

musisz ocenić swoja atrakcyjność, faceci wola puste lafiryndy z twarzą striptizerki, no taka, po której widać, ze niejednego miała. jak sie ma ładna twarz , ale inteligentna to juz nie kazdy do ciebie biegnie.

Nie jesteś beznadziejna. On nie chce kontynuować znajomości za zasadach jakich ty byś chciała. On chciał mieć koleżankę, znajomą i zachowywał się zupełnie normalnie. Przecież wszystkich znajomych raczej traktujemy miło i uprzejmie i martwimy się gdy coś się dzieje. Ty chciałaś aby był twoim facetem i pewnie oczekiwalas codziennego pisania smskow, a jemu aby utrzymać znajomość wystarczy raz na miesiąc.

12.27 a jakie to ma znaczenie?

Ogromne. Dotyk to naruszenie strefy intymnej. Więc znaczenie ma ogromne.

Ten wpis ,to żart? jesteś desperatką i widać ,to na odległość , mądry facet ,to wyczuje i ucieknie od razu .Wystraszyłaś Go , być może Cię lubi , albo nie lubi ,albo może ma Cię w du**pie ,tylko pytanie skąd mam to wiedzieć ? Ja nie znam gościa i mam sobie odpowiedź wybrać? Zastanów się i ogarnij się dziewczyno , bo w te sposób nie znajdziesz faceta .. chcesz za szybko wszystko i On ,to być może wyczuł ,a co pomyślał? nie wiem i nie rozumiem do końca ,czego oczekujesz od Nas?

Chleptaj mój balass..

Ja takiego problemu jak autorka nigdy nie miałam, jakoś potrafię wyczuć tę granicę, czy ktoś jest uprzejmy czy może czuje coś więcej. Widać to chociażby w tym, że sam coś inicjuje, no i jak ktoś już wspomniał: kwestia dotyku.

Ja właśnie mam ten problem ze chyba nie potrafię wyczuć. Nie nie dotykał mnie nigdy. Ale po rozmowie wydawało mi się ze jest zainteresowany

Przecież to widać jak facetowi sutki przez sweter twardnieja namiot w spodniach się robi, czerwieni się ręce latają. Jaka się. Łatwo i to poznać :-D

nie marudźcie c****a :D facetom się to przytrafia o wiele częściej, właściwie kazdemu co najmniej kilka razy

Niektórzy mężczyźni są pewni siebie i nie stresują się rozmową z obiektem zalotów.

ja mówię, że każdemu facetowi nie raz wydawalo się , że p***a , na widok której jego serce zaczyna bić mocniej - w jakiś sposób odwzajemnia zainteresowanie. po czym okazywało się, że to tylko złudzenia. tylko że normalny facet godzi się z porażką (ja wychodzę z założenia- ONA STRACIŁA WIĘCEJ :P) i idzie naprzód