Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MAURLI

Co robic

Polecane posty

Mam dosc ciaglych klotni o nic, o to bo obiad niet taki a bo zle zrobilam. O to ze on po pracy woli sie bawic swoim telefonem zamiast z dzieckiem. I ze moje studia to moj durny wymysl bo mialam to juz 10 latemu zrobic a nie teraz, studia zaczelam poniewaz ciagle slysze ze za malo zarabiam ze za malo pracuje(37 godzin) i ze nic nie robie bo przeciez 37 godzin tygoniowo, dom z psem,dwoje dzieci z hobby zawiez odbierz,prasowanie,sprzatanie.A to slysze ze ‘’niedzwonie zeby sie spytac jak sie czujesz tylko masz fakture zrobic..etc i ze jestem psychiczna jeb.. ci..itd. Dwa lata temu chcialam odejsc przekonal ze bez rodziny niemoze zyc ze bedzie lepiej ze teraz ma juz prace dobrze ulozona i ze nerwowka sie skonczy...Mily okres trwal pare miesiecy ,uznalam ze jak niebede sie przejmowac co mowi bede to ignorowac to bedzie dobrze tez dla dzieci. Ale tak niestety niezwsze mi sie udaje,coraz czesciej mam napady placzu,niemam nikogo by szczerz porozmawiac. Niewiem co robic trwac w zwiazku malzenskim ale bez zwiazku tylko dla tego ze materialnie/finansowo jest lepiej i ze dzieci maja tate.Czy moze odejsc tylko besie musiala zmiezyc z nim bo straszyl mnie ze mi dzieci zabierze. Co byscie na moim miejscu zrobily????? Jestem tu nowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy straszy odebraniem dzieci bo to jedno co mogą powiedzieć,dlaczego ty masz odejść i to z dziećmi?! jego w*******l na ryj,nie wiem skąd wam się to wzięło że,to matka z dziećmi ma się wynieść. A nad czym tu się zastanawiać,wystaw mu walizki,zmień zamki,wnieś sprawę o alimenty. Z palcem w tyłku sobie poradzisz,nawet nie pracując. Najtrudniejszy pierwszy krok,wiem o tym doskonale,ale jak się zacznie to już leci. No i,nie daj się zastraszac,bo to tylko ich gadanie bez pokrycia w dalszym życiu. Przerobilam to osobiście,nie daj się dziewczyno! nie daj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×