Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość rozdarty rozum

kupno domu wspólnie z tesciami

Polecane posty

Gość gość rozdarty rozum

Mam dylemat. Pakować sie we wspólny dom, który można przerobić na dwa niezależne ok. 120 metrowe mieszkania czy dalej kisic sie w bloku? Dom duży, teren dookola tez. Teściów znam wiele lat, widzimy sie prawie codziennie. Na stare lata i tak zamierzamy sie nimi zająć. Musielibyśmy sprzedać nasze mieszkanie i mieszkanie teściów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama musisz podjąć decyzję. Codzienne odwiedziny to nie to samo, co wspólne zamieszkanie. Ja bym się nie zdecydowała. A nie możecie kupić, albo wybudować małego domu tylko dla siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My tak zrobiliśmy. Jest ok. Tesciowa zajmuje się dziećmi jak jestem w pracy. Ważne by na samym początku ustalić jasne granice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Średni pomysł, poza tym sprzedać mieszkanie to nie jest tak raz dwa, a co dopiero dwa. No chyba ze że już teraz macie kupca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Młodzi najlepiej sami niech mieszkają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy. Nawet jakby byli najlepsi na świecie. Jeśli mąż ma rodzeństwo to oni odziedziczył po śmierci teściów część domu ibmoze ja sprzedać obcym. Albo wy będziecie musieli odkupić, a możecie nie mieć za co. A co w razie rozwodu? Wiem, że nie myśli się na codzień o takich rzeczach, ale może warto? A co z naprawą dachu, jakimiś pracami remontowymi? Teściowej nie dadzą połowy kasy i wy będziecie musieli płacić. Pokłócicie się i nie będzie już odwrotu. Poza tym teściowa będzie do was chodzić o każdej porze dnia i nocy, bo będzie u siebie i czemu nie? W życiu bym się na taki układ nie zdecydowała .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkam w bloku i wcale się nie kiszę. Mieszkając we wspólnym z teściami domu dopiero bym się "kisiła".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nie i jeszcze raz nue

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli teściowie są w porządku i mają jedynaka to można rozważyć, ale chyba lepiej osobno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość rozdarty rozum
dzięki za komentarze. Pomysł padł spontanicznie w czasie rozmowy. Z mężem mamy w planach albo kupno dużego mieszkania, ewentualnie kupno działki, a za 3 lata rozpoczęcie budowy, lub w ciągu roku, jeśli się trafi, kupić dom do remontu. Mamy oszczędności, będzie kasa ze sprzedaży mieszkania plus musielibyśmy wziąć trochę kredytu na ewentualną budowę domu. Przy kupnie domu razem z teściami, kredyt nie byłby konieczny. Mój mąż jest sceptycznie nastawiony do tego pomysłu, wolałby, żebysmy mieszkali oddzielnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To już jest argument, jeżeli mąż woli osobno to może spodziewać się niedogodności, lepiej zna rodziców niż Ty. Blok czy dom to już kwestia indywidualna, ale sami czy z teściami to poważna decyzja. Ja wybrałbym odległość od teściów. Jeżeli mąż jest jedynakiem to na starość im pomozecie, nie koniecznie pod wspolnym dachem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy w życiu się w to nie pakujcie! Nawet jeśli teściowie na codzień są w porządku, to może tak być bo mieszkacie teraz osobno. Całkiem inaczej sytuacja będzie się miała gdy wspólnie zamieszkacie. Teściowie mogą się okazać już nie tacy spoko. I zaczną się jazdy. A jak już razem zamieszkacie, to ciężko to później wszystko odkręcić. Uwierz mi, wiem co piszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie,nie po sto razy nie.Pomysl slaby,raz,ze potem bedzie problem ze zbyciem czesci domu gdyby was sie zycie inaczej poukladalo,dwa mieszkanie z tesciami nikomu na,zdrowie nie wyszlo.Wolalabym mieszkac w bloku niz w takim domu.Nie rorumiem tez po co kiedys chcecie z nimi zamieszkac,bo starzy itp?Nie pisz,scenariuszy, mize nie bedzie takiej potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość rozdary rozum
Przemyślałam za i przeciw, więcej jest tych przeciw. W sumie od początku małżeństwa mieszkamy oddzielnie i teraz zmieniać całe swoje życie i znowu mieszkać z rodzicami??? Chyba nie dam rady. Wolę niezależność. Co najwyżej nie będę miała domku z ogródkiem tylko mieszkanie w bloku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie, nigdy, i tysiąc razy nie. Samo, osobno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkam w bliźniaku z teściami, may osobne podwórka odgrodzone płotem. Czasami nie widzimy się klika dni, mieszkamy jak sąsiedzi i to mi pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko zależy od charakteru osób. Jeśli teściowie i Wy potrafili byście traktować się wzajemnie jak sąsiedzi to może miałoby to racje bytu. Jeśli zaś jesteście dla nich podrzedni jak to dzieci dla rodziców, Wasze zdanie może być ignorowane, mniej ważne, może wyjść nachalnosc i chęć układania dzieciom życia. U mnie i rodzice i teściowie są tak specyficzni i rządzący się ze nigdy taka opcja nie wchodzi w grę. Nawet odległość kilkudziesięciu km była niewystarczająca by się uwolnić od ich rządów i planowania naszego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×