Czy castingi na najemce mieszkania to teraz norma ? jestem w szoku

dzwonię w sprawie wynajmu i sie pytam czy aktualne, facet ze tak...cisza, ja halo ?! on tak slucham pania, pytam się kiedy mozna obejrzec mieszkanie, on ze dzisiaj godzina 16 i podaje adres, ja mowie ze przyjde z chłopakiem, on ALE PAROM Z DZIECMI I PSAMI NIE WYNAJMUJ, ja ze nie mamy dzieci ani psa, pytam czy tylko dzis mozna obejrzec, ze pracuje do 15 i nie wiem czy zdąże, czy moze jutro mozna ? a on NO NIE WIEM, JESLI DZIS WYBIERZEMY WYNAJMUJĄCEGO to jutro juz nue bedzie aktualne :O inna oferta i babka mowi, ze dzis wieczorem spotkanie z wynajmującymi czyli ona ma tez zamiar przebierać kogo wezmie ? rozumiem casting na stancje, ale na mieszkanie ? chyba pojde do agencji nieruchomosci :O

a mnie to wcale nie dziwi ,szczególnie kiedy jest wielu chętnych

Jest o wiele więcej chętnych na mieszkania niż mieszkań do wynajęcia. Ostatnio kolega z pracy oferował mieszkanie do wynajęcia to mówił, że telefony się urywały. Nawet nie musiał opuszczać z ceny (a dał "do negocjacji") bo ludzie byli chętni zapłacić byleby ich wybrał.

jesli fajne i tanie mieszkanie = duzo chetnych = wlasciciel moze sobie wybrać i np nie akceptują ukrainców, murzynów, osob z dziećmi drogie mieszkanie = mało chętnych = mozesz wynajać od ręki i zaraz się wprowadzić