Dzidziuś, a bujna przeszłość..

Witajcie, mam do was pytanie. Mam 20 lat tak samo jak mój facet. Nie staramy się o dziecko na siłę, lecz niepokoi mnie jedna rzecz.. Jesteśmy ze sobą od 2 lat. Przez jakieś 1,5 roku mój ukochany w czasie stosunku kończy we mnie, ale do tej pory nie zaszłam w ciążę.. Napomknę, że mój partner miał dosyć eksperymentalną przeszłość ( nie chodzi tu o kobiety, lecz używki ). Czy to mogło wpłynąć znacząco na jego płodność? Boimy się iść do lekarza, aby zbadać naszą płodność :( Przeraża mnie ten fakt, bo chciałabym zostać mamą :( Miałyście podobną sytuację ?

To raczej ty jestes bezpłodna, faceci pod tym wzgledem są prawie niezniszczalni

Lepiej się zbadać niż gdybać

Takiej bzdury jak Twoja, że faceci są pod tym względem prawie niezniszczalni to naprawdę w życiu nie słyszałam :)

Oj dziecko zycia nie znasz. Znam wielu facetów którzy zażywali nawet narkotyki, a maja nasienie nienaruszone. Płodnosc to nie jajko ze da sie ją szybko rozbic

Raczej powinnas zajść jsk tak długo się staracie

Patrząc na wasz tok rozumowania to sami jesteście dziecmi bo jak jest problem to chce się znalesc przyczynę a wy boicie sie pójść do lekarza i zacząć cokolwiek sprawdzać w tym kierunku

nie za wcześnie..? w wieku 20 lat jest czas by się kształcić, zbierać doświadczenia, rozpoczynać karierę, budować fundamenty pod ewentualne zakładanie rodziny za ileś lat... tymczasem sami jesteście dziećmi, którzy boją się złego pana doktora...

hahaha 20 lat i FACET xD dziecko raczej xD

to trzeba zbadać nasienie - nie jest to drogie badanie. Ja też nie mogłam zajść w ciąże przez rok - a potem jak się okazało mąż miał tylko 1 % zdolnych plemników / w wieku 28 lat, zero używek nadwagi i zdrowy tryb życia na wsi :P / także nie ma tu reguły. Ty też wybierz się do ginekologa niech zerknie co tam u Ciebie ;)

gowniarze , boimy sie isc do lekarza ojej