Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Cudowne spotkania i nagłe wycofanie, co myśleć?

Polecane posty

Gość gość

Poznaliśmy się niespełna tydzień temu. Widzieliśmy się 3 razy. W tym tygodniu co się poznaliśmy on miał do pracy na pierwsze zmiany. Pisaliśmy całymi dniami, on zawsze zaczynał rozmowę. Pisał na dzień dobry i na dobranoc, po południami też pisał. Chciał się spotykać codziennie, chociażby na chwilę, ale na chwila zawsze przeciągała się w godziny. Spotkania były cudowne, od razu złapaliśmy świetny kontakt, dużo się śmialiśmy, wygłupialiśmy. Mówił jak bardzo mnie lubi, wiedział, że ja jego też. Mówił, że nie znał nigdy tak świetnej dziewczyny jak ja i że nie wiedział, że jeszcze takie istnieją. Po naszym spotkaniu jednego dnia, przez cały kolejny dzień oboje mieliśmy dobre humory. Jak nie widział mnie 5 minut po spotkaniu to już mi pisał jak bardzo tęskni. Pierwsze spotkanie - pub + spacer, normalna rozmowa, śmiechy, poznawanie siebie. Idealnie. Drugie spotkanie - również idealnie. Oboje tak uważaliśmy, bo szczerze sobie o tym mówiliśmy. Chociaż na tym drugim spotkaniu zauważyłam z jego strony takie jakby "końskie zaloty", tzn. łaskotanie, bawienie się włosami itp. Jak na 20-letniego chłopaka normalne. Poza tym zaczęły się z jego strony dwuznaczne żarciki, była też sytuacja, że ja powiedziałam, że na razie nie poznaję innych chłopaków, bo nie ma kogo, a on na to, że może już nie ma po co i popatrzył mi w oczy. Trzecie spotkanie - śmialiśmy się i wygłupialiśmy jak zawsze, ale trochę mniej.. było więcej czułości między nami, tzn. on się do mnie przytulał, leżał mi na kolanach, miział mnie po szyi i twarzy, a kiedy ja to odwzajemniałam to uśmiechał się, leżeliśmy w ciszy wtuleni w siebie, potem patrzyliśmy sobie w oczy, myślałam momentami, że mnie zaraz pocałuje, ale nie zrobił tego. Jedynie tak na żarty podgryzał mnie po nosie i uszach. Ostatni raz widzieliśmy się w niedzielę. Od poniedziałku zaczęły mu się drugie zmiany w pracy (przez tydzień). W niedzielę mi powiedział, że przez ten tydzień nie będziemy się widzieć ze względu na te jego drugie zmiany. Po spotkaniu napisał mi jeszcze jak zawsze "dobranoc". Następnego dnia jednak już w ogóle się do mnie nie odzywał, napisałam do niego kiedy powinien już być po pracy, ale musiał zostać dłużej, odpisał mi coś na szybko, ale nie miał czasu pisać za bardzo. Odezwał się do mnie po pracy, pisaliśmy jak zawsze przez chwilę, ale nagle przestał mi odpisywać. Nie odpisał mi nawet na moje "dobranoc". Dzisiaj też przez cały dzień jak na razie się do mnie nie odzywa, a jest już chyba po pracy, bo siedzi na portalu społecznościowym. Myślałam co jest nie tak, myślałam, że może chodzi o to spokojniejsze spotkanie, ale sam mi wtedy powiedział, że tak jest lepiej, bo jakbyśmy się cały czas tylko śmiali to by się zrobiło w końcu nudno. Co o tym wszystkim myśleć? Uważacie, że to kwestia tej drugiej zmiany w pracy czy coś jest nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto to wie... Moze Ty do tej pory nie wukazywalas inicjatywy tylko on zawsze pierwszy pisal I moze na to liczy, na Twoja inicjatywe? Ale skoro na smsa na dobranoc Ci nie odpisal, hmm...cos jest nie tak ... Trudno powiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie w tym jednym dniu ja do niego pierwsza napisałam co tak się nie odzywał, niby mi odpisał, ale nie miał czasu, bo pracował, potem jeszcze sam napisał, ale nagle zamilkł i następnego dnia już się nie odzywał. On nie z tych co się obrażają, raczej też nie z tych co kombinują "kto się ma pierwszy odezwać", bo do tej pory pisał do mnie non stop, co chwilę, prosił mnie o każde spotkanie chociaż na godzinkę, bo chciał mnie zobaczyć i nie chciał nigdy się ze mną rozstawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mi się tak wydaje że liczy na twoją inicjatywę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W takim razie dlaczego nagle przestał mi odpisywać w poniedziałek i nawet na dobranoc mi nie odpisał? Zwłaszcza,że wtedy, w poniedziałek to ja pierwszy raz do niego napisałam. Jakoś przez cały tydzień nie przeszkadzała mu jego inicjatywa, gdzie pisał do mnie całymi dniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyjął modną wśród niedojrzałych mężczyzn strategię "oleję ją i sprawdzę jak jej na mnie zależy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może zobaczył że ma do czynienia z królewną z drewna i dał sobie spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×