Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niemowlę

Wnuczka

Polecane posty

Gość gość
Autorko a dlaczego nie porozmawiasz szczerze z nimi, albo chociaz z synem? Pytasz nas ale tu kazdy ma inna sytuacje. Powinnas powiedziec jak sie czujesz z tym ze Cie tak traktuja. Ja pisalam ze tesciowa rak nawet po kupie nie myje (ja jej nie sprawdzam, znam ja 10 lat, byly rozne sytuacje i po prostu wiem i co ja na ta wiedze poradze, a tu zaraz przesmiewczo piszecie, ze WY nie sprawdzacie) ale ja nigdy jej nie izolowalam, nie wyrozniam zadnej babci kazda ma tyle kontaktu ile chce, a wrecz wozimy do niej dziecko jak sie do nas dlugo nie wybiera. Ona i tak sie pewnie czuje tak ze moja matka czesciej widzi dziecko, tylko moja matka sama przyjedza, a tesciowa nie, mimo, ze zapraszam, bo wole jak ona sie z moim dzieckiem bawi. Wiec najczesciej to my jezdzimy. X Gosciu z 23:28, to dobrze, chwali Ci sie, ze zachowalas zdrowy rozsadek od poczatku, ja jak byl malenki to jednak dbalam zeby mial kontrolowany kontakt z bakteriami i zarazkami, ale sama napisalam ze mlode mamy sa po prostu przewrazliwione i to mija. Ty nie bylas, to super. Niestety mi samej jest niemilo jak mam podac reke komus, kto te rece ma widocznie brudne. Tym bardziej podac moje 2 tygodniowe dziecko:) ale dawalam, nie zabranialam, bo to babcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś a czy ja napisalam, ze ktos dotykal dziecko brudnymi rekami ? U mnie w domu rece sie myje i nie musze nikogo kontrolować w łazience jak wariatka. Dziecko zyje i jest zdrowe. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, Twoja synowa przesadza. Ale weź to na karb tego, że przy pierwszym dziecku wiele kobiet jest zwyczajnie przewrażliwionych. Widziałam w szpitalu kobiety, które dezynfekowały (nie myły -dezynfekowały) własne ręce przed dotknięciem noworodka. Jest to głupotą, bo dziecko potem od byle czego choruje. Naturalne jest to, że na florę bakteryjną matki, a później osób z bliskiego otoczenia, dziecko powinno się uodparniać. Nikt przecież nie mówi o braniu noworodka w brudne ręce, ale zwyczajnym dotknięciu niemowlaka przez Babcię, po ówczesnym umyciu rąk :) Gdybyś była babcią moich dzieci z pewnością mogłabyś ich dotykać. Podejdź jednak do tego z wyrozumiałością: jest przewrażliwiona i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemowlę
Po raz kolejny dziękuję za odzew. Obecna wnuczka to jest drugie dziecko.Z pierwszym była ta sama sytuacja.Owszem pytałam ,zaproponowałam jak pierwsze dziecko było że chętnie wezmę na spacer,pomogę itp.odpowiedz zawsze była jedna ,nie no teraz nie ,teraz za malutkie jest itp.Dziecko pierwsze urosło ma niecałe 2 lata i nic sie nie zmieniło.Zapytałam ponownie dlaczego ??odpowiedziedz była :To my jesteśmy rodzicami i sami wychowamy nasze dzieci.Powiedziałam że ja nie chcę wychowywać ich dzieci ale chcę być w ich życiu jako babcia.Rozmowa nic nie daje,uważają że się nudzę co akurat nie jest prawdą.Mam swoje życie ale tez czas dla wnuków również mam.Nie jestem aktywną osobą puki co no ale jest jak jest.Muszę się nauczyć żyć nie jak członek rodziny ale jak ich sąsiadka. Pozdrawiam serdecznie i miłego popołudnia dla wszystkich. Autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemowlę
Jestem aktywną osobą puki co, tak miało brzmieć zdanie. Sorki Autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka bo dzieci corki to sa wnuki prawdziwe a dzieci syna przyszywane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
AUTORKO :) rączek nie musisz dotykać bo i po co,natomiast bardzo ci się dziwię że tam chodzisz i też nie bardzo rozumiem dlaczego. Maluszek i tak tego nie rozumie ,a synowej pewnie twoja osoba cuchnie pod nosem.Olewaj towarzystwo ciepłym moczem bo i tak będziesz zawsze tą gorszą babką,ona już o to zadba by cie wnuk nie polubił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Synowa nie przesadza,nie jest przewrażliwiona tylko z lekka pierd...ta.Niech sobie wsadzi w zad dzieci ,to jej obowiązki,jej spacerki a jak się zdarzy że będzie potrzebowała pomocy to pogonić larwę psem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Otóż to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na głupotę synowych nie ma rady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie też bywają :) masz rację gość wczoraj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×