Invimed Warszawa

Cześć wszystkim zbieram dziewczyny, które leczą się w Invimedzie w wa-wie, razem będzie nam raźniej, A wątki na kafe już powoli wygasają. Przedstawię się. Jestem Natalia, staramy się z M już 3 lata, wszystkie badania za nami – mam nadzieję, ze nic już nie wymyślą. Momentami łapię dołki takie dosyć duże – dlatego też chciałabym pogdać z kimś kto zna się na rzeczy, bo ani moja rodzina, ani rodzina męża niestety zupełnie nie wiedzą jak się czujemy. Męża nasienie jest ok, żadnych większych problemów. Ja te jestem w dobrej forie, tym bardziej ze obydwoje czynnie uprawiamy sport, i staramy się prowadzić aktywny tryb życia. Mamy wskazanie do in vitro z kd, czy któraś z Was mogłaby opisać jak wygląda cały proces adopcji komórki jajowej?

Co prawda ja byłam w invimed w innym mieście, ale wydaje mi się ze to nie ma żadnej różnicy. Powiedz co już brałas, co masz za sobą, ile masz lat, jakie amh, jakie wyniki

Cześć, dzięki za odpisanie mamhool. Już CI piszę, to tak najpierw starania naturalne standard. Testy na owulkę + przytulanie co 2-3 dni, nic ciągle @. ;/ tak było 14 m-cy. Potem raz się udało na 6 tygodni, i nagle wiadomo….. płacz – nie wiadomo z jakich przyczyn. Mój gin powiedział, ze nie wie czemu tak się stało, zapisaliśmy się do Invimedu na pierwszą wizytę. Jesteśmy u Rokickiego. Pierwsze spotkanie to chyba standard skierowanie na badania, i długi kwestionariusz – wizyta długa bardzo. Mi zlecono podstawowe AMH, TSH, prolaktyna, cytologia,LH, FSH, estradiol, testosteron, progesteron, morfologia i mojemu na badanie nasienia. U mnie wyniki w normie, u mojego faceta też. No to szukamy dalej, potem ja dostałam skierowanie na HSG- jajowody drożne wszystko ok. 3 IUI na cyklu naturalnym, wszystkie nie udane. Teraz mam wskazanie do ivf z kd, jako niepłodność idiopatyczną, bo AMH mi spadło, obecnie wynosi 0,9 a miałam 1,5 ;/ nawet nie wiem czym to może być spowodowane

Amh pewnie spadło Ci przez stymulację, wtedy rezerwa jajnikowa się zmniejsza. Ja mam amh aż 18. Dobrze, że Tobą się odpowiednio zajęli bo mi powiedzieli ze jestem jeszcze mloda

Gość, no ale u Ciebie to chyba pcos?

Natiśka, a jakieś problemy hormonalne? To dziwne, rozumiem, że wskazaniem u Was jest niepłodność niewiadomego pochodzenia? Może to po prostu stres, życie w biegu? Ja podchodziłam do ivf z kd, nam się udało za pierwszym strzałem. U nas było tak, że leczyliśmy się już w Invimedzie około 2 lat i mimo tego, ze 2 razy przy IUI doszło do zapłodnienia to niestety się nie udało, dodam, że poprzednie ciąże czy to na cyklu naturalnym czy na stymulowanym poroniłam. Ja mam 39 lat i lekarz, wolał od razu działać, bo czasu mało a AMH też niezbyt wysokie, potem 3 nieudane próby in vitro. A potem ivf z kd Kiedy decyzja zapadła, uprzedzam ze łatwa nie była dostaliśmy dostęp do katalogu dawczyń. Wybraliśmy, lekka stymulacja cyklu i 3 dnia transfer i badanie bety i….. radość :) Invimed ma teraz program gwarantowanych 3 zarodków, podchodzisz do programu i jeśli w pierwszym podejściu nie uda się ich otrzymać, otrzymujesz drugą szansę w tej samej opłacie – nie dopłacasz dodatkowo za drugie podejście. Przede wszystkim, takie rozwiązanie wydaje się być bardzo sprawiedliwe, bo przecież od nikogo to nie zależy, czy uda się coś wyhodować o ile o warunki do prawidłowego rozwoju można zadbać, to cech gamet nie zmienisz.