Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zmeczonaaaaaą

Zazdrosny partner, toksyczny zwiazek

Polecane posty

Gość gość
Mozna wiedzieć ile masz lat autorko ? A on niechybnie starszy od ciebie,tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On jest mlodszy ode mnie o 4 lata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty masz ile lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wielu facetów jest zazdrosny o badanie ginekologiczne cipki i poród. Poniekąd rozumiem partnerów bo to swera intyma zarezerwowana dla partnera. Dlatego zawsze mam męża przy każdym badaniu ginekologicznym krocza i porodach uczestniczył. Mam Prawo do obecności osoby bliskiej więc ją mam przy badaniach i zabiegach nawet w szpitalu. Unika się powodów do zazdrości! !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ło matko,to znowu ty prawiczku ktory wkleja tematy o badaniach !!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sWera,ufff bada sie krocze?! dzieciaku,pakuj na poniedziałek tornister

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To temat prowokacja ? Jak mozna trwać 10 lat w tak chorym układzie ? Co na to kolezanki /rodzina ? Nikt nic nie słyszał,nie widzial ? Tysiac razy lepiej zjeść z mamą czy siostra,tatą niż z dupkiem ze zwalona psychiką!!! (pisałaś,ze kupowaliscie sobie zarcie osobno.Co tam było wspólnego co rokowało na przyszłość? taki z brzegu przykład). Ile ty masz lat dziewczyno,że zyłaś poza realnym rzeczywistym swiatem ?! Jesli to nie prowo,to historia zatrwazająca. Matki,ratujcie swoje corki przed takimi "zwiazkami".Zabierajcie od tyranów na siłę,żeby mogła oddychać swoim powietrzem !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmeczonaaaaa
Nie od poczatku tak bylo. Zawsze wypadal lepiej niz partnerzy innych kolezanek. Do tego byl czuly , troskliwy i kochajacy. Ale zaczelo pieklo jakies 2-3 lata temu i od tamtej pory jego paranoja byla coraz wieksza. Odchodzilam wiele razy ale zawsze przekonywal do powrotu i stsral sie. Dopiero zdarzenie sprzed kilku mcy upewnilo mnie,ze lepiej odejsc na zawsze mimo uczuc i tylu lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też próbuję się uwolnić z takiego "związku" agresja słowna i fizyczna (od jakiegoś czasu już nawet były niemal bójki- jak "machnął" na mnie ręką - to ja na niego -_- ) ciągłe poniżanie , oskarżanie. ja juz czasami sama nie wiem czy nie ma racji, może to moja wina, bo charakter tez mam ciężki, ale z drugiej strony jakiś cichy głos gdzieś z dna mojej świadomości mówi mi, że nie ważne co sie dzieje - TAK to nie powinno wyglądać u normalnych ludzi. może być kłótnia, ale wyzwiska bez pohamowania, szarpanie, poniżanie... to patologia. poznałam innego faceta, jest ciepły miły dobry... ale podejrzliwie na niego spoglądam w poszukiwaniu symptomów psychopaty, z tym jeszcze ostatecznie nie skończyłam, to jak uzależnienie, ale wiem że lepiej nie bedzie i powinnam ostetecznie odejść i dać szansę temu drugiemu... a potem włącza się strach o to co się będzie działo, czy mnie i "nowego" tamten nie pobije, czy nie będzie życia psuł, czy da spokój... bo nie chcę narażać (może) dobrego człowieka na stresy czuję sie jak w pułapce. życie potrafi być porąbane... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw zakoncz jedno a potem mysl o kims innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie, zakończ jedno, wtedy zacznij drugie. Pewnie tamten będzie groził sampbojstwem itp, nie daj sie na to Nabrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2/10 ze to piec stron prowokacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chocby nie wiem co nie mozna tracic zdrowego rozsadku i zawsze zastanowic sie czy osoba cos nam zarzucajaca ma racje czy nie.Pomyslec komu osoba trzecia ktora bylaby np w tym momencie z nami,komu przyznalaby racje,jezeli sie na cos pozwoli psycholowi kilka razy,to koniec,po 1 jest to dowod tego ze jestes slaba psychicznie,a po 2 juz sobie zawsze bedzie pozwalal,jesli sie mu nie sprzeciwi.Nie warto sie dla nikogo poswiecac,ani starac naprawiac osobe,osoby ze skrecona psycha nie da sie naprawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzina ciepla,kochajaca i przez lata patrzyla na cierpienie psych.i fizyczne oraz izolacje córki? nie,to niemożliwe wrecz. A gdzie kolezanki? jakaś przyjaciolka? To musi byc provo. Ktos dwa czy trzy razy pytal ile ty masz lat?przemilczasz,bo juz chyba nie wiesz jak dalej ciagnąć ten watek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i udalo ci sie zabrac rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz wiedziec czy to sie skonczy czy nie i jak temu zaradzic, napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmeczonaaaaa
Musialam przelozyc bo mam nawal pracy niestety. Do tych co mowia,ze to provo czytajcie ze zrozumieniem. A wieku i blizszych szczegolow nie mam zamiaru podawac. Nie zalozylam tematu,zeby sie spowiadac ani zaspokajac czyjas ciekawosc. Ci ktorzy mogli,b mi pomogli,dziekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego prowokacja?? ja mam w tym roku 3 dyszkę na karku, a 5 lat ciągnie się patologia i ciągle 'wracamy' i potem znowu to samo...i znowu "miesiąc miodowy" - oczywiście 'miesiąc' tutaj absolutnie nic nie znaczy, ponieważ średnio co drugi dzień pozytywnie vs negatywnie..czasem jest dłuzej dobrze, by za chwile byly "ciche dni" przez tydzien- kiedy sie nie widzimy, albo jak sie widzimy to są ciągłe kłótnie, uszczypliwości, obelgi, nieraz rękoczyny (z obu stron, bo ja z osoby opanowanej zmieniłam sie w furiatke i nie czekam aż mnie szarpnie tylko ja robie to pierwsza :/ ) potem znowu jest miło, przez chwile, zaciągam się tym spokojem i ciepłem, ciesze sie, mam jasne myśli... by w najmniej oczekiwanym momencie usłyszeć np wyzwiska, bo np nie ma sera w lodówce. każdy sms, każda rozmowa na FB to "bez wątpienia" dowód że się puszczam, jak siądę do kompa to jestem leniem- nie ważne że przed chwilą umyłam łazienkę czy okna, ubiorę się ładnie i umaluję- to z pewnością "dla kogoś", a jak chodzę ubrana zwyczajnie- to nie jestem kobieca... a w międzyczasie potrafi być jak mały chłopiec -tulić się i mnie rozśmieszać, planować wspólne wypady... . ciągły rollercoaster.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytaj jeszcze raz to co napisałaś i pomyśl co bys powiedziała swojej córce. Odpowiedź gotowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9'33,nikt nie pytal cie o stan konta czy numeru butow ! Zakladasz temat,prosisz o opinie to logicznym jest ze ktos podpytuje,takie prawa forów. Prawdopodobnie jestes albo mlodą kobieta ktora zwiazala sie z toksykiem moze nawet jeszcze jako nastolatka,albo kobieta dojrzala np.po przejsciach ktora weszla w zwiazek z powalonym facetem i ma pozamiatane bo lata wala w dekielek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jak tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14'31, wypad kafeteryjna plotkaro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka zwykla kobieta
Hej, piszę, bo może to pomoże, też czytaczkom tego wątku, opisałam na podstawie - niestety - swoich własnych doświadczeń, jak się zorientować w porę, że od faceta trzeba wiać jak najszybciej. Opisuję 30 sygnałów niepokojących, moim zdaniem jeśli komuś większość się zgadza, to można pakować walizki, chociaż rozstanie toxic nie jest łatwe:/ Ale jeszcze gorsze jest trwanie w tym i marnowanie życia. czyonmniekochablogspot.com Blog, bo za dużo punktów, żeby wklejać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Reklamujesz ten blog na innych watkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka zwykla kobieta
18:29 nie tyle "reklamuje" blog, co chce, żeby to co mam do powiedzenia dotarło do jak największej liczby osób, bo może dla kogoś będzie pomocne. Jak inaczej mogę to zrobić? Mój opis jest obszerny, wklejanie go nie miałoby sensu, dlatego blog, założyłam go dla tego jednego wpisu. Jeśli chociaż jedna kobieta w porę się wycofa ze związku z toksycznym człowiekiem, uzyska potwierdzenie dla swoich wątpliwości i odejdzie, to już będzie mój mały sukces. Dlatego dalej będę wklejać tego linka na różnych forach i blogach, nie da "fejmu", tylko dlatego, że wierzę, że może jakąś zagubioną duszę uratuję. Pozdr!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze wiesz ze 30 przejawów to duzo za dużo,by sie zorientować,ze ma sie do czynienia z psychopatą. Po kilku brutalnych powtarzajacych sie akcjach to wiadomo i trzeba wiać a nie dać sie uzaleznic i myslec,ze miłość go uzdrowi,itd,itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmeczonaaaaa
Powiem wam,ze jest ciezko. Oj ciezko jak sie kocha a wie,ze nie mozna byc razem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A do czego ten ostatni wpis? podbic temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmeczonaaaaa
Hej dziewczyny jak sobie radzicie po rozstaniach? Ja mam straszne wyrzuty sumienia ale coz...jakos trzeba przetrwac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a zabralas wkoncu rzeczy od niego? Zero kontaktu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×