niePRACUJĄCE kobiety

denerwuje mnie że kobiety które pracują zarobkowo i robią kariery wyzywają te które nie pracują zarobkowo od darmowych sprzątaczek, nierobów(jak Łukaszenko na Białorusi) i że nie powinny mieć emerytury i dziedziczyć po mężu bo nie zarabiają!!!. Zauważcie że te które robią te kariery też po 8 godz. pracy muszą prać, gotować, sprzątać, zmywać, odrabiać lekcje z dziećmi - robią porostu na 2 etaty a uważają się za wyzwolone, kobieta która nie pracuje zarobkowo pracuje na 1 etat.

skończ już, nudne są te prowokacje

tak, kobieta pracująca na 2 etaty jest wyzwolona

szczerze mówiąc niezbyt mnie to obchodzi. Ja pracuję, płacę składki, więc emeryturę dostanę. Jeszcze sobie oszczędzam, bo z emerytury to nawet na sztuczną szczękę może zabraknąć. Mam głęboko w d/u/p/i/e co zrobią inni i z czego będą żyć ☺

kobieta która nie pracuje też powinna mieć emerytura i składki bo pracuje w domu - pamiętam w 2006 roku PiS chciało coś takiego wprowadzić w Polsce

Tak i powinny dostawać pensje jak web developer w IT. Uczyć się trzeba było, a nie teraz żebrać :o

Ale to twój problem, że się przejmujesz :D

naprawdę wszystkie macie takich mężów którzy za was piorą, codziennie gotują , zmywają ....

w Polsce nikt na mieście nie je, nie pierze, nie stać na opiekunki, - wszystkim tym musicie codziennie zajmować się wy, po pracy!

Ale to twój problem, że się przejmujesz 0 może nie mam znajomości żeby znaleźć dobrą prace , na zachodzie na minimalną emeryturę pracuje się 5 lat, a nie 40 lat - jak w Polsce

Za mnie pierze pralka, a zmywa zmywarka. Mąż tylko czasem wsadza i wyciąga. Pranie i gary oczywiście ☺

przymus pracy jak na Białorusi