Już tylko się znamy

To może przypadek, że znów się widzimy Patrzymy na siebie w spokojnej udręce Spojrzenia spłowiały Przez lata i zimy Dziś tylko się znamy Nic więcej Uśmiechasz się dziwnie Inaczej niż wtedy Gdy było do siebie Nam bliżej niz blisko To było niedawno a mówi sie kiedyś Dziś tylko się znamy To wszystko Dzielimy złą ciszę obcymi słowami Ty serce masz chłodna I chłodne masz ręce Za chwilę pójdziemy Innymi drogami Bo tylko się znamy, Nic więcej!!!! J.Kofta

niech juz bedzie to nic wiecej w koncu!

kochaj

tak to prawda

Znamy i lubimy a niedługo nasze drogi się rozejdą.

niedługo :(

I to raczej na zawsze :)

I tak już nie reagujesz na mnie jak kiedyś. Nie widać tej radości w oczach i tego poruszenia. Masz kamienna twarz i omijasz wzrokiem.

No ale to chyba jak raz Cię nie dziwi

Dziwi, bo nic nie zrobiłam złego... :( a czuje się jakbyś mnie olał

a co zrobiłaś dobrego?

do autorki: ja wiem, ze ten wiersz może się podobać bo był w innym temacie ale ty jesteś beznadziejna bo piszesz bzdury w wielu tematach

Jakie bzdury ona pisze i w ktörych topicach?

Chyba taz nic... niewiele mogę mu dać, on wszystko ma. Ofiarowałem jedynie mój uśmiech, dobre słowo, pogodne rozmowy, subtelne komplementy, zainteresowanie gdy coś opowiadał, życzliwość,troskę . To chyba wszystko

O 12.58 wkradł się błąd miało być "ofiarowałam" bo jestem kobieta

a czego się spodziewałaś

facet chce jednego, chcesz mu to dać albo nie wybieraj decyzja należy do Ciebie, wtedy możesz mieć jakieś oczekiwania, jak nie to nie

Spodziewałam się przyjaźni i większej głębi . Tego, ze będziemy do siebie mogli zadzwonić i pogadać o dobrym i złym, zwierzyć, pożalić , podzielić radością . To piękna forma relacji.

możemy do siebie zadzwonić w każdej chwili pytanie dlaczego nie dzwonimy? odpowiedź wydaje się prosta oczekiwania są większe niż ploteczki przez telefon nic nie zastąpi osobistego kontaktu oko w oko

Pewnie tak, to jakieś wytłumaczenie . Kontakt oko w oko mamy przecież tylko ostatnio jakiś dziwny jakby chciał wszystko uciąć , zdusić . Kiedyś był bardziej radosny , widać było radość na twarzy, rumieńce, problemy z wysłowieniem się a twarz jakby gaśnie w oczach ze spotkania na spotkanie . I nie wiem dlaczego.

masz odpowiedź wyżej dlaczego, facet nie będzie czekał w nieskończoność

Nie sadze żeby oczekiwał ode mnie seksu nigdy nawet tego nie zasugerował. Poza tym on taki nie jest. Był subtelny i delikatny a zarazem pewny siebie i opiekuńczy a teraz jakby stracił werwę w tej naszej relacji . Rzadko się uśmiecha rzadko spogląda

Ty jakaś taka trochę naiwna chyba jesteś sprawdź czy na pewno nie chciał

Jak mam to sprawdzić ?? Nie czytam mu w myślach. Jedyne co wiem to ze nigdy nawet w żartach nie proponował mi nic zdrożnego

nie patrzył na Ciebie tak inaczej nie zbliżał się przy rozmowie na odległość mniejszą od szkolnej nie wyczuwasz czy Cię pożąda co Ci podpowiada Twoja kobieca intuicja

Kiedyś.... tak kiedys taki był. Pamietam jego dotyk taki inny. Pamietam jak mnie do siebie przytulał. Pamietam ze czasami droczył się ze mną i delikatnie gdzieś złapał.tak jakby chciał być bliżej niż mu było wolno . Teraz wycofał się ale nadal o mnie dba i troszczy sie. On po prostu jakoś gaśnie, jego oczy tracą blask.

Zdycha ze starości. Duże rasy odchodzą średnio w wieku 12 lat

https://www.youtube.com/watch?v=5VBSaGz0fnc

https://m.youtube.com/watch?v=5VBSaGz0fnc ......

Dziękuje ;**