Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ja tam sie w tańcu nie piertole z moja synowa, nie patyczkuje sie

Polecane posty

Gość gość

Szukalam ostatnio jakiegos forum o synowych i tesciowych, bo nie ukrywam,ze moja przyszla synowa to ciezki przypadek. No i trafilam tutaj gdzie naczytalam sie o tym jak niektore zala sie na tesciowe, jak tesciowe nie moga sobie z synowymi poradzic. Ja mieszkam z moja przyszlowa synowa i mialam problem pewnie podobny do wielu tesciowych. Oczywiscie zero sprzatania po sobie w lazience i kuchni, jakies pyskowki, zero pomocy. Nieumyte talerze zanosilam pod drzwi pokoju, nie interesowalo mnie kto ich nie umyl ona czy syn, brudne pranie tak samo, jak cos zaczela fuczec, ze syf jej robie to powiedzialam zobacz lepiej w jakim syfie ty sama zyjesz. Nie robila zakupow to nie jadla. Syn zostawial jej pieniadze na zakupy spozywcze to nie kupowala nic, wolala sobie na kosmetyki czy inne d**erele wydawac. Nie kupila kilka razy to i ja nie kupilam, jak sie zdziwila, ze nie ma co jesc w domu to powiedzialam nogi i rece masz idz i kup sobie. Jak zaczela narzekac na kota zeby na podworku go trzymac, bo ona w ciazy i sie zarazi to powiedzialam jej, ze kot i dom jest moj, do pokoju kota wpuszczac nie musi, a jak sie nie podoba to droga wolna. Miesiac czasu ja tak traktowalam i efekty sa. Posprzatane, wyprane, zero fochow. Najpierw chcialam byc mila, dogadac sie, pomoc, ale ona wtedy na wiecej sobie pozwalala. Tak jakby wykorzystywala moja chec porozumienia sie. No to zmienilam taktyke. I to samo radze wszystkim tesciowym majacym problem z leniwymi synowymni. Jak pojda na swoje to moga spac nawet z robakami, ale w moim domu ma byc czysto, zadbanie i bez fochow. Moj dom moje zasadyusmiech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo słusznie Jak coś się jej nie pasuje to niech w********a do mamusi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak ma być! Twój dom i twoje zasady,a jak nie to droga wolna-niech się wyprowadzą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bycie milym i przyjacielsko nastawionym niestety nie zawsze dzilala. czasem trzeba sprobowac odwrotnie. Moja na poczatku to fochy o wszytsko stroila, nawet o to ze pale na tarasie, a jej dym niby wlatuje na gore. Potem zachcialo jej sie cala gore mi remontowac i likwidowac pokoj mlodszej corki, ktora nie mieszka co prawda z nami na co dzien, ale przyjezdza na weekendy. Uznalam, ze miarka sie przebrala i sprobowalam ostrzejszego sposobu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×