Jak to jest z tymi tygodniami ciąży bo już zgłupiałam?

Witajcie. Mam problem natury obliczeń tygodni ciąży. A mianowicie chodzi o to, że spożywałam alkohol (nie wiedząc o ciąży) dopóki się o niej nie dowiedziałam, nie były to jakieś zatrważające ilości ale 1,2 piwa po pracy, codziennie lub co dwa dni. O ciąży dowiedziałam się w 25 dniu po prawdopodobnym zapłodnieniu i teraz zachodzę w głowę jak mam odczytać wg opisów na stronach internetowych co w którym tygodniu ciąży powstaje i na co naraziłam moje dziecko? Czy jeśli np. 15 listopada zaczynam 5 tydzień czyli 5+1d itd to mam patrzeć na rozwój dziecka w 5 tygodniu czy już 6 tygodniu? Powiedzcie mi bo już zgłupiałam

kiedyś czytałam że jak kobieta jeszcze nie wie że jest w ciąży, czyli w tych dniach przed spodziewaną miesiączką zarodek żywi się z ciała żółtego a nie z tego co kobieta spożywa

"5 tydzień czyli 5+1d" wydaje mi się że to już szosty tydz

5+1 to szosty tydzien. zasada jest prosta: po pelnym skonczonym tygodniu liczymy juz nastepny.

Też gdzieś kiedyś słyszałam, że 2-3 tygodnie po zapłodnieniu zarodek jeszcze jest chroniony i to co zjesz czy wypijesz nie ma na niego wpływu.

Wygoogluj "kalkulator ciąży" tam się wpisuje ostatnią miesiączkę i ten kalkulator wyliczy ci który to tydzień.

Tak jak dziewczyny pisza, 5+1 to nie zaczynasz 5 tydzien tylko skonczylas 5 tydzien i zaczynasz 6-ty. Natomiast duzo lekarzy czy w szpitalu czy ogolnie pyta i liczy skonczone tygodnie, czyli w takim wypadku Twoja ciaza ma 5 tygodni (trwa 6-ty). Jesli chodzi o rozwoj to portale tez licza w caly swiat. Dowiedzialas sie o ciazy w 6 tygodniu, miejmy nadzieje ze ten alkohol nie wyrządził duzych szkod, to jeszcze bardzo wczesna ciaza. Wszystko bedzie dobrze, nie martw sie, bierz kwas foliowy i juz nie mysl o tym. Gorsze rzeczy dziewczyny jedza jak nie wiedza, leki itp i wszystko konczy sie dobrze.

Obecnie jestem w 23 tygodniu, ale niepokój pozostał, na usg wszystko okej, narządy itd, ale najbardziej się martwię o wygląd FASowy dziecka i rozwój jego mózgu. Normalnie świruję....

Jesteś juz w 23 tc, z dzieckiem wszystko ok wiec pamiętaj ze to twoje martwienie sie ma na niego gorszy wpływ niż alkohol w pierwszych tc. Co do liczenia tygodni: jak zjesz cała czekoladę a z następnej tylko troszkę, i sięgasz po kolejny kawałek to która jesz czekoladę ? :-) takie miłe skojarzenie pomoże ci nie zgubić sie w obliczeniach. Pozdrawiam i zdrówka wam życzę.

Picie alkoholu na samym początku raczej się przyczyni do poronienia, albo spowoduje że zarodek się nie zagnieździ (ciąża biochemiczna). Fas raczej nie występuje w takich przypadkach. Śpij spokojnie.

A tygodnie liczymy skończone, nie te w trakcie.

Ja dużo piłam zanim jeszcze wiedziałam, że jestem w ciąży. Teraz synek ma 3 latka, jest śliczny, mówił już pełnymi zdaniami (3 wyrazy ) zanim skończył 2 latka. Także dziewczyny głowa do góry, teraz się zdrowo odżywiajcie i łykajcie kwas foliowy.

Jesli mozna wiedziec to kiedy dowiedzialas się i jak dużo to było alkoholu? DZiękuję wszystkim za dobre słowa

To ja mama synka 3 letniego - dowiedziałam się w 5tc o ciąży, wcześniej kilka razy w tygodniu było piwo albo wino.

Witaj ja obecnie jestem w 6 tygodniu od ostatniej miesiaczki i pilam bardzo duzo alkoholu zanim sie o tym dowiedzialam o ilosciach wole nawet nie pisac .... Piatek sobota niedziela dwa weekendy po zaplodnieniu... Rowniez bardzo sie martwie ... W kazdy weekend zawsze balowalismy z mezem i znajomymi - to byl pierwszy miesiac kiedy zdecydowalismy sie ze sprobujemy .... Ngdy nie spodziewalabym sie ze uda nam sie tak szybko.... Ciagle slyszymy o problemach ... A tu udalo sie i teraz chodze cala w strachu bo dwa weekendu pod rzad po zaplodnieniu spozywalam ogromne ilosci... We wtorek mam wizyte u ginekologa ...

Moim zdaniem dwa tygodnie po zapłodnieniu nie masz się co aż tak zamartwiać, jakby stało się coś złego to by się komórka nie zagnieździła. Zobacz sobie te filmiki na youtube https://www.youtube.com/watch?v=GIoHgeg3MFc Co innego zalewać alkoholem już zagnieżdżona komórkę, ehh, ja miałam problemy hormonalne , w życiu nie myślałam że zajdę, dlatego prowadziłam luzacki tryb życia, a teraz drżę.

Ja dokladnie tez problemy hormonalne w styczniu bylam na diagnostyce w szpitalu... Mialam wysoka prolaktyne zawsze ktora spadla.... I mialam miec powrotke tego badania bo wydalo sie to bardzo dziwne - nie leczylam sie ... Po okresie mialam wrocic z badaniem a we wtorek przyjde z ciaza ... Mysle ze bedzie wszystko dobrze :* a orientujesz sie mize czy w poznejszym okresie beda wykonywania badania pod tym kontem ???

Ja dokładnie to samo, tez problem z wysoką prolaktyną, miałam ją 2 razy niż górna granica normy. Co do badań prolaktyny w ciąży to z tego co się orientuję wyniki nie są miarodajne bo wtedy ona wzrasta, więc nie ma sensu tego badać.

Dokladnie ja tez dwa razy za duza ... Zawsze myslalam ze przy takiej wysokiej to niemozliwe.. A jednak ! Musimy byc dobrej mysli ja calymi dniami i nocami mysle o poronieniach tyle sie naczytalam.... Moja mama rowniez dwa razy poronila.. Jak sie czujesz ? Ile masz lat ?

Zaczynasz starania od chlania ? Dziwne...

Własnie powiem Ci że czuję się nadzwyczaj dobrze, zero mdłości, zero wymiotów, jedynie jestem trochę senna. Moje problemy z prolaktyną powodowały, że okres miałam nawet co dwa miesiące, także jakiś anioł czuwał ,że wgl przyszło mi do głowy żeby zrobić test ciążowy, bo tym że okres nie nadchodzi wgl się nie sugerowałam, w końcu przychodził kiedy chciał. A ja wtedy miałam typowe dolegliwości jak na okres, ból piersi i ból brzucha. W czwartek delikatnie poczułam jakby mi było niedobrze i wtedy zrobiłam test, zobaczyłam dwie kreski i się załamałam tym że przecież piwkowałam sobie po pracy, poza tym chodziłam na zajęcia Jump Fitnes i ostro skakałam na trampolinie, nie dbałam o siebie, dużo kawy, 2 ,3 dziennie mocne parzone, ogólnie byłam przerażona. Dziecka nie planowałam i raczej świadomie bym się nie zdecydowała (ze względu na zaburzenia lękowe i depresyjne), mam 34 lata, także może to zrządzenie losu... Nie martw się na zapas, najważniejsze że już wiesz i dbasz o siebie, naprawdę uwierz mi że dowiedziałaś się bardzo bardzo wcześnie o ciąży, to dobrze :)