Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mysha

jak zapomnieć o nim?

Polecane posty

Gość magma79
mam nadzieje ze mi sie uda:) jednak wciaz wracam myslami a lecze sie uwodzeniem innych pomaga tak srednio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KobietaSkandal
Dzieńdoberek ..u mnie raczej uwodzenie innych nie wchodzi w grę , chyba, że męża. ;] I nic mi nie pomaga i On wraca pod koniec tygodnia i ja mam nie odebrac telefonu ? Litości! sam strach i zgrzytanie zębów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona123
Saphir - skąd to wiedziałaś......? Intuicja zadziałała.... Już mam 100% pewności, że oni dalej są razem.... Nie wiem na co ona liczy, że nie wymieni jej kolejny raz na inny model, gdy tylko nadarzy sie okazja? Ja już nie żyję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zagubiona- nie interesuj się nimi bo niszczysz siebie, nie zbieraj wiadomości o nich- jesteś niepoprawna! Czy nie wystarczy Ci, że juz cierpisz? Przecież Ty dodatkowo się \" biczujesz\" tym \" pędem\" do wiedzy na ich temat. Zwolnij trochę, zajmij się sobą, własnymi sprawami i pamiętaj, że to Ty jesteś NAJWAŻNIEJSZA! Już chyba dosyć zaniedbywałaś rodzinę, chyba nie chcesz aby Twoje małżeństwo się rozpadło. Zresztą dla kogo , dla MOTYLI? Nowości, niebezpieczeństwo zawsze podniecają- ale nowości z czasem też stają się powszednie a niebezpieczeństwo mija i zostaje znowu rutyna- po jakimś czasie przestanie Cię to interesować! Tylko wtedy dla twojego małżeństwa, synów może być już ZA PÓŹNO!!!!!! On zaczął już \"grać\" z Tobą gdy nie spotykaliście się.... oszukiwał...tak jak wczoraj napisałam \" zabawka\" się znudziła! Obudź się w końcu! Mówię Ci przetrwasz najgorsze chwile i odnajdziesz się ,tylko, że to wymaga czasu..... Mnie poradzono tutaj kiedyś, gdy tak \" walczyłam\" jak Ty teraz, abym spojrzała inaczej na swoje małzeństwo, znalazła dobre strony męża...... Udało się! Już nie cierpię. Może to prawda, że mnie było o tyle łatwiej \"zapomnieć\", bo kocham męża, nie wyobrażam sobie życia z kimś innym, mąż mnie kocha, może trochę przesadza z zazdrością .( no ale miał ku temu podstawy przecież) W domu mam jedyną miłość życia! Miałam do kogo i czego wracać, nie czułam pustki. Było ciężko ale musiałam zmienić tok myślenia i zrozumieć, że MOTYLE to nie wszystko bo inaczej wykończyłabym się psychicznie! Teraz jestem spokojna, mogę nawet uśmiechać się do tego co mi się przydarzyło i ......nie żałuję niczego, cieszę się, że przeżyłam takie niesamowite \" szleństwo\". Okazje zawsze się nadarzają ale teraz wolałabym już ...gonić króliczka ale nie złapać go! Głowa do góry i myśl o sobie dziewczyno!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KobietaSkandal
Zielona masz zupełną rację! I napisałaś coś co do mnie przemówiło... prawie identyczna sytuacja jak Twoja. Jest mi teraz tak ciężko, ale chcę wierzyc', że się uda. Jesli Tobie się udało to czemu mi miało by się nie udac'. A i żałówac' tez nie chcę swojego szaleństwa. Niech tylko wszystko wróci do normy. Jak życ' by nie ranic' siebie i innych ? Słowa rozpuszczają łzy... Gdy znów zapłaczę, zabazgrzę tuszem mych myśli ciekłokrystaliczny papier.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KobietaSkandal- tak, już teraz potrafię się cieszyć z tego, co mi się przydarzyło i .....potrafię pamiętać tylko dobre rzeczy, jak było cudownie, jak widziałam, że ktoś mnie tak bardzo pragnął, jak reagowało na mnie jego ciało......... A że wszystko się skończyło ( choć oficjalnie mi nic nie powiedział) no cóż i to się zdarza, zresztą wiedziałam, że tak musi być, bo inaczej moje małżeństwo by się rozpadło! Nie rozumiem tylko dlaczego od czasu do czasu ON ponawia próby znowu....... a ja przez to jestem \"rozwalona\"! Ale myślę, że ten niepokój też minie, choć jeszcze gdy ostatnio po tej \"pogoni\" samochodem był tal blisko......chciałam się przytulić a byłam niesamowicie zimna, spokojna i opanowana...... Działa, działa jeszcze ( gdy GO widzę, bo tak to.....obojętność) ale już na szczęście nie boli! Czego i Tobie życzę! A wspomnień i przeżyć nikt mi nie zabierze!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona123
Zielona - masz rację, przyłóż mi, bo już sama nie wiem co robię. Ja chciałam pewności, bo ciągłe domysły zrobiły ze mnie wariatkę. Nie wiedziałam jak zachowywać się w czasie pracy, jak odnosić sie do nich, bo może tylko mi się wydaje i nie powinnam być do niej taka oschła, w końcu przeżyła to samo co ja.... Teraz już mam pewność i przynajmniej znam prawdę, nie będą robić ze mnie idiotki!!!! Nabrałam przez to trochę siły, bo chociaż całym sercem chciałam, aby to nie okazało się prawdą i boli potwornie, to dopiero teraz przestanę śledzić, bo już wiem! Teraz wiem jak mam postępować i muszę walczyć o siebie. Jak dobrze dostać takie kopniaki od osoby, która dobrze życzy (zielona, to o Tobie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zagubiona- pewna jest tylko śmierć, niczego w życiu nie można być pewnym i wiedzieć na pewno...... wszystko może się ZDARZYĆ. Ja do tej pory nie wiem jakie właściwie są relacje między NIM a mną, co to za dziwaczna sytuacja! Ale najważniejsze, że już nie płaczę, nie tęsknię nie CHCĘ GO TAK BARDZO! Kiedyś myślałam, że nic mi nie da jesli o swoim bólu powiem komuś, porozmawiam, że to bez sensu......ale tak bardzo cierpiałam, że MUSIAŁAM się wygadać, wyżalić.....znalazłam tutaj dziewczyny, które wysłuchały, poradziły, nakrzyczały a taki jeden facet \" zwyczajnym\" to nawet pokazał mi moje miejsce w szyku gdy rwałam się do TAMTEGO gdy zaproponował mi spotkanie... Bez tych rozmów tu pewnie cierpiałabym do tej pory, wypatrywałabym za NIM oczy, czekała na telefon lub choćby sms! Teraz cieszę się z tego co się wokół mnie dzieje a faceci.......to jak kiedyś śmiałyśmy się z \" eeee1 \" to tylko składnik MOTYLI !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaknakaruzeli
dziewczyny głowa do góry, ja muszę wziąć kilka dni wolnego i zrestartować się, bo znowu dręczą mnie myśli o nim a ja nie mogę się im poddać, muszę stoczyć walkę sama ze sobą o swój spokój którego tak mi brakuje! buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KobietaSkandal
Jeszcze jestem... tęskniąca cierpiąca... I czekam na dzień kiedy stanę się ekologiczna tak jak ZIELONA i jej planeta;) zniknę ulotnię w niebo aromat zgubię w białej mgle przezroczystość włożę w niewidzialności mi do twarzy smucisz się ? zatroskania nie widzę nie odejdę lecz zawsze nie będę przy Tobie oddychasz... * Twoje "czyste" powietrze * nie zatruwaj mnie * bądź ekologiczny... . . . Też zniknij ! mam ochotę to wykrzyczec'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To mi mówił \" zawsze jestem obok, blisko ciebie , nawet gdy mnie fizyczne nie ma\" i wtedy też były fajne motylki............... Dużo, dużo miejsc gdzie bywaliśmy razem, piosenki naszej znajomości, które \" przypominają\".....JEGO ciągły uśmieszek gdy rozmawialiśmy, spojrzenie spod przymróżonych oczu, namiętne pocałunki......\" chcę cię dziś mieć\"........\" wyjdź proszę i przytul mnie tylko- mam takiego doła\"..............\" no tak, ty teraz pójdziesz tam do niego (męża) a ja? \"......... \" ty jesteś taka szalona\"..........\"zawsze wiedziałem, że jesteś wyjątkowa\".........\" cześć dziewczyno- piękny dzień dzisiaj a słońce zamówiłem specjalnie dla ciebie\"......... \" hej słońce\"........ A po tym wszytkim, gdy już rozpaczałam prześladował mnie wiersz, który sobie przerobiłam na własny użytek: ..... bo w każdym miejscu i o każdej dobie gdzieś ze mną bywał, gdzieś się ze mną bawił zawsze i wszędzie będziesz przy mnie, boś wszędzie cząstkę swej duszy zostawił..... Pamiętam to wszystko i pewnie będę pamiętać ale już nie ROZPACZAM!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona123
Dziewczyny, ja od rozpaczy, czarnej dziury wyskoczyłam znowu na ziemię. Niucham dalej (zielona, proszę nie bij!!!!). Okazuje się, że jest afera!!! Mój cudowny były od dwóch lat dodatkowo koresponduje przez internet z dawną znajomą domu (od wielu lat mieszkającą za granicą). Emaile przechwycił mąż tamtej i przekazał żonie lubego. Treść super, ostra erotyka itp. Nawet zrobiło mi się szkoda tej z którą teraz się nadal spotyka z firmy. Gdzie ja miałam oczy!!! Zdrowieję!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KobietaSkandal
puk puk ! jest tu któraś ? Tydzień przechodzi przez środę jak zwykle wielkimi Krokami. . . . Śpiesząc do sądnej soboty jakby mnie na złośc'. Ale co tam ciiicho o sobocie bo dziś jeszcze środek o_O i właśnie dziś wyobraźcie sobie horoskop do mnie przemówił: coś tam coś tam.. później bla bla bla.... i dalej tak... " A twój romans, mimo twoich wątpliwości, zmierza ku bardzo szczęśliwemu zakończeniu, więc nie żałuj ukochanej osobie ciepłych słów i gestów. Nie ryzykuj kłótni." Szał Pał ! normalnie. no i jeszcze na koniec bardzo pocieszające słowa "Cierpliwości, za chwilę świat się uśmiechnie." no czego chciec' więcej ? ;] hmm.... bukiet (nie)zapominajek poproszę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jamiee
faceci, hm z nimi zawsze duzo problemów. ale jeśli jedna strona tak cierpi to to, jest juz milosc toksyczna ? po coz tak sie zadreczać ?? całe zycie przed Toba;D tylu jest wspaniałych ludzi ;) a zreszta samotność i odnajdywanie siebie tez nie jest złe. najpierw nalezy dojść do porozumienia z somym sobą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KobietaSkandal
A tak w ogóle to z pod jakiego znaku zodiaku jesteście dziewczyny ... hymm ? tak z ciekawości pytam była któraś z was u wróżki ? ja nie byłam... jeszcze powiedziała by mi coś czego wcale nie chce usłyszec' ;) - ' I zahaczyłam o na poły filozoficzne dywagacje... '-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nimfa24
Ja nie potrzebuje wrozki ,mam tez cos takiego ze sny sie spraedzaja jak ktos tu napisal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jamiee
raczek ;-) moja kumpela byla u wrozki ;) i ona nie ma prawa ci powiedziec ze umrzesz ;D takich rzeczy nie mowią , haha. no cóż ;-) pewnie mowi, to co chcesz uslyszec:) zeby wszczepić w ciebie wiare;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jamiee
ogolnie to kobiety maja 6 zmysł - intuicję ;D ja zawsze mam jakies przeczucia, i niestety ( albo czasami stety) sie sprawdzaja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nimfa24
niestety moje sny,nie wiem dlaczego tak jest przewiduja tylko zle rzeczy,chyba jestem jakas przekleta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KobietaSkandal
jamiee - aajjj tam kto mówi zaraz o umieraniu ;) "Życie to teatr gdzie kwestę czasem kończy śmierc'" ..lecz bywa, że śmierc' przynosi ulgę. jestem nienormalna wiem. :) w sumie dobrze mi z tym.. póki żyje bo coś czuję, że po śmierci czekają mnie pieekieelne przygody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KobietaSkandal
przeklęta nimfa24 dobre hehe - egzorcysta potrzebny od zaraz. Żartuje oczywiście, :) czasami tak jest, że człowiek mimo woli coś wyśni. Ale wydaje mi się, ze lepiej nie przywiązywac' do tego zbytniej uwagi, tak jak do horoskopów czy tam innych podobnych. Lecz nie wiem czemu i jak, ale czasem się sprawdzają. (czasami często)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, tak madrze piszecie.. heh, doswiadczenia wzbogacają. saphir38 - ciebie najchetniej tu czytam.. moze mi cos poradzicie? jestem mloda, nie mam nikogo.. jest chlopak, ktorego widuje sporadycznie - jego miejsce pracy.. bywam tam. to juz trwa od roku, ale nic nie robie, bo co? nie naleze do najladniejszych, a on ma to coś! przychodze tam by na niego patrzec, choc przez sekunde.. staram sie go zobaczyc, by on zobaczyl mnie. ale jest w pracy, w biegu, nie ma czasu nawet na dluzsze spijrzenie. co robic? :( moze za czesto bywam tam? :/ moze powinnam sie usmiechnac, postawic wszystko na 1 karte? moze jakies spojrzenia? kurcze no nie wiem co zrobic, by zwrocil na mnie swoja uwage.. raz zatrzymalam na nim wzrok, on na mnie tez. trwalo to sekunde, moze dwie - to bylo najdluzsze spojrzenie,. czyli chyba mnie zauwazyl. eh cholerka nie wiem jak moge pomoc szczesciu. pomocy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A\'propos---- los.... właśnie przed chwilą mąż posłał mi tzw. \" głuchacza\"- weszłam w \" nieodebrane\" ( bez okularów ) i oddzwoniłam!!! No właśnie , bez okularów.... i wybrałam numer obok... a to był JEGO.... ( nieodebrany) ileś dni temu....i .... natychmiastowy odzew..... wyłączyłam....co mam robić????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KobietaSkandal
Zielonaa to sie nazywa - O! i Oł! które może dac' mu niepotrzebnie do "myślenia";) no ale cóż zdarza się co nie. hmm... jak z tego wybrnąc' pytasz ? No cóż jeśli zadzwoniła byś ponownie i powiedziała, że się pomyliłaś - to prędzej pociąg mu przejedzie pod okiem niż Ci uwierzy. - jeśli zostawisz to samemu sobie, może zacząc' myślec', że coś od niego jeszcze chcesz ;) hmm.. chyba marna ze mnie w tym wypadku 'doradzicielka', bo sama nie wiem co bym zrobiła. Ciężki ten Twój dzisiejszy los. "Bo wypadek to dziwna rzecz nigdy go nie ma póki się nie wydarzy" Poohatek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonafide.
zielona,. ja to mysle ze nie powinnas nic robic, na drugi raz lepiej nie wylaczac sie w takiej sytuacji tylko wyjasnic na swiezo ze zaszla pomylka. teraz on niestety pomysli ze nie moglas sie powstrzymac przed zadzowniebniem do niego ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona123
Zielona - Ja napisałabym sms - przepraszam, wybrałam pomyłkowo, spokojnych snów życzę - a on niech się zastanawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nimfa24
zielona masz meza ale tez innego?podobnie jak ja,tylko ze ja nie mam meza ale jestem z kims bo mamyndziecko,a ja kocham innego ,i w zyciu o nim nie zapomne,jak sie z tym czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezapominajki kwiatki z bajki
zagubiona---Twoja historia jest jak z filmu kryminalnego,te sny,przebijanie opon...nie zazdroszcze:( mysle ze najgorsze jest to ze wciaz go widujesz,co z tego ze teraz tydzien go nie bedzie jak i tak w koncu wroci i bedziesz go widywala? wykonczysz sie psychicznie....a nie myslalas jednak mimo wszystko o zmianie pracy?rozumiem ze w obecnej jest Ci dobrze,ale dla Twojego lepszego samopoczucia moze lepiej byloby poszukac sobie czegos innego..w imie wlasnego zdrowia i poprawy stosunkow w malzenstwie..co o tym sadzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×