Kto jest niezadowolony z życia i żałuje że się urodził??

tak szczerze

Z życia jestem zadowolony, poza samotnością to wszystko ok. Samotność coraz mniej odczuwam bo im człowiek starszy tym mniej to boli :) i całe szczęście że Bóg chroni moją psychikę :).

mialam tak dlugo.. czasem nadal mi sie odechciewa zyc. nie widzę sensu. osttanio znalazlam zajaca. mial opuchniete oczy nic nie widzial. wzielam go do domu obmylam mu te oczy nakarmilam.. zaczelam suzkac w necie informacji okazalo sie ze jest nieuleczalnie chory w dodatku prawdopdoobnie mzoe zarazic domownikow.. wypuscilam go .. wypuscilam slepe zwierze na dwor.. musialam wybierac a ten slepy zajac podkical do mnie .. poryczalam sie i poszlam. wtedy zrozumialam ze swiat jets okrutny ze nie ma milosci ani boga.. bog by sie nie godzil na takie rzeczy gdyby istnial.. niby stworzyl zwierzeta ludzi wszytsko a komletnie tego nie szanuje.. stracilam wiare we wszytsko.. i tak wsyzcsy umrzemy dlatego dziwi mnie ilosc jadu w ludziach na forach jak strasnzie sie obrazaja chca kogos obraznic zniszczyc sprawic przykrośc.. tak jestem niezadowolona z takiego zycia na takim swiecie przykrym

:O

Trzeba go było uśpić u weterynarza

gdybym byla w polsce pewnie bym tak zrobila bo zrobilam nie raz.. przetracone psy.. ale niestety jestem w kraju w ktorym by mnie ukarali za to ze w ogole go wzielam :(

słabo

musicie znalesc pasje

Do 14:08 Jak masz znalezc pasje jak nie masz pracy albo pracujesz za minimalna debilu :-)

A ja jestem nieuleczalnie chora, ale do Boga czuję jedynie miłość :) Nie możecie oceniać Go nie biorąc pod uwagę historii, ani tego co ma nastąpić. Żeby dobrze poznać Boga oglądałam wykłady, czytałam katolickie blogi i Pismo Święte.

dziś a ty musisz "znaleść" słownik :D

Panem tego świata jest szatan. Ziemia nazywana jest padołem łez i nie ma tu przesady. Choroby, głupota, zepsucie, brzydota, chciwość, egoizm itd. Jednak tutaj jesteśmy tylko na chwilę. Ciała zbawioych pozbawione będą skaz. Człowiek przestanie być pyszny i grzeszny. Chrześcijanie modlą się o przemianę bo chcą być zdrowi duchowo. Tylko ilu mamy ludzi prawdziwie wierzących? Nie wystarczy stać w kościele i deklarować, że jest się katolikiem.

ja nie jestem nieszczęśliwy,ale nie jestem szczęśliwy