Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Poradźcie proszę

Polecane posty

Gość gość

Hej Jestem mezatka z dziewiecioletnim stażem, mam 32 lata i właśnie wróciłam z zagranicy, maz co tydzien na tydzien dojeżdża. Mamy dwójkę 3letnich dzieci, które zapisałam do nowego przedszkola. Kocham meza a on mnie, duzo razem przeszlismy, zaczęliśmy się budowac. Czyli niby idealnie nie? A jednak nie...w grupie z moimi maluchami jest dziewczynka ktorej tatuś ( duzo starszy) caly czas sie na mnie patrzyl, az w koncu podeszlam na parkingu zapytac o co mu chodzi. No i wtedy sie zaczelo, jezdzi za mna samochodem po calym mieście usmiecha się i wogóle cuda robi. Raz doszlo do tego ze wyjeżdżając za miasto pojechal za mna, wiec juz nie wytrzymujac zatrzymałam się i zaprosilam go do samochodu zeby mu wytlumaczyc ze nic z tego nie będzie. Najgorsze jest to że ja nie jestem taka pewna ze tego nie chce. Co byście zrobili na moim miejscu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marne prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kilka dni temu czytałem taki temat, gdzie mąż pracuje że tydzień na tydzień dojeżdza? ile ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj mu ;) zabaw sie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj mu ;) zabaw sie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
provo provo , znamy ten styl pisania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×