Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Po roku związku nie wiem co czuje do mnie mój facet...

Polecane posty

Gość gość

Powiedział parę razy że kocha ale ja tego wcale nie czuję. Nie wiem co siedzi mu w głowie, czy ma jakieś plany w związku z nami czy ma wątpliwości. Chciałabym go spytać, ale czy taka rozmowa nie powinna wyjść od faceta? Nie chciałabym tracić czasu na kogoś kto ma jakies wątpliwości, wolałabym wiedzieć już teraz jeśli takie on ma. Czy wy po roku czasu rozmawialiście o planach na przyszłość dla waszego związku? Czy to nie za wcześnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciężko powiedziec, zbyt malo szczegółów. Nie wiem ile macie lat, nie wiem jak często spędzacie ze sobą czas, czy mieszkacie razem, czy znasz jego rodzinę, znajomych, czy planuje z toba na przykład wakacje przyszłoroczne, czy mowi kiedyś pojedziemy tu, albo kiedys cie zabiorę tam? Nie musi mówić bezpośrednio o waszej przyszlosci ale jesli uwzględnia ciebie w jakich planach za kilka lat to znaczy ze mysli o was poważnie. Rok to jeszcze nie tak duzo, dopiero sie wasze życie uczuciowe tak na prawdę rozwija i weryfikuje, to jest jeszcze czas szaleństw, namiętności, poznawania sie... Myślę że na takie rozmowy o ślubie, dzieciach zakładaniu rod SS iny to za wcześnie. Po dwóch latach można juz się jeszcze a po trzech samej zapytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suzi525
Koniecznie powinnaś z nim porozmawiać ,ale nie w kontekście planów na przyszłość tylko o tym co między wami jest teraz,bo skoro ty masz takie odczucia ,że nie wiadomo co on czuje to znaczy ,że miłość nie jest wielka lub nie ma jej wcale. Gdy ja byłam w związku to słowo kocham odmieniane przez wszystkie przypadki słyszałam 100 razy dziennie i było ono tez popierane gestami czyli przytulenia,uściski,dotyki,spojrzenia , ja kochałam i wiedziałam ,ze jestem kochana i cały świat to wiedział. Masz rację ,że szkoda marnować czas na bycie z kimś kto nie jest zaangażowany , raczej juz skup się na szukaniu kogoś innego ,bo on nawet może nie powiedzieć prawdy z tchurzostwa ,ale po co ci to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
suzi Zgadzam się z tobą i dla mnie słowa nic nie znaczą tak naprawdę. Nie czuję jego zaangażowania, on mało się stara to właściwie ja o niego zabiegam a nie on o mnie i to zaczyna mnie wykańczać. Niestety takie myśli mam od początku naszej znajomości, on ciągle był jakiś krok do tyłu. Myslałam że z czasem się to zmieni ale nie zmianiło, brakuje mi takiej pewności że jemu zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam to;) mój obecny facet wyznał mi miłość po 2 latach związku i to w sytuacji, w której rozstaliśmy się. Obecnie widzę jak miota się czy oświadczyć sie czy nie. Zwariować idzie z tym skrytym piotrusiem panem. ja bym wylała kawę na ławę i powiedziała wprost o swoich obawach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ty to wytrzymujesz 2 lata ? ja mam dość po roku:-( Tylko zastanawiam się czy to coś zmieni gdy mu o tym powiem. A Ty romzmawiałaś ze swoim chłopakiem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×