Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Gdzie poznać jakąś naprawdę fajną dziewczynę ?

Polecane posty

Gość gość

Pytam bardzo poważnie. Jestem w takim wieku, gdzie niektórzy, już mają dzieci, a ja nawet nigdy nie miałem dziewczyny. Jestem osobą nieśmiałą i nic nie umiem na to poradzić, nie piszcie mi tutaj zagadaj, bo nie zagadam, nie mam na tyle silnej woli, porażki przeżywam całe życie, a wyśmianie przez kobietę, to będzie porażka, którą zapamiętam do końca życia. Będę miał wtedy wrażenie, że już wszyscy będą mnie obgadywać, śmiać się, itp. nie chce tak. Czy w takiej sytuacji pozostae mi już tylko samotność ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajne dziewczyny to tylko na Wenus a Ty jesteś z Marsa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:17 Bardzo lubie te batoniki, ale poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tzn ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestesś nieśmiały? Polecam ten kurs https://www.youtube.com/watch?v=qgBSoJlMxUU Ten człowiek zmienił moje życie Teraz poznaje kobiety masowo gdy jestem wśród ludzi poznaje kilka kobiet dziennie przedem 0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie. Jeszcze psycholog. Strach przed porażką nie powinien dyktować warunków. Nikt nie da Ci gwarancji, że obejdzie się bez bólu. Nawet w dobrym związku zdarzają się niefortunnie wypowiedziane słowa. To na ile one Cię dotkną, jest kwestią samooceny. Nad tym należy pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ile ty masz lat? pytasz sie gdzie poznac ale piszesz ze nie chcesz bo porazka bez sensu. to ty nie chcesz wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boisz sie zagadac do dziewczyny ? to ile ty masz lat? 3? 2? Male dzieci sie boja wielu rzeczy, bo sa male i nie znaja swiata, ale ty? piszesz, ze niektorzy maja dzieci, czyli 11 lat nie masz na pewno, lecz zakladam, ze dosrosly juz jestes. Powiedz, jak ty funkcjonujesz w spoleczenstwie skoro boisz sie rozmawiac z ludzmi??? Z domu nie wychodzisz, bo moglby ktos cie zaczepic i spytac o droge, badz godzine? Boisz sie, ze ekspedientka (kobieta) bedzie cos mowila do ciebie w sklepie, wiec zakupow nie robisz tylko mama ci kupuje jedzenie i karmii?? Jesli boisz sie mowic cos do drugiego czlowieka to chyba wymaga to wizyty u psychologa/ psychiatry. Leki, fobie to zaburzenia psychiczne, ktore leczy sie farmakologicznie. Normalni, zdrowi psychicznie ludzie rozmawiaja ze soba i nie boja sie siebie, ze jeden drugiego zje, tak jak w filmach SF. Idz do lekarza, jesli boisz sie ludzi. Mowie calkiem serio. Nie pytaj - gdzie poznac dziewczyne - skoro boisz sie rozmawiac z kobieta:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niskie poczucie wartości, niska samoocena są powodem rozdrapywania niepowodzeń. Porażki trzeba przekuwać w sukcesy i to na co dzień. Inaczej sami zmarnujemy swoje lata, często najlepsze. Nadwrażliwy, niedowartościowany człowiek każde obce spojrzenie i słowo traktuje jak atak. Moim zdaniem szkoda życia, może zostaw na razie kobiety, skoro się do tego nie nadajesz i zajmij się pracą nad sobą, aby wzmocnić poczucie własnej wartości. Gdyby to ci się udało to masz gwarantowane przewartościowanie otoczenia i na pewno szczęśliwsze życie. Jest też mała szansa, że życie jeszcze się trochę otrzaska i będziesz się bardziej nadawał do ludzi, tylko zależy w jakim jesteś wieku, bo piszesz, ze jesteś już dojrzały i nie wiadomo czy nie przegapiłeś dobrego momentu, możesz być za stary na to aby jeszcze czekać. Musisz też zdawać sobie sprawę, że "naprawdę fajne dziewczyny" nie będą chciały spędzać życia z kimś takim jak ty, kto boi się życia a ludzi wręcz nienawidzi, uważa ich za wrogów bądź przynajmniej przeciwników. Życie z takim człowiekiem to udręka, bo on będzie cały czas ciągnął na dno, zarażał swoimi lękami i fobiami. Może uda ci się coś wypracować w swoim zachowaniu ale kobietę musisz brać ze swojej półki, też pokaleczoną psychicznie i nie mieć zbyt wielkich wymagań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:32 Wybacz, nie miałem zbyt łatwego dzieciństwa, więc może to jakoś wpłyneło na moje obene zachowanie. Tak wyobraź sobie, ze wychodzenie z domu ograniczam do minimum, bo w domu czuję się najlepiej, po za domem, czuje się jak bym był na obcej planecie, a mnie otaczali nie swoi, tylko jacyś obcy, którzy gadają niezrozumiałym dla mnie językiem i którzy się naśmiewają. Więc jak widzisz nie funkcjonuje w społeczeństwie, jak mnie ktoś o coś pyta to mi serce skacze do gardła i się po prostu zamykam. Nie sądzę, żeby jakieś prochy wpłyneły na moje zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I niestety zapewne możesz podziękować rodzicom, bo takie zdziwaczenie w dorosłym życiu jest prawie zawsze efektem nieszczęśliwego dzieciństwa, toksycznych rodziców itp. Szczęśliwe dzieciństwo i zdrowo kochający rodzice to kapitał na całe życie. Uświadomienie sobie i pogodzenie się z deformacją psychiki spowodowaną nieszczęśliwym dzieciństwem to pierwszy krok do zmiany, bo wiesz co masz do zrobienia, co musisz zmienić. Potem, jak już będziesz wieszał CO, trzeba się zastanowić JAK. Kiedy już zaliczysz efektywnie wszystkie etapy pracy nad sobą możesz brać się za baby, zapewne z większym powodzeniem. A nawet jeśli nikogo na dłużej nie znajdziesz to i tak będziesz bardziej szczęśliwy, sam ze sobą. Można się realizować na inne sposoby, nie tylko w rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:47 Ja osobiście jestem trochę nietypowym człowiekiem, nie miałem właściwie dzieciństwa, a to coś we mnie siedzi. Porażki przeżywam dotkliwie no i nie umiem nad tym panować, a samotność też mi przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli trafiłam w dziesiątkę. Uwierz mi, nie jesteś sam, takich ludzi jest więcej. Nie musicie być nieszczęśliwi. Nie chodzi o łykanie jakiś prochów, sposób myślenia a w konsekwencji i swojego zachowania można zmienić terapią psychologiczną, można z tym sobie poradzić też samemu. Tylko trzeba po pierwsze chcieć, po drugie wiedzieć co chce zmienić, po trzecie jak to zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:54 Dzieckiem juz nigdy nie będę na szczęście, to był najgorszy okres w moim życiu. Ja sam teraz czasami zachowuje się jak dziecko, ale wiem, że normalnie tak się nie powinienem zachowywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz możliwość trzymania psa w domu, lubisz zwierzęta. Pies udzieli c****erwszej terapii, będzie też okazja przymusowego wychodzenia na dwór i do ludzi oraz pokaz bezinteresownej miłości, której zapewne nie doświadczyłeś nawet od najbliższych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez miałam p********e dzieciństwo, nie mam zamiaru mieć p**********o całego życia, sama się z tym uporałam. Napisz ile masz lat. Ja mam 38.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:58 Tylko uwierz, że ja nie umiem tym sterować, to się dosłownie dzieje niezależnie od mojej woli, serce mi telepie i człowiek jak wiadomo nie ma wpływu na skurcze serca, czerwienie się, też na to wpływu nie mam, tak jak nie mamy wpływu np na płeć, tak ja nie mam wpływu na swojej zachowanie, coś mnie po prostu do tego zmusza i nie umiem inaczej. Jak ktoś do mnie podchodzi to ja w myślach próbuje go odesłać gdzie indziej, albo uciekam, no nie umiem inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To się wszystko dzieje w twojej głowie. Chcesz powiedzieć, że nie masz wpływu na swoje myśli ? Nie wierzę. Są wprawdzie jakieś choroby psychiczne, schizofrenia, ludzie słyszą jakieś głosy, które każą im robić to czy tamto, widzą jakieś obrazy podczas halucynacji. Czy masz objawy choroby psychicznej ? Oby nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:02 Mam 28 lat, a czuje się różnie, w domu czuję się jak dziecko i wtedy jestem bardzo wesoły, słucham muzyki, latam po całym pokoju, bajki wszystkie oglądam, więc widać jak daleko mi do normalności. Po za domem jestem jakby to powiedzieć chodzący trup, bo chyba tylko to mnie wyróżnia od bycia zmarłym. 10:00 Nie sądzę, żeby cokolwiek mnie zmusiło do wychodzenia z domu, po za pożarem, chociaż pewnie też bym się wahał czy wychodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Człowiek ma wpływ na skurcze swojego serca. Sportowcy wyczynowi potrafią obniżyć swoje tętno do minimum i to w trakcie wysiłku, uprawiania swojej dyscypliny. To podnosi wydajność i wytrzymałość. a wiesz jak to robią ? Siła woli, są na to specjalne ćwiczenia, coś jakby medytacja i wizualizacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anioł wychodzi spod skury
to ja twoja wybranka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzisz do pracy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:06 Na 100% mam objawy jakieś choroby psychicznej bo tak się nie zachowuje normalna osoba. To mnie zżera sprytnie od środka, za każdym razem, ta choroba nade mną góruje, a ja jestem tym przegranym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:10 Chodzę, ale pracuje sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Posłuchaj, nie będę cię przekonywać, że warto żyć i to w dodatku szczęśliwie. Mam świadomość, że niektórzy ludzie nie powinni się urodzić, taka jest prawda, istnieje pewna grupa takich osób i nie można temu zaprzeczać. Jeśli się do niej zaliczasz to trudno. Ja piszę ci co mógłbyś zrobić ale musiałbyś tego najpierw chcieć i to bardzo. Wybór jest twój bo to twoje życie i ty cierpisz a nie ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytanie jeszcze czy jesteś zdrowy fizycznie. Ludzie tego nie wiedzą, nie chcą się tym interesować ale prawidłowe trawienie i zdrowe jelita mają duży wpływ na nasz psychikę. Możesz mieć z tym problemy od dziecka, wyobrażasz sobie, być nieleczonym przykładowo 20 lat ? Żołądek musi być dobrze zakwaszony a jelita muszą mieć silną i zdrową naturalną florę bakteryjną, wiedziałeś o tym ? Nie będę cię dłużej przekonywać. Musisz sam do tego dojrzeć. Do życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przegryw prawiczek aż mi cie szkoda qrwoo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:19 Fizycznie jestem zdrowy, bo jeżeli to co piszesz byłoby prawdą, to musiałbym być chory od czasów kiedy się urodziłem. Zbyt niskiego pH żołądka, raczej nie da się nie odczuć, bo to ból jest straszny, więc jakiś zespół Zollingera-Ellisona odpada. Masę mam w normie, więc sądzę, że wszysko ok pod tym względem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie żyją z niedokwaszonym żołądkiem całe życie i dopiero na starość się dowiadują co jest przyczyną ich odwiecznych dolegliwości. Nawet nie spytałeś czy można to jakoś łatwo sprawdzić. Tylko wszystko negujesz i narzekasz. Najbardziej jednoznaczną oznaką niedokwasoty jest paradoksalnie zgaga. Inne dolegliwości nie są już tak jednoznaczne bo nikt nie łączy depresji z żołądkiem. Codzienna albo bardzo częsta, uciążliwa. Najgorsze co możemy wtedy zrobić to zażycie leku na zgagę typu Matni. To jeszcze bardziej zobojętnia kwasy żołądkowe. Zrób sobie test. W szklance zwykłej wody (przegotowana z czajnika, zimna) rozpuść łyżeczkę sody i to wypij. Potem licz ze stoperem po jakimś czasie ci się odbije. Norma to 15 sekund. Jeśli odbije się po tym czasie to jesteś niedokwaszony, im dłużej czekasz na beknięcie tym bardziej jesteś niedokwaszony. Najgorszy wynik to brak beknięcia. Test trzeba zrobić na czczo a przynajmniej przez posiłkiem (kilka godzin po ostatnim posiłku). Badanie można powtarzać, to domowy test i nie jest dokładny, nie jest też wyrocznią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy soda dotrze do pustego żołądka zachodzi reakcja chemiczna z kwasami żołądkowymi (solnym?) i powstaje dwutlenek węgla. Prawidłowo dochodzi do zdrowego beknięcia. Potrzeba jedynie tych kilkunastu sekund aby soda dotarła do żołądka, tam zareagowała i zwrotny dwutlenek węgla miał czas się wydobyć ustami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×