Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

PuchateKubuś

Zawszę będę sam Debil emocjonalny

Polecane posty

Witajcie, to nie jest kolejne użalanie się nad sobą . Przynajmniej tak mi się zdaje. Mimo, że jestem w liceum to to, że nikogo sobie nie znajdę jest logiczne. Nie chodzi o to, że wstydzę się poprosić o numer, poprosić o wyjście czy coś. Jestem emocjonalnym debilem, pewnie przez to, że od 4 klasy podstawówki włacznie do teraz byłem szykanowany, świadomie nie wywierało to na mnie, żadnego wrażenia bo wiedziałem, że jestem od nich lepszy, ale podświadomie wywarło. Mimo, że mam iloraz inteligencji równy 135 (140 to geniusz intelektualny) to nie umiem nawiązywać kontaktów z ludzmi, nie wiem o czym się rozmawia. Tak samo z kobietami. Jestem psychopatą w wersji demo, i jeszcze coś tam czuje, ale ludzie mnie już nudzą. Przyjaciel jedyny jakiego miałem od 1 podstawówki, ode mnie odejdzie prędzej czy później bo znalazł sobie dziewczyne, nie będzie już czasu na spotkania i po pół roku góra roku zostanę sam i przyjaźń wygaśnie, kto mi nie powie, że to logiczne? Zostanie tylko zwykła znajomość nie przyjaźn. Jak myślałem o leczeniu to stwierdziłem, że zniszczy mnie jeszcze bardziej, bo wyleczę sie z psychopatii wersji demo, stanę się słaby psychicznie, nie będe umiał nawiązywać kontaktów społecznych, bo jeśli o to chodzi to jestem na poziomie podstawówki, w wyniku czego popadnę w depresję i popełnie samobójstwo, mówiąc krótko dupa. Jedynym wyjściem z tej sytuacji to zabić wszystkie emocje jakie odczuwam i zostać szkieletem noszącym skórę. Pamiętam jak kiedyś mówiłem Kocham Boga, nieswiadom sam siebie i Boga kłamałem, bo jak można kochać Boga, kiedy serce jest wypełnione nienawiścią i zalem do innych? Wracając do zdania wyżej, lepiej jak popadnę w całkowitą psychopatię, może uda mi się w życiu i jeśli jakie kolwiek emocje się pojawią- w co wątpię zalać je alkoholem. Lepiej już tak żyć niż na końcu studiów się wyleczyć być idiotą społecznym popaść w depresję i popełnić samobójstwo czym samym cierpiąc przez 15 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze, czuje się dość podobnie, a zarazem inaczej. Zawsze miałam pełno przyjaciół, cicha, ale lubiana. W gimnazjum wszystko się zmieniło stałam się otwarta, szeroko uśmiechająca i wgl będąca wszędzie gdzie się spojrzy. Do czasu kiedy wracalam do domu. W domu byłam wyczerpania zmęczona życiem tak jakbym udawała, ale w szkole nie sprawiało mi to problemu. Teraz jestem w ostatniej klasie gimnazjum i chodzi o to że ledwo mam siły wstawać rano z łóżka nie wiem dlaczego tak jest, po prostu. Uważam, że ty powinieneś się trochę bardziej otworzyć może przepisać do innej szkoły albo wgl przeprowadzić gdzieś gdzie nikt cię nie zna, zacząć od nowa, stać się taką osobą jaką chciałbyś być, a nie taka jaką widzą cię inni. Ja bardzo sama chciałabym coś takiego zrobić i dlatego tobie też polecam o tym pomyśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paweł M
Czytając tekst miałem wrażenie że to moje słowa. Z czasem zaakceptujesz stan rzeczy. Używasz złego słowa "debil" - po prostu jak większość ponadprzeciętnych ludzi nie przyjmujesz tych wszystkich zasad społecznych, które są potrzebne aby cała ta masa ludzi jakoś działała i jakoś się uzupełniała. Wiesz przecież doskonale, że jakbyś chciał na chwilę udawać takiego "normalnego" lubianego to mógłbyś nim być... tylko, że takie coś cię męczy i w głębi duszy tego nie chcesz. Nikt nie lubi ponadprzeciętnych ale też ponadprzeciętni nie lubią innych - na tym polega sprawiedliwość. Koniecznie inwestuj w siebie, kochaj siebie, edukuj i rozwijaj bo wysokie IQ to także odpowiedzialność bo szkoda to zmarnować. Narcyzm jest ok, to niesamowite paliwo dla ambicji i osiągania sukcesów. Według mnie takie bycie "debilem" emocjonalnym to najlepsze co mnie mogło spotkać w życiu. Nikogo nie naśladuję, robię swoje nie szukam akceptacji i wszystko wychodzi mi na plus. Dlatego działaj nad własnym rozwojem i pasjami - z czasem będziesz miał wokół siebie ludzi, którzy wręcz będą starali się o Twoją uwagę, w tedy już nie ma takiego problemu z "byciem OK" i nie musisz wszystkich "uwodzić" tylko to oni "uwodzą" ciebie. :) I jeszcze jedno... inteligencja jest jedna. Cała ta inteligencja emocjonalna czy umiejętność nawiązywania relacji to przyjęcie założenia że wszyscy są równi i wszyscy są OK - co oczywiście prawdą nie jest. Bycie osobą społeczną (która jest lubiana i lubiąca innych) dla kogoś takiego jak ty (my) wymaga małego poświęcenia/upokorzenia, nie sądzisz? Emocji nie zabijaj... te pozytywne skieruj na siebie! Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestes krolem i liderem i lepszy niz te wszystkie falszuwe gowno ktore spotykasz na drodze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze mnie debil i wrak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×