Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

szczerze napiszcie czy uważacie się za piękne kobiety??

Polecane posty

Gość gość
Też mam dziecko ale nie uważam żeby było zawsze na 1 miejscu. Do cholery nie jestem meczennica też chcę mieć trochę czasu dla siebie. Mam czas dla siebie,dziecka i męża bo gdybym miała tylko dziecko na 1 miejscu to mąż dawno poszedł by w tango. Ale mi ma kto pomoc zawsze mama z dzieckiem chętnie zostanie a to chrzestna chce trochę czasu z nim spędzić mąż czasem zostanie więc ja to tylko nocami się opiekuje jak trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A no i na jakieś zabiegi chodzi żeby rozstępy usunąć a jeśli siłownia nie pomoże to podobno na odsysanie tłuszczu ma iść. Także kasa kasa i jeszcze raz kasa jak ja masz to będziesz jak bóstwo wyglądać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cialo marnieje, wiednie:((( taka natura:)) piekno przemija ,a piekno duszy zawsze zostaje:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też uważam, że wygląd jest ważny. Ale błagam, źle się odżywiacie i tyle.Ze swojego doświadczenia wiem, że prawidłowe odżywianie to 80 proc sukcesu. Do dietetyka można wybrać się z dzieckiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmezczyzna
Niektóre kobiety to jak zmije. Jedna drugiej d***bac żeby tylko któraś nie usłyszała dobrego słowa. Jesteście gorsze jak faceci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozstępy to w dużej mierze genetyka. Ja mam figurę typowo sportową i muszę się z tym pogodzić. Nie mam pelnych bioder, super talii, ale za to długie szczupłe nogi i jedrne ciało bez jednego rozstepu. I to po dwóch ciazach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gośćmezczyzna:)) zgadza sie :)co widac na kaffe :) jedna druga w lyzecce zupy utopilaby:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgryzliwe!,uszczypliwe! zazdrosne!:(:(zamiast trzymac sie razem ,to jedna drugiej kolka wbija:(..:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9.08 nie koniecznie tylko z dzieckiem. Jak ktoś ma na prawdę problemy ze schudnieciem i nie choruje na żadną chorobę to musi iść do dietetyka bo sam nic nie zrobi. Też po porodzie miałam problem z dodatkowymi kg. Katowalam się ćwiczeniami dzień w dzień a waga ani drgnela. Po roku czasu poznałam dziewczynę z pracy o specjalizacji dietetyka i dopiero ona mi ułożyła dietę specjalnie dla mnie. Cała dieta i ćwiczenia znów trwały rok waga spadła o 8 kg ale jeszcze z drugie 8 by się przydało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inkamiiinka
Piękna nie ale ładna tak Nigdy nie byłam chuda. W ciąży strasznie sie spasłam bo przy 152 cm w dniu porodu waga 80 kg . Po porodzie 72 kg. Jak dziecko miało rok to wzięłam sie za sebie i schudłam do 53 kg. . Teraz po 4 latach mam 60 kg ale juz sie nie odchudzam . Jem zdrowo ćwiczę, biegam , chodzę na saunę i staram sie utrzymać ta wagę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jej nie wyśmiewam, ale ciężko przejść obojętnie obok argumentu, że to wina dziecka. Tak, dziecko to ciąża, brak czasu i snu. Ale jak można powiedzieć nigdy więcej, jakby żałowało się macierzyństwa. Ludzie mają chore, kalekie dzieci i kochają je nad życie. Może ma depresję po ciąży, ale to nie jest wina dziecka. Dużo spacerów, zabaw, zdrowe jedzenie i będzie dobrze. Większość z nas mówi: nie wiem skąd zbędne kilogramy. I ja też tak mówiłam. Do czasu aż ktoś kompetentny pokazał mi, że jednak się mylę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmezczyzna
Gdzie ta solidarność jajników o której tak krzyczycie? A już żeby jedna drugiej pomogła to w ogóle nie do przyjęcia. Ja nie wiem jak faceci z wami wytrzymują. Dla nich też jesteście takie uszczypliwe? Aż się boję zapytać co się dzieje jak okresu dostajecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego przewaga jest towarzystwo meskie:)) z ktorym naprawde swietnie sie dogaduje:)) z mojego punktu widzenia , mezczyzni sa bardzo wrazliwi ,posiadaja niesamowity dar" sluchania ":))Sa bardziej autentyczni niz ,kobiety:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9.16 jeśli myślisz że siedzę w zamkniętych 4 ścianach to się mylisz. Chodzę z dzieckiem codziennie na spacery bo wtedy ładnie śpi i mam trochę czasu na to by odetchnąć. Źle mnie zrozumiałas kocham swoje dziecko ale ciaza dla mnie to okropny czas bo moje ciało zmieniło się mam masę rozstępów które są nadal czerwone i mimo smarowania olejkami nic mi nie pomaga. Na przygotowanie jedzenia nie mam dużo czasu bo dziecko kiepsko śpi więc zostają kanapki na szybko z serem albo wędlina. Czasem zamówię jakiś obiad z baru ale też jem na raty. Póki co nie mam możliwości by sobie poćwiczyć z Chodakowska nawet przed tv.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmezczyzna
9.22 ja nie wiem co się dzieje z tymi kobietami. Kiedyś jedna drugiej pomogła a teraz tylko patrzą jak ugryźć się w d**e za przeproszeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja cię rozumiem. Tylko, że ja mam w domu starszego syna, niemowaka i psa, a mąż na kontrakcie. Mama pracuję, babcia 85 lat. Jestem z tym sama, ale staram się. Czasami padam na pysk i też myślę o czasach gdy byłam super fit. Jedzenie w biegu, kanapki, kawki to pułapki dietetyczne. Mam dwoje dzieci, muszę ugotować obiad, posprzątać, wyjść z psem, ze starszym odrobić lekcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inkamiiinka
Oj tam z tymi rozstępami to rożnie byla . Ja cala ciąże niczym sie nie smarowałam ...z lenistwa . Mimo ze tyle przytyłam nie mam ani jednego rozstępu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mężczyzna idź na piwo i nie przeszkadzaj. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9.29 też mam psa i minimum 3 razy dziennie jestem na zewnątrz ale mimo ruchu waga nie spada. I tak zgodzę się nie odzywiam się zdrowo ale przed ciaza też nie jadlam dietetycznych śniadań, obiadów czy kolacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmezczyzna
9.30 za wcześnie ;) zresztą tylko wyrażam swe zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mężczyzna, oj tam. ;) Trzeba się pogodzić, że po ciąży nigdy nie będzie jak przed. Niestety to ciężka praca nad sobą, ale do zrobienia. Gorzej z rozstępami, nigdy nie miałam, więc nie wiem co poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9.47 wiem że z waga zawsze idzie coś zrobić. Ale te rozstępy masakra :( patrzę na siebie i nie mogę tego przełknąć :( lubiłam chodzić w sukienkach a teraz tylko popatrzeć na nie mogę bo przecież nie ubiore się w sukienkę latem z rozstępami na lydkach żeby każdy się patrzył i śmiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem co ci poradzić. Moja szwagierka mimo, że szczupła ma cały brzuch w rozstępach, a rodziła 5 lat temu. To rzeczywiście problem większy niż waga. Przepraszam jeśli byłam za ostra. Trzymaj się, ale nie poddawaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.05 dziękuję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gośćmezczyzna dziś :)) kobiety ,tak juz maja ,brak im " kalkulatora" umyslowego, szerszych horyzontow myslowych ,ciasnota pogladow,:)....oczywiscie sa wyjatki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bylam piekna kobieta z wysokim poczuciem wartosci... bez kompleksow. To bylo zanim wyjechalam za granice. Wyladowalam na scierce a moj maz, ktory obiecywal mi zlote gory zrobil ze mnie kuchte, sprzataczke i obiekt pogardy jego i tesciow. Z waga nie mam problemow, po porodzie 1.-ego dziecka wazylam mniej niz przed. Potem praca; dom i tak w kolko. Potem przyszlo na swiat drugie i dosieglam dna. Brak wsparcia meza; rodziny, nieprzespane noce, komplikacje po porodzie. Wyladowalam w psychiatryku. Po dlugim leczeniu dochodze do siebie. Choc nadal nie mam czasu dla siebie, na pomoc nie ma co liczyc, nie wiem kiedy ostatni raz bylam w kinie czy na kawie z kolezanka ... zajmuje sie domem, dziecmi, maz pracuje. Jestem na tabletkach i czekam na lepsze czasy. Poki co czuje sie wstetna; brzydka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×