Jak zostać wrzuconym do Friendzona prze kobietę? Pytam poważnie.

A ja właśnie chciałbym od jakiegoś czasu zostać wrzucony do friendzona i za cholerę mi się to nie udaje. Mam już dziewczynę i jest mi, na razie, odpukać bardzo dobrze, moim celem zostało znalezienie tylko przyjaznej osoby (bo z moją dziewczyną to jest pożądanie i to nie jest to samo, jak masz kogoś na kumpelskiej stopie). Mam niby kumpli, miałem przyjaciela, ale z facetami to jest tak (nie wiem, czy tylko ja tak mam), że każdy, z którym się zadaję próbuje za wszelkę cenę ze mną rywalizować, wciągać mnie w jakieś konkurowanie (czego ja nie chcę, nie rozumiem i rzygam tym). Mój przyjaciel notorycznie to robił i to na każdej płaszczyźnie, była to bezproduktywna rywalizacja, narzucana mi nachalnie, latanie za mną z miarką i mierzenie obwodów bicepsów, histeryzowanie o panienki, o przestrzeń, o to kto ma lepszy sprzęt stereo, telefon, komputer. Nie lubię czegoś takiego, jeśli jest to bezcelowe i nic mi nie daje. Albo inne gadki wielu moich kumpli, ciągle gadanie o sporcie, polityce i o prawicy. Tym też już rzygam, dlatego próbuję wejść w friendzona, z którąś z koleżanek z uczelni, ale inicjatywa jest ciągle tylko z mojej strony. Żadna nie wykazuje chęci do friendzona i żadna nie chce mi się z niczego zwierzać, a ja mogę takich rzeczy słuchać, byle nie o bad boyu, z którym ona jest, i który kopie ją z półobrotu, bo takich rzeczy słuchał nie będę.