Facet muzyk pomocy

Hej mam faceta muzyka. To znany muzyk. Ciekawi mnie Wasze podejście do oddzielania pracy (muzyki) od życia codziennego. Część tekstów jest pisana szczerze a część to przwechwałki. Jak mam to traktowac jako żona - zastanawiam się. Z tego co zaobserwowałam mogę powiedzieć, że większość muzyków zdradza swoje partnerki - szczególnie Ci co piszą w piosenkach o kobietach. Jak mam się czuć jako żona i matka, kiedy mój mężczyzna opisuje pokoje pełne chętnych kobiet, pisze o tym, że one go chcą, a on opisując to zauważa w tych piosenkach ich wdzięki. Skąd mam wiedzieć, czy pisząc to nie opisuje jakiejś sytuacji która miala miejsce na koncercie podczas mojej nieobecności? Czy to nie tak jakby mnie obrażał? Robił publicznie ze mnie idiotkę? Czy to nie wygląda tak jakby chciał specjalnie wzbudzać zainteresowanie kobiet sobą? Muzyka - muzyką, ale seksualne zaczepki? Nie wiem co mam o tym myśleć, jak mam się czuc słuchając tego? On mówi, że każdy tak robi bo to jest właśnie ten rodzaj muzyki. Ale to nie prawda, Ci co mają po kolei w głowie nie piszą takich rzeczy i z moich obserwacji wynika, że Ci są uczciwi. Czy on sobie szuka chętnych kobiet w ten sposób? Czuję się jakbym nie mogła miec własnych odczuć, jakby musiała tolerowac coś co się dzieje z i z czym się nie zgadzam. Ja chciałabym, żeby on świata poza mną nie widział, a nie całemu światu mówił, że są chętne kobiety dookoła niego i nakręcał je jeszcze bardziej. Czy mam prawo czuc się upokarzana?

Hmm, z muzykiem ciężki związek. Ja nie umiałabym zaufac komuś, kto wyjeżdza, a setki chętnch bab chętnie wylądują z nim w hotelu. Taki facet zawsze znajdzie sobie babę, więc niekoniecznie musi doceniąc tą co ma teraz. Jestes pewna, że on chce z Tobą być? Wygląda jakby się wyrywał żeby się baaaaaawić!

Nikt niz zabrania mu się bawić. Raczej zastanawia mnie to, ze koniecznie chce wspominac o tych kobietach. I to używając słowa "ja" "zróbmy" "bądzmy" "pokaz mi" "tańcz dla mnie" - zestawia je ze sobą.

Idiota chce se ego podbudować, ty powinnaś się z nim rozwieść, bo typ ma coś nie teges pod kopułą i Tobie to ewidentnie nie odpowiada, więc po co się męczyć? bez sensu, znajdz sobie kogoś, kto będzie Ciebie wart i tyle, a nie przydupasa.

A nie może pisać piosenek takich żeby Cię nie obrażał i nie sugerować, że Cię zdradza?

Do "gość dziś " - z jednej strony tak to wygląda a z drugiej czy to nie ograniczanie twórczości? Czy mam prawo sądzić, że on to robi nie dla muzyki tylko po to żeby mieć rzesze chętnych kobiet?

No tutaj jest tak, że musisz ufać aż czegos nie zrobi, a na to masz spore szanse. Zawsze tam gdzie ponadprzecietna liczba kobiet inetersuje się facetem tam zaczynaja się zdrady. Pomyśl sobie, że się rozstajecie. Wiesz o tym, że możesz pokochać tak samo innego, a potem jeszcze innego jak z tym nie pójdzie i tak w kółko - czyli możesz spotkać mnóstwo facetów z którymi możesz być. To on ma tak samo - ma Ciebie, ale co chwile będzie spotykal swoje bratnie dusze. Ta go zaineteresuje i zahaczy spojrzeniem, ta będzie tak piękna, że pomyśli, że nigdy takiej nie widział, tamta go oleje i to go zainetesruje, inna mu powie, że jej się nie podoba jego muzyka i tym również go ujmie, a jeszcze inna obieca mu takie rzeczy, których ty nie robisz albo wyjdzie po koncercie na papierosa i zaczepi go taka co będzie fajna, miła, z daleka od waszych małżeńskich problemów, pewnie nie głupia, pogadają o polityce albo czymś innymi i zabierze ją ze sobą do hotelu. Zwykły facet spotyka kobiety oczywiście i może zdradzić wszędzie. Ale facet muzyk trafia tylko na takie, które chciały by z nim być. Bo jest artystą, bo trzyma mikrofon, bo jest znany, bo panience podoba się piosenka i chciałabym być jej bohaterką bo on nagrywa teledyski i bo moze go zobaczyc w telewizji i powiedziec przyjaciółce ze ją hędożył. Biorąc z nim ślub - choćby był najuczciwszy naraziłas się na codzienne obawy - co z Wami będzie. Jeśli on pisze takie tekaty a Ty tego nie chcesz, jesteście razem - to on musi brac to pod uwagę.

Sama nie wiem co mam myślec juz na ten temat. Wiem jakie są kobiety, niech go podrywają, niech uwielbiają jego muzykę, niech przyhcpodzą na koncerty - ale niech on im nie daje powodów żeby sądziły, że mogą się władować do hotelu :( Pisanie takch piosenek to dla mnie prowokowanie!