Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie umiem sobie z tym poradzić

Polecane posty

Gość gość

Od 2 tygodni widziałam, że coś się wokół mojej rodziny dzieje, na mój widok milkną rozmowy, telefony, które rodzice odbierają w innych pomieszczeniach, rodzice wymieniają między sobą półsłówka, zatroskanie w ich oczach, rozmowy o jakiejś dalekiej kuzynce, jej chorobie i opiece nad jej 14 letnią córką, konsultacje z babcią. Początkowo nie byłam zainteresowana tematem, wiadomo, rodzinie trzeba pomóc, ja jeszcze uczennica, rodzice problem załatwią najlepiej jak potrafią. W piątkowy wieczór niechcący usłyszałam pewną rozmowę matki z babci [matka mamy]. Babcia usilnie stawała na stanowisku, abyśmy [ja i brat] traktowali tę dziewczynę jak daleką kuzynkę. Nie popuściłam, po tych słowach zarządałam prawdy. Prawda okazała się gorzka, mój ojciec ma córkę z inną kobietą, przez lata rodzice ukrywali to przed nami, aczkolwiek i ojciec i matka i nasi dziadkowie z obu stron wiedzieli o tej sytuacji i wspierali tę kobietę i jej dziecko. A ja czuję się jak przeciągnięta przez walec, nie mam nic przeciwko temu, że mam przyrodnią siostrę, ale dlaczego dopiero teraz o tym się dowiaduję? Wszyscy wokół mnie wiedzieli, tylko ja i mój starszy brat żyliśmy w nieświadomości Dlaczego nie mogliśmy mieć z tą dziewczyną wcześniejszych kontaktów? Czuję się fatalnie w wieku 17 lat dowiadując się, że mam nieznaną siostrę. Czuję się oszukana przez rodziców, nie potrafili na wcześniejszy nasz kontakt, izolowali nas, chociaż dzieckiem i matką dziecka bardzo się interesowali i pomagali. Pewnie gdyby nie choroba mamy naszej siostry dalej żylibyśmy w nieświadomości. Czuję się żle, od 14 lat mam siostrę, a usiłowali mi wmówić, że to córka dalszej kuzynki. Na razie nie chcę z nimi rozmawiać, czuję się okropnie, mam żal do rodziny, ale nie ukrywam, że jestem chętna poznać moją siostrę i mam nadzieję, że nawiążemy ze sobą dobre relacje. Na nią nie jestem zła, moja złość głównie w stronę rodziców jest skierowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw ochłoń, a potem poproś rodziców o wyjaśnienia. Ale widzę, że jesteś skłonna zaakceptować przyrodnią siostrę, to dobrze rokuje na stosunki z rodzicami. I jeszcze jedno, nie zapominaj, ze rodzice zawsze chcą chronić własne dzieci przed wszelkim złem. Początkowo myśleli, że tak będzie dla wszystkich lepiej, później? było za późno w ich mniemaniu. Takie sprawy zawsze są trudne, a mówić o nich jeszcze trudniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, życie jest jedną wielką niewiadomą, ja też jestem skarbnikiem pewnej rodzinnej tajemnicy, ale co bym nie zrobiła zawsze kogoś skrzywdzę, dlatego milczę. Może i dlatego Twoi bliscy milczeli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co mielić mówić dzieciom, że ich ojciec jest zdrajcą, wolał inną kobietę od ich mamy i że zrobił na boku dzieciaka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem, ale i nie rozumiem... Czy fakt, że ja i brat mamy przyrodnią siostrę od 14 lat i o tym fakcie nie wiemy, to dobrze? W imię czego byliśmy od lat od niej izolowani?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×