Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lola3003

jestem po rozwodzie i chce kolejne dziecko

Polecane posty

Gość Lola3003

Cześć wszystkim. Proszę Was tylko o nie ocenianie mnie zbyt krytycznie. Mam 25 lat, rozwiodlam się 3 lata temu, mój eks po prostu nas zostawił. Mam z nim dwoje dzieci w wieku 5 i 3 latka. W trakcie trwania sprawy rozwodowej, zupełnie przypadkiem odnowilam kontakt z moją pierwszą miłością, jesteśmy ze sobą już ponad 2 lata, zareczylismy się, On w zupełności zaakceptowac moje dzieci, one jego również. Traktują go jak tatę. Niedawno dowiedziałam się że mogę mieć duży problem z zajściem w ciążę i utrzymaniem ciąży i porodem..bardzo chcemy mieć to dziecko, bo wiem że to sprawiloby ze stalibysmy sie wszyscy prawdziwa rodzina. Tylko problem polega na tym że rodzice mojego narzeczonego mnie nie akceptują. Co mam zrobić bo mam straszną gonitwe myśli.! Chciałabym już zajść w ciążę mimo że wiem że będzie ciężko.! Dzieciaki się cieszą na samą myśl o dziecku. Jak mogę namówić do tego narzeczonego.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale w czym dokładnie problem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola3003
Problem w tym że mój narzeczony nie rozumie powagi sytuacji jeśli chodzi o kolejne dziecko. Nie chcę go ograniczyć do wychowywania nie swoich dzieci, chce wziąć z nim ślub kościelny dlatego staram się o unieważnienie ślubu..a jeśli chodzi o kolejne dziecko, to jakieś pół roku temu usłyszałam od lekarza ze albo zdecyduję się na dziecko teraz albo mogę o nim zapomnieć, bo nie wiadomo czy moje ciało zniesie kolejne takie obciążenie (ciąża z córką 3 latka też była bardzo zagrożona), ale jest mała szansa że jeśli będę o siebie bardzo dbała to się może udać.! Namawialam i tłumaczyłam mu to wielokrotnie. Nie wiem już samą jak mam mu przemówić do rozsądku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętaj, ze dziecko to zawsze wspólna decyzja. Twój narzeczony musi chcieć dziecka. Mam 25 lat tak jak Ty. Urodziłam syna w wieku 19 lat i niestety z ojcem dziecka mi nie wyszło. Poznałam mojego męża ale w sumie kumulowaliśmy sie , po jakimś czasie coś zaczęło wychodzić. Spróbowaliśmy sie spotykać, na spokojnie poznałam syna z moim mężem i zamieszkaliśmy razem kiedy mój syn miał niecałe 4 latka. Maz sie oświadczył, wzięliśmy ślub w sierpniu 2016r i po ślubie zaszłam w ciąże. Wszystko było planowane na spokojnie. Mamy wspólne mieszkanie, oboje mamy prace, mój syn mówi na mojego męża tato, cała rodzina męża mnie akceptuje, teściowa uwielbia. Córeczka urodzi sie w czerwcu. Ja chciałam poczekać z ciąża ale maz jest 9 lat starszy i juz pragnął dziecka. Niektórzy nie chcą juz więcej dzieci. Skoro Twoje dzieci traktuje jak swoje to może juz więcej nie chce. 2 dzieci to dużo. Z 3 w tak młodym wieku bedzie Ci cieżko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ze ty go chcesz namowc na dziecko czy przemowic mu do rozsadku ze to zly pomysl? Pokretnie piszesz. Moim zdaniem w twoim wieku i sytuacji w ktorej jestes - rozwodka z dwojka dzieci, nie masz slubu z nowym partnerem do tego ciaza moze byc trudna - nie rozumie chec***isiadania trzeciego dziecka. Co jesli przez cala ciaze lub jej polowe bedziesz musiala lezec w szpitalu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Być może on nie chce juz dziecka zrozum. Twoje traktuje jak swoje. Zreszta na spokojnie. Oświadczył Ci sie? Unieważnienia nie dostaniesz raczej. Musza być poważne powody przed ślubem kościelnym dla których ślub kościelny jest nie ważny. A ile w ogóle Twój facet ma lat? Mieszkacie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola3003
Wiem i zdaje sobie z tego sprawę że nie będzie kolorowo. Myślę że to co przeszłam w życiu dało mi wystarczającą nauczkę.! Też nie chce niczego na siłę i nie chce nikogo pospieszyć lub do czegoś zmuszać. To najwspanialszy człowiek na świecie, zawsze jest przy nas i uwielbia dzieciaki, czasem bardziej woli bawić się z nimi niż porozmawiać ze mną:) ale to dobrze:) on chce dziecka bo otwarcie o tym mówi, oboje mamy pracę, mieszkanie. Dzieci chodzą do przedszkola, ja trenuje. Bardzo chcę mieć trzecie dziecko, bo oboje pochodzimy z większych rodzin:) ale przeraża mnie myśl że mogę nie donosic tego dziecka, że mogę je stracić. Wiem że spróbujemy, ale lekarze mówią wyraźnie ze im wcześniej tym lepiej dla mojego organizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wygląda na to, że ta ciąża to ta taka pieczęć na faceta, by trudniej mu było cię zostawić. Niedobrze to wróży całości układu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale daj mu czas. Teraz jest dobrze a za kilka lat może być źle. Skup sie na wzięciu ślubu z nim i na dzieciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola3003
Tak oświadczył się, w maju bierzemy ślub cywilny, a kościelny jak dostane unieważnienie..a unieważnienie dostane, bo jak powiedział ksiądz/prawnik jest dużo przesłanek do uzyskania unieważnienia. Oboje pracujemy i mieszkamy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lekarze nigdy nie mogą stwierdzić jak bedzie każda kolejna ciąża wyglądać. Tego nie da sie przewidzieć. I lekarz nie przewidzi czy Twoje ciało wytrzyma ciąże czy tez nie. Trochę to naciagane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem. Jestes tak mloda kobieta. Piszesz, ze on nie chce dziecka, zaraz, ze pragnie. Jestescie razem tylko 2 lata. Nie uczysz sie na bledach. Z kazdym facetem bedziesz chciala miec kolejne dziecko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakich przesłanek? Ja przeszłam unieważnienie i naprawdę nie jest to proste. A wiesz co jest najważniejsze? Badanie psychologa. Najważniejsze jest to co wyjdzie w badaniu psychologicznym o Tobie i o Twoim byłym mężu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko z takim podejściem to ty za chwile będzie samotna matka z 3 dzieci . Jakie unieważnienie ? na jakiej podstawie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dokładnie - raz piszesz, że on chce dziecka, a zaraz, że on nie chce :D Wychodzi na to, że to ty uważasz, że on powinien mieć z tobą dziecko, wspólne, bo prawdopodobnie on kiedyś będzie chciał swoje biologiczne, a ty wtedy możesz nie móc mu go dać. Daj sobie spokój. Niech on zna całą sytuację i ryzyko i sam podejmie decyzję, czy chce tego dziecka, czy chce tego dziecka teraz czy jest w stanie zaryzykować i poczekać. I czemu już nagadałaś dzieciom o kolejnym dziecku??? Tego też nie rozumiem. Sama mam dwójkę w podobnym wieku i o ciąży z trzecim z nimi rozmawialiśmy dopiero jak u nas dorosłych zapadła wspólna decyzja o tym, że chcemy się starać i chcieliśmy dzieci podpytać, czy oni są chętni na rodzeństwo. Ale tak bardzo lekko podpytać, żeby nie czekali na to, bo też zawsze można się strać i nic z tego przecież. A u ciebie to brzmi, jakby dzieci już czekały na nowego członka rodziny. Po co to??? Tym bardziej, że pisze, że może się to w ogóle nie udać ze względów medycznych. Pomijając, że jeszcze potencjalny tata zgody nie wyraził ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nie pochwalił takiego postępowania i dziewczyna zwiała. Naprawdę nie rozsądnie robisz. Fakt lekarz nie może stwierdzić, ze ktoś nie donosi ciąży lub organizm nie wytrzyma tym bardziej, ze masz dwójkę zdrowych dzieci. Choroby typu endometrioza wychodzi na to, ze nie masz bo o niej nie piszesz w w przypadku niej faktycznie czas działa na niekorzyść. Ja poroniłam 2 razy, 2 razy miałam łyżeczkowania i krwotoki, miałam rownież torbiel w macicy i żaden lekarz nie powiedział nigdy, ze mi sie nie uda mieć dziecko i , ze nie jestem w stanie utrzymać ciąży. Jestem w 3 ciąży pod opieka lekarza i za 2 miesiące rodzę. Kadzą ciąża jest inna. Co to za powód, ze ciąża z córka była zagrożona i kolejna tez może być. Jest wiele kobiet które kilka krotnie ronily i maja kilkoro dzieci. U Ciebie żadnego poronienia nie było. Wymyślasz na sile. Nie chce dziecka to nie. Jesteś bardzo młoda i on za pewne tez. Może za 3-5 lat sam bedzie chciał dziecka ale widocznie to nie ten moment. Dobrze Ci radzę. Daj sobie spokój z tym tematem bo zwieje i poczuje sie usidlony. I spróbowałabym sie polubić z jego rodzicami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam pojecia w czym problem, pomijajac juz jakiekolwiek przeslanki medyczne. Najpierw piszesz, ze narzeczony chce dziecka, a potem ze nie chce i musisz go namowic. Bardzo chaotycznie piszesz i trudno sie polapac o co Ci chodzi. Z twojego wpisu zrozumialam tyle: 1. Chcesz miec dziecko z nowym partnerem mozliwie jak najszybciej bo z punktu widzenia medycyny im pozniej tym szanse maleja 2. Rodzice narzeczonego Cie nie akceptuja ( ale to w sumie ich problem - wiazesz sie z ich synem, nie z nimi) 3. I tutaj jest znak zapytania, bo nie napisalas jakie jest stanowisko twojego partnera (raz piszesz ze chce dziecka, innym ze chcesz go naklonic).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziś urodzisz mu dziecko żeby go "nie ograniczać do wychowywania nie swoich dzieci" i wytargasz od kościoła unieważnienie małżeństwa by wziąć ślub z "nowym partnerem" (nie wiem na co ci ślub kościelny skoro na teraz sie chcesz "starać o dzidziusia" czyli od nijak nie po kościelnemu) a za pare lat jak nie wcześniej znów sie rozejdziecie i zostaniesz z trójką dzieci i z nowym ślubem kościelnym do unieważnienia i kolejny fagas któremu trzeba będzie urodzić czwarte dziecko żeby go "nie ograniczać do wychowywania nie swoich dzieci" może przez surogatke wtedy ale już chyba bez nowego unieważnienia małżeństwa wtedy. Dobrze że kościół tak łatwo nie udziela tych unieważnień i potrzeba wielu lat walki o to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczekaj chociaż do cywilnego i spróbujcie. Nie rozumiem tylko co ma zdanie twoich maluchów do ciąży i o co chodzi z rodzicami narzeczonego. Skoro jesteście razem, planujecie ślub to i dziecko przełkną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie. Ja dostałam unieważnienie ale to wcale nie jest takie proste. Każdy mówi swoje, świadkowie mogą kłamać, psycholog wtedy jest nie oceniony i on stwierdza czy ktoś był dojrzały do małżeństwa czy ktoś zataił alkoholizm czy hazard przed małżonkiem. I dla kościoła nie liczy sie jak wyglądało Twoje małżeństwo. Maz mógł pic, bić Cię, zdradzać. Sad kościelny ma to gdzieś bo uważa, ze w małzeństwie sie wybacza. Dla sadu ważne jest np. Niedojrzałość do zawarcia związku małżeńskiego: a to mało kiedy psycholog stwierdza bo chyba wiele osób jest świadoma, ze bierze ślub ( no u mojego byłego męża akurat to psycholog stwierdził ale stwierdził , ze on ogólnie jest do tej pory nie dojrzały i kierują nim rodzice), może to być zatajenie uzależniania hazardu( u mnie taki powód rownież był), zatajenie problemów psychicznych, czy ukrycie iż jest sie bezpłodnym, branie ślubu po alkoholu. Jeżeli przed ślubem nie było żadnych takich sytuacji no to niestety unieważnienia żadnego nie dostaniesz. I sad kościelny nie jest glupi. Pracują tam mądrzy ludzie. Mój były maź i jego świadkowie próbowali ze mnie zrobić wręcz k***e i niestety nie uwierzono mu bo w badaniu psychologa ja wyszłam idealnie a on wyszedł strasznie, ani jednego dobrego słowa psycholog o nim nie napisała. Same jego negatywne cechy wyszły nawet to, ze umie manipulować ludźmi. Masz z byłym mężem 2 dzieci, macie rozwód. Skoro było Ci z nim tak zle to po co decydowałas sie na drugie dziecko. Ty tego chłopaka chcesz usidlić i tyle. Łatwiej Ci bedzie bez 3 dziecka nawet jak Cię kiedyś zostawi. Na dziecko poczekaj spokojnie kilka lat i sie nie spiesz. Twoje dzieci podrosną i może on zachce kolejnego malucha ale narazie chyba nie jest Ci to potrzebne. Po co sie pchać w pieluchy kolejne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Urodzenie dziecka nie jest gwarantem zatrzymania przy sobie faceta. Dowodem na to jest twoje poprzednie małżeństwo które powinno być dla ciebie nauczką. A ty faceta nie zmuszaj do ojcostwa na wyrost jeśli dzisiaj nie jest pewny tego że jest na to gotów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×