Nachodźcy w Warszawie ściągają rodziny, Masa ciapactwa Ratunku!!!

Dzisiaj to już była tragedia na każdym przystanku grupki śniadych i czarnych, w każdym autobusie śniadzi, ciapaci z rana, w południe i wieczorem. Prawie sami mężczyźni. Wyjątkiem są rodziny ciapackie, które się urządzają, widziałem jak kupują nowe sprzęty. Jeszcze dochodzą opowieści znajomych, że te nowe pokolenia ciapaków, które zna polski, jest strasznie agresywne. Jak tak dalej pójdzie będzie w Warszawie niebezpiecznie, już mamy mafie, a jak będą młodociane gangi, jak w Paryżu lub Brukseli?

tez ich widzialam całą paczką w miejscu gdzie nigdy wcześniej ich nie było.

Co robić?????? Skąd ich tylu się wzięło, dziś to była już masakra, tak jakbym nie była między swoimi....:///

Trzeba ich gnębić, mówić wprost niech wracają do swoich krajów, atakować, zrywać chusty muzułmańskie z ich tępych islamskich głów - DZIAŁAĆ, póki nie jest za późno, tak jak w Niemczech!

stuknij się w łeb matole :( W Londynie więcej polskich meneli niż obcokrajowców różnej maści w Warszawie

Naiwny jest ten, kto myślał, że Niemcy dochodzą do rozumu po ostatnich zapowiedziach deportacji znacznej puli orientalnych uchodźców. Wedle przecieków z raportów niemieckiej kanclerz, Niemcy zamierzają sprowadzać 300 tys. imigrantów rocznie! Chociaż wedle szacunków w 2015 roku do Niemiec domaszerowało 2,2 mln „przychodzców” to jednak w dalszym ciągu nie zaspokaja to ich potrzeb. Zgodnie z wyliczeniami, Niemcy potrzebują 300 tys. rocznie imigrantów przez kolejne 40 lat aby powstrzymać katastrofę demograficzną. Do jakiego stanu doprowadził się naród Goethego, Hegla i Bismarcka, że pomimo rekordowo wysokiej liczby mieszkańców, wciąż grozi im zapaść? Już od lat media wszelakie informują, że przyrost naturalny za Odrą i Nysą utrzymywany jest tylko przez orientalnych przybyszy, wywodzący się z krajów muzułmańskich. Podczas przemowy w Stuttgardzie Angela Merkel odniosła się do obecnych wyzwań czekających Stary Kontynent. Oczywiście nie przyznała, że Niemcy zostały zalane falą przemocy, terroru i bezprawia od 2015 roku.

Kiedy przyjdą podpalić dom, ten, w którym mieszkasz – Polskę, kiedy rzucą przed siebie grom, kiedy runą żelaznym wojskiem i pod drzwiami staną, i nocą kolbami w drzwi załomocą – ty, ze snu podnosząc skroń, stań u drzwi. Bagnet na broń! Trzeba krwi!