Kwestia warstw społecznych

Chcę poznać wasze opinie, dziś tak naprawdę każdy ocenia każdego, jakie wg was są jeszcze grupy społeczne oprócz tych głownych i czy w ogóle jakieś jeszcze między nimi są? Pierwsza to wiadomo bogacze, bardzo zamożni np. aktorzy, celebrytki, dyrektorzy banków, wlaściciele dużych przedsiębiorstw. Nie liczą się z pieniędzmi jadą kilka razy do roku na dalekie wakacje, kupują bez ograniczeń najdroższe ubrania, jeżdżą bardzo ekskluzywnymi samochodami, jadają w luksusowych modnych miejscach. Druga grupa klasa średnia. Czyli np. pracownicy korporacji, zwykli lekarze, ludzie mający własne interesy dające godziwy przychód. Mogą sobie pozwolić na zagraniczne wakacje raz w roku, jeżdżą samochodami z salonu ale typu: Dacia, Toyota. Ubierają się w Zarze czy Solarze i innym tego typu tańszym sklepie, ale np. raz do roku pozwolą sobie na torebkę za 10 tysięcy. Chodzą do restauracji tylko w niedzielę. I ostatnia grupa czyli plebs ;/ Sprzątaczki, robotnicy budowlani, kasjerki w marketach. Matki Jessic i Brajanów. Mieszkają na marginalnych osiedlach. Ubierają się w secondchandach i na bazarach, czasem pozwoli sobie taka na jakiś lepszy stanik z kosza supermarketu. Jadają tanio pompowane szynki, kaszę, produkty marek własnych, raz na pół roku stać ich na luksus pójścia Mc Donalda. Jeżdżą autobusami lub jak się lepiej powodzi kupią podrdzewiałe Daewoo Tico z milionowym przebiegiem. Czy któraś z tych grup was szczególnie drażni? Same do którejś się byście zaliczyły? Są jeszcze jakieś strefy pomiędzy?