Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co znaczy gdykolezanka z kariera zaprasza matke dziecka do drogiej knajpy?

Polecane posty

Gość gość

Ostatnio widzialam sie z kolezanka, ktora robi kariere zawodowa, ostatnio awansowala. Nie ma dzieci ani rodziny, zwiazek niby ma, ale taki na odleglosc. Zaproponowalam jej bysmy poszly w dawne miejsce, ale ona uparla sie na jakis lokal gdzie ceny dan zaczynaja sie od 45 zl. Jestem na urlopie macierzynskim, ona orientuje sie raczej w moich bylych zarobkach bo wie ile zarabia osoba na moim stnaowisku, nie jest to duza kasa. Moj maz zarabia ode mnie duzo wiecej. Czy Waszym zdaniem ja szukam drugiego dna niepotrzebnie, czy slusznie twierdze ze ona chciala czyms sie popisac i poczuc sie lepsza ode mnie, np. zebym ja poczula jaka ona obyta, ze ona ma tyle pieniedzy itd. No i do tego tam byly takie wymyslne dania ze pierwszy raz na oczy je widze, choc nie jestem osoba ktora zyje tylko o schabowych i tradycyjnej polskiej kuchni. Zamowila tofu z hummusem, sok z jarmuzu i buraka i stwierdzila "jejuuuu uwielbiam hummus, nie mow ze nie jadlas!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja o hummusie i tych wszystkich skladowych jej dania slyszalam, ale przyznam szczerze ze nie jadlam tego jeszcze. Ona tak o tym opowaidala jakby to bylo oczywiste ze ludzie to jedza. Jakby to bylo standardem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też mi sie wydaję ze chciała zaimponować co nie jadła i ile ona to teraz nie ma pieniedzy. Ale może też jest zazdrosna Ty masz rodzinę a ona tylko kariere a jest samotna .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolezanka zaprosila cie i pewnie zaplacila a ty jeszcze nie zadowolona i doszukujes sie drugiego dna:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co się z nią spotkałam aby ona dowartościowala się twoim kosztem? Tak to wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zaplacila? Nic nie zaplacila, zaplacila kazda za siebie swoja karta i tyle. Obczaila tez przy okazji moja torebke i pewnie miala zdziw co do jakosci (wysoka jakosc, widac ze z lepszych) bo strasznie sie na nia gapila :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:08 No wlasnie zaluje ze sie z nia spotkalam. Myslalam ze bedzie fajnie, ale bylo slabo. Nie byla serdeczna ani mila jak dawniej. Chcialam wyjsc z domu z jakas znajoma bo nudze sie juz chwilami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest i nasza szajbuska od korpo i hummusu. Co debilko? przemyślałaś strategię po ostatnich prowokacjach kiedy zaczynałaś od ataku i teraz pod włos nas bierzesz robiąc z siebie ofiarę zlej karierowiczki bez prawdziwego męża i dzieciątka? Już ci mówiłam - LECZ SIĘ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wracaj autorko do pracy bo od tego siedzenia w domu na łeb ci siada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znów ten sławetny hummus i jarmuż... 0/10 powtarzasz się idiotko, wymyśliłabyś coś lepszego ale skąd masz znać coś innego jak u ciebie w bloku po PGR-owskim na wsi tylko chlyb z delmą wpiertalacie, a o hummusie w ukrytej prawdzie raz usłyszałaś i błyszczysz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mierzcie innych swoją miarą. Kobieta żyje na wyższym poziomie. To coś zlego? Zaprosiła koleżankę w miejsce które odwiedza i było to dla niej naturalne. Stare powiedzenie mówi, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie, a jest na odwrót. Jakiś czas temu spotkałam dawno nie widzianą koleżankę, pogadalysmy, posmialysmy. Umówiliśmy się na zakupy. Ja zarabiam dużo więcej niż ona, kupiłam buty na wiosnę za 479.99 a ona za 99. I dobrze, ani ja jej nie namawialam na droższe ani ona nie wspominała mi, że tyle daje za buty. Liczy się miłe towarzystwo. Umówiliśmy się za tydzień, idziemy na obiad, do pizzerii. Dupa sama się nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po jakich prowokacjach? :/ Jakich korporacji? Bylam ostatnio na takim spotkaniu z taka osoba, pytam o opinie, a ludzi majacych zwidy i bioracych mnie za kogos kim nie jestem prosze o niezasmiecanie watku swoimi podejrzeniami :/ "Biore pod wlos"?? Kogo? Moze ciebie? Spojrz raczej na siebie, to ty sie lecz...masz jakas manie? Wydaje ci sie ze juz tu kiedys pisalam? Oskarzasz o to anonimowe osoby, wiedzac, ze to forum ma dzienny przerob rzedu kilka/nascie tys.kobiet i co, skojarzylo ci sie z jakas inna kobieta i po mnie jedziesz? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha faktycznie znów ten zły hummus i jarmuż :D ale masz ból doopy :D ja akurat lubię oba smakołyki ale ze mnie zuooo wcielone :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak tak, znamy te twoje rzygowiny, stuknij się w łeb prowokatorko za dychę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem waszego problemu... A byl ktos kto pisal juz o tym hummusie? I zdziwilybyscie sie czy ja z takiego PGR jestem...mam wyksztalcenie lepsze od tej kolezanki, z tym, ze ja teraz jestem na macierzynskim i mowie prawde. A ona w kolko na tym spotkaniu mowila tylko teksty a la "nie boisz sie ze nie dasz rady wrocic do pracy?", "och u mnie w pracy te okropne matki z dziecmi biora ciagle L4 na dziecko", "jak ktos nie ma co robic, to robi dzieci" MASAKRA nigdy wiecej sie z ni nie spotkam :/ I tak, przez nia nie lubie ludzi z takich miejsc...wole jakichs ludzi na dzialalnosci gosp.albo w malej firmie, bo tak nosa nie zadzieraja. I nie jest to pierwsza osoba z korpo ktora tak robi. Zagladacie na ten temat, czyli idac waszym tokiem rozumowania wam tez sie na glowe rzuca ze zawsze wchodzicie na tematy ktore maja slowa w naglowku a la "matka z dzieckiem kontra osoba z kariera". czegos wam brakuje? Bo mi na pewno zrozumienia u kolezanki, po spotkaniu z ktora chce mi sie rz..ygac od jej wynioslosci :/ moze ktoras z was zobaczyla w opisie jejz achowania swoje lustrzane odbicie, stad tyle jadu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To się zdarza. W takiej sytuacji najlepiej zamówić butelkę wody mineralnej. Ona niech je. Możesz się łatwo wykręcić, mówiąc, że nic tu nie zamówisz, bo poczułaś zapach, który źle ci się kojarzy. Naprawdę tak można, a później zapraszasz ją na frytki do maca, twierdząc, że takie żarcie lubisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś w purytańskiej zacofanej kato polandii owszem to jest coś złego. Tu nie wolno cieszyć się otwarcie z owoców swojej ciężkiej pracy. Nie ważne że sama zarobiłaś na te buty - jesteś pustakiem i się lansujesz i jakiejś bezrobotnej bezzębnej jadzi z kafe jest teraz przykro - wstydź się! Tu dobrze postrzegane jest bezrobocie względnie denna robota za najniższą krajową, robienie kolejnych dzieciorów w kawalerce u teściowej i wtedy jesteś wartościowy i wiesz co to dobro, prawda, miłość :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona sama jest niedowartościowanym energetycznym wampirem,strzez się takich ludzi,szkoda nawet czasu i energii na drobną złosliwość w jej kierunku a mogłabyś;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolezanka autorki chciala przed nia przyszpanowac. nie dziwie sie ze takie osoby sa nielubiane. wie ze kogos nie stac i specjalnie w takie miejsce ciagnie, by pokazac swoja wyzszosc finansowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamowila tofu z hummusem, sok z jarmuzu i buraka i stwierdzila "jejuuuu uwielbiam hummus, nie mow ze nie jadlas!" x Co? Czy ty to wymyśliłaś? Też jestem osobą "z karierą", też lubię dobre knajpy, ale ...tofu z hummusem i sok jarmuzu brzmi jak jakieś nabijanie się z eko-nowobogackich :) I jeszcze te ceny (>45 zł). Co to za knajpa? Ten komentarz to chyba prowokacja..Jeszcze ten tekst o schaboszczakach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, a czy ta korposzczurzyca miała na sobie szpilki? Jak płaciła, to pewnie "niechcący" wyleciała jej z portfela karta multisport, prawda? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:26 nie wymyslilam tego, takie cos zamowila, jeszcze chciala odlamac kawalek pity i mi posmarowac hummusem, pokarmem bogow, bo byla zdziwiona ze nigdy tego nie jadlam. I tak, zgadzam sie, to spotkanie utwierdzilo mnie w przekonaniu ze mam do czynienia z wampirem energetycznym ktorey ejst zawistny, choc fakt, wiekszosc kafeterianek jak widac na zalaczonym powyzej obrazku, uwaza ze to ja jej czegos zazroszcze. Dziwne tylko ze to ona pierwsza zaczela okazywac wyzszosc a ja o temacie dzieci i tego czego ona nie ma czyli szczesliwym zwiazku - nawet sie nie zajaknelam pierwsza. Sama zaczela wyciagac. Najbardziej ja interesowalo jak moj maz sprawdza sie jako ojciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:30 Zadnych szpilek nie miala, nie lubi szpilek, a o zadnej karcie Multisport nic nie wiem, moze ma, nie pytalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale kretynki tu komentuja... Dla nich wszystko jest albo czarne albo biale. Czytaj: albo jest ktos na szpiluniach z korpo z dobra kasa, albo bezzebna Jadzia bezrobotna z kafe. ale wy jestescie tepe, nie znacie przypadkow pomiedyz tymi skrajnosciami? O ludzie, jakie tluczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dobrze, dobrze. To podaj jeszcze nazwę knajpy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Coś ty ona już się kapnęła, że wpadła i teraz będzie szła w zaparte, że nie wie o czym mówimy ;) Odpuść, niech jeszcze popisze, pośmiejmy się :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:36 a na ...uj ci to? Ksiazke piszesz? Nie jestem az tak naiwna (choc wg niektorych zapewne mam pampersa i kaszke zamiast mozgu), zeby sie nie domyslic, ze na tym forum moze siedziec kazdy. Nie chcualabym by ona mnie rozpoznala. Knajpa w Warszawie, tyle niech ci wystarczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:37 Raczej zaplaczcie nad swoja glupota, ze dla was rozrywke stanowia wynurzenia jakiejs panny z kafe... Dlaczego was tak boli jej krytyka tej kobiety? Utozsamiacie sie z jej kolezanka w punkcie 1) miejsce pracy czy 2) brak milosci? Bo jestem zdania ze nawet "korposzczurzyca" ktora lubi swoje korpo, nie emocjonowalaby sie tym tematem a juz na pewno nie sledzilaby go i nie czekala na kolejne posty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Proszę o nazwę knajpy, bo tak jak napisałam - zestawienie hummus plus sok z jarmużu i buraka brzmi dla mnie wręcz prześmiewczo. Więc jestem ciekawa, gdzie takie rzeczy serwują. I to jeszcze za taką kwotę. Więc jak? Podasz nazwę knajpy? Przecież w żaden sposób nie odziera cie to z anonimowości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:25 nie sposob sie nie zgodzic z twoja opinia. Powiem wiecej jak pracowalam kiedys w duzym polskim miescie to mialam do czynienia z takimi osobami jak mowisz. I wiesz co? oni wszyscy uwazaja sie za bostwa, za nie wiem kogo, a prawda jest taka ze wszyscy robia to samo i sa po prostu smieszni bo mysla ze tacy oryginalni...ja tez nie lubie szpanerstwa, tego hipsterstwa calego, esencja XXI wieku, glupota i proste umysly zorientowane na szpan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×