zaproszenie na Komunię do rodziny a brak kasy

Siostra mojego męża wysłała nam pocztą zaproszenie na komunie swojej córki. Dodam że mieszkają ponad 300 km od nas. Nacodzień nie mamy żadnego kontaktu sporadycznie raz na rok widzimy się przy okazji jakiegoś zjazdu rodzinnego czy urlopu w wakacje. Mój mąż raczej pochodzi z rodziny gdzie nie utrzymuje się dobrych relacji, nie dzwonią do siebie zbyt często chyba że co się stanie poważnego to wtedy się jedynie "informują". Owszem na nasz ślub przyjechali z dziećmi i problem jest taki że moja teściowa naciska na nas że powinniśmy jechać bo nie wypada. Nie zdaje sobie sprawy że mamy swoje problemy i nie jest tak kolorowo jak się jej wydaje. Problem jest taki że dla nas to spory koszt zwłaszcza, że nie mamy za dużo kasy ledwo możemy odłożyć parę groszy na miesiąc a tak to nam sie nie przelewa. Jak zaczęliśmy obliczać to taki wyjazd, nocleg, paliwo + prezent wyniesie nas dość dużo zwłaszcza że w maju będą jeszcze nas czekały inne poważne wydatki. Nie wiem co zrobić bo myślałam żeby wysłać jakiś prezent lub przelać dla dziecka parę groszy na konto. Jak wybrnąć z takiej sytuacji by nie urazić jego siostry??

Jaki jest twój status wobec obdarowywanej? Stawki przyzwoite wyglądają następująco: dziadkowie 1000 zł, chrzestni po 500 zł, rodzeństwo rodziców 300 zł, pozostali 200 zł. Jeżeli akceptujesz stawkę na jaką statusowo się łapiesz jedź, jeśli nie zrezygnuj.

Wypadało by jechać, to komunia i jedyne takie święto dla dzieciaka, co innego urodziny czy święta które są co roku. Chyba też wiedziliście, że w tym roku pójdzie siostrzenica do komunii i trzeba było trochę grosza odłożyć na to. Nikt wam nie każe dać majątku, dla mnie nie miało znaczenia ile będzie w kopertach, czy w ogóle będzie kasa, cieszyłam się że to dla mnie przyszła rodzina - poważnie.

dokladnie, na komunie jedzie sie dla dziecka, które ma w nosie to ile bedzie w waszej kopercie. to przykre jak ludzie probują zaoszczedzic kosztem naruszenia wiezów rodzinnych.

Wiadomym jest że ludziska w dzisiejszym świecie nie traktują tego jako Sakrament a jako imprezę dochodową. Taka jest smutna prawda i niema się o co obrażać. Dzieci już kilka miesięcy przed imprezą wiedzą co dostaną i za ile. Rodzice zamawiają lokale na rok przed Komunią. Masz autorko problemy finansowe? odpuśc sobie,jeśli chcesz być w porządku to wyślij 200zł na prezent ,bądz przekaż drobny upominek przez teściową,przeproś i powiedz wprost co cię gryzie.Ty tez masz dzieci,one muszą mieć co jesć,ubranie etc... i jeśli ktoś nie ma wyobrazni to niech się obraża.

Ja idę w tym roku też na komunię do dziecka siostry męża. Nie lubię jego siostry, unikam z nią kontaktu ale wypada pójść do dziecka. Autorko jesli Cie naprawde nie stac na ten wyjazd to moze rzeczywiscie wyślij prezent.

Mąż stwierdził że woli jednak sam z siostrą porozmawiać bez udziału swojej mamy bo bardziej się zdenerwował tylko wcześniejszą rozmową z nią. No i na chwilę obecną siostra męża już wie że nie pojedziemy. Przedstawiliśmy sytuację jaka mamy, powiedziała że rozumie nas a my postaramy się jakiś prezent sprawić dla dziecka i podać przez teściową albo wysłać wcześniej.