4,5 letni syn ciągle łapie się za siusiaka, za krocze.

Już nie wiem jak mam mu to wybić z głowy. Non stop łapie się za krocze, mówi, że siusiak mu się do jajek przykleja i jego to denerwuje. Tak jest od kilku miesięcy. Już mam ochotę go po rękach bić jak to robi, ale to chyba żadne wyjście. Tłumaczyłam, że to brzydko wygląda, bo robi to wszędzie - w przedszkolu, w sklepie... Ostatnio był konkurs recytatorski w przedszkolu, stał w rzędzie z innymi dziećmi na scenie, ja patrzę, a on co chwila z tą ręką w kroczu. Nie wiem już co robić..

Poczytaj na ten temat. Tłumacz żeby nie robił tego przy ludziach ale nie rób mu wyrzutów z tego powodu. Nie chcesz chyba wychować chorego psychicznie syna który będzie wstydził się swoich potrzeb.

Penisa ukladaj DO GORY w slipach. Wtedy jest odizolowany od moszny a po drugie prawidlowo rosnie. Chlopcy ktorzy nosili do gory potem w doroslym zyciu wzwod tez maja do gory. Ci ktorzy nosili do dolu maja wzwod poziomo albo lekko zakrzywiony w dol nawet. Wiem bo sam jestem facetem i mam te ostatnia opcje. Niezbyt to estetycznie wyglada :O Mi niestety nie mial kto o tym powiedziec.

Ale gdyby robił to tylko w domu lub tak że inni nie widzą, to traktowałabym to tak jak dłubanie w nosie, pierdzenie, czy bekanie - każdy to robi, ale dyskretnie, by nikt inny nie widział. A właśnie w tym problem, że jak w nosie potrafi dłubać tylko i wyłącznie w domu i do tego w łazience, tak tego łapania za krocze nie kontroluje w ogóle i robi to wszędzie. To już jest u niego odruch bezwarunkowy, bo jak go upominam to na początku nie wie o co chodzi, dopiero jak mu paluchem pokazuje gdzie trzyma rękę to się ogarnia.

Miałam to samo ze swoim, w podobnym wieku, z bólem serca w końcu ochrzaniałam i mówiłam że będzie karany jak nie przestanie, gdyby to był problem faktycznie tylko z "przyklejaniem"- może spróbuj np. pudru dla niemowląt? Ja swojemu przede wszystkim dawałam coś do rąk, żeby nie siedział bezczynnie, przy jedzeniu, rysowaniu czy innych pracach obie ręce miały być na stole, przy czytaniu albo oglądaniu bajek dawałam mu do rąk pluszaka albo "gniotka", w końcu jakoś się to wykorzeniło. Tłumaczyłam też że siusiak jest delikatny i będzie strasznie bolało jeśli go uszkodzi, i nie wolno zgniatać/ciągnąć itd.

A co to jest za argument "to tylko dziecko"? Jak dziecko to może stać i łapać się za siusiaka? Sory, jednak niezbyt fajnie to wygląda, jak stoi na forum, mówi wierszyk do mikrofonu, całe przedszkola, dyrekcja, goście, a on z ręką w kroczu i siusiaka tarmosi. Bo tylko dziecko..

W ogóle drażni mnie to tłumaczenie pewnych rzeczy argumentem: "to tylko dziecko". Np. synek bawi się w ogrodzie z dziadkiem, wołam go, że jedziemy na miasto, tylko trzeba się przebrać w czyste ubrania i umyć, na co mój teść: "nie przesadzaj, może jechać brudny, TO TYLKO DZIECKO..."

dziadek mial racje

Miał rację, że 4,5-letni chłopiec może w brudnych butach, brudnych spodniach, z brudną buzią i czarnymi dłońmi jechać na miasto do ludzi? No to niech sobie bierze takiego wnuka i z takim jedzie. Tak jak pozwalam się dzieciom brudzić do woli, nigdy nie usłyszały ode mnie "tylko się nie pobrudź!", tak samo uważam, że na wszystko jest odpowienie miejsce i pora - koło domu lataj sobie czarny jak smoła, ale za furtkę do ludzi brudnego nie puszczę. W dzisiejszej dobie pralek automatycznych i bluzek za 10 zł to chyba nie problem utrzymać dziecko we względnej czystości. Sama będę szła czyta, wystrojona, a obok mnie brudny dzieciak, jak jakiś cygan... Nie ma mowy.

Wcale dziadek nie ma racji. Też brudnych dzieci z domu nie wypuszczam. Noooł łej!! A tekst: "brudne dzieci to szczęśliwe dzieci.." słyszałam póki co tylko od rodziców, którzy sami łażą jak brudasy śmierdzące. Nie ma jak to wymyślić usprawiedliwienie dla własnego lenistwa.

Acheter Cialis Ligne Amoxicillin Vs Penecillin Celebrex Comprarlo Venta De Finasteride Comprar Propecia Free Samples Of Cialis Doxycycline Malaria Bestellen Online

Dnia 18 marca 2017 o 00:36, Gość się przykleja noo napisał:

Już nie wiem jak mam mu to wybić z głowy. Non stop łapie się za krocze, mówi, że siusiak mu się do jajek przykleja i jego to denerwuje. Tak jest od kilku miesięcy. Już mam ochotę go po rękach bić jak to robi, ale to chyba żadne wyjście. Tłumaczyłam, że to brzydko wygląda, bo robi to wszędzie - w przedszkolu, w sklepie... Ostatnio był konkurs recytatorski w przedszkolu, stał w rzędzie z innymi dziećmi na scenie, ja patrzę, a on co chwila z tą ręką w kroczu. Nie wiem już co robić..

Może zacznij myć dziecko codziennie brudasko, to przestanie sie tam łapać. Grzyba mu wychodowalas jakiegoś to go swędzi. 

Współczuję, moje koleżanki mają dokładnie ten sam problem z synami.

Jak to dobrze, że mam dwie córki

19 minut temu, Gość uffff napisał:

Współczuję, moje koleżanki mają dokładnie ten sam problem z synami.

Jak to dobrze, że mam dwie córki

nie ma reguły, też mogą zacząć się czochrać albo robią to jak nie widzisz