To gadanie o patologii i 500 plus jest już śmieszne.

Ile jest tej patologii? Gdzie Wy widzicie tą patologię? Mieszkam na zwykłym, przeciętnym osiedlu w Krakowie, jest tu mnóstwo rodzin z dziećmi i tylko raz w życiu zetknęłam się z rodziną patologiczną. Już śmieszy mnie to gadanie "patologia dostaje 500 plus". To już są jakieś urojenia, psychozy, obsesja. Jeśli ktoś naprawdę wie o patologicznej rodzinie, to powinien to gdzieś zgłosić, a z Waszego gadania wynika, że Wy wręcz jesteście otoczone tą patologią, jakbyście mieszkały w jakiś najgorszych slamsach.

Mieszkam w pod Warszawskiej miejscowości mam 3 dzieci i 4 nie planowane w drodze.Nie jesteśmy patologia tylko normalna rodzina nie powiem bo w mojej miejscowości jest parę rodzin nad którymi pieczęć ma Opieka Społeczna i oni pilnują co rodziny robią z pieniędzmi i jak dbają o dzieci a nie roba każą iść do pracy a nie żerować na zasiłkach. Ludzi bardzo boli to że inni dostają 500+ i co Ci co charuja to też są patologia bo dostają 500?! Ludzie zawiść wasza nie zna granic że trafiają się rodziny które nie dają sobie rady,lenie itp to nie wina innych ludzi.

A ja codziennie jadąc do pracy mijam bloki socjalne, gdzie większość mieszkańców to dzieci. Tylko wózki i ciężarne...

Ja nam dwójkę dziec***ełnoletnich jedno 13 letnie 500+nie dostajemy....nie powiem szkoda ale nie wyzywam ludzi którzy dostali.....uważam że bardzo dobrze .A ci co piszą o patologii to niech to zgłoszą do opieki a nie na kafe żeby z tych pieniążków korzystały dzieci a nie tatuś pod sklepem.Gdy czasami oglądam programy jak w pl potrafią żyć dzieci to aż łzy do oczu się cisną.

Bo ci, którzy zakładają tematy na Kafe o 500 + to nie społecznicy, a zawistnicy. W tym problem. ;)

Powiem tak mam ciotke która ma 8 dzieci nie żałuję że dostają pieniądze bo chociaż te dzieci mają co jeść są pod stałą opieką mopsu. Bywały takie dni że dzieci nie miały nawet chleba i mleka bo matka wolała ostatnie pieniądze wydać na papierosy. Mieszkali na kawalerce w 10 osób teraz mają 2 pokoje kuchnie i łazienkę po 5 osób w jednym pokoju. Małe dzieci śpią z rodzicami najmłodsze ma chyba 2 lata. Jeśli kogoś stać i ma na to warunki spoko niech robią ile mogą ale u kogoś takiego jak moja ciotka to masakra. Dzieci nie mają nawet gdzie odrobić lekcji czy zjeść normalnie obiad. A wujek to tylko łapie się dorywczych prac i nigdzie za długo nie popracuje. To jest wegetacja a nie życie

U nas jest taka typowo patologiczna rodzina, odkąd jest 500+ dzieci są ładnie ubrane, czyste i nie są już takie chude, a i matki dawno nie widziałam pijanej więc czasem może to jakaś szansa?!

patologia byla jest i bedzie czy z 500 czy bez 500

Patologia ? Mam znajomych , ona urodzila drugie dziecko. Pierwsza poleciala po 500 plus, jako "samotna matka" bierze kase na oboje dzieci. A niczego im nie brakuje, zyja oczywiście razem.

Mieszkam obok takich. Nie chleja itd ale dra nom stop mordy, krzycza na te dzieci, nic z nimi nie robią rozwijajacego. Glowna rozrywka to sluchanie discopolo czy robienie posiadowy. Jako sasiedzi tez pare numerow wykrecili. Oni pewnie uwazaja sie za standardowa rodzinke...a wystarczy posluchac jaj do siebie sie zwracaja

gość dziś nic dziwnego, przecież ludzie zawsze kombinowali i będą kombinować niestety. Mnie też irytuje jak patrzę na moich sąsiadów którym mops opłaci czynsz, celóweczki a to na prąd a to na opał, okresóweczki bo to przecież bezrobotni ludzie, rodzinne, 500+ i wychodzi na to że mają więcej niż my z mężem gdzie oboje pracujemy:-( ale ja się nie złoszcze o 500+ bo znam dużo rodzin które te pieniądze przeznaczają rzeczywiście na dzieci, moja kuzynka np zrobiła dzieciom piękny pokoik, mebelki, a wcześniej kiepsko było, oczywiście dzieci były zawsze czyste nigdy głodne, ale widzę jak kuzynka się cieszy jak coś dzieciom kupi to serce rośnie!

Samotna matka jednego dziecka zarabiająca tysiąc sześćset jeden złotych nie dostanie nic, a znam takiego co to ugadał się z pracodawcą by dostawać część wypłaty pod stołem, mieć mniej na umowie i brać kasę na dwójkę dzieci. Rzeczniczka PiS powie jeszcze takiej samotnej, że niech sobie wyjdzie za mąż i zrobi drugie to dostanie. Ręce opadają.

Wiesz ja tez sie nie zloszcze. Ale zauwazylam ze kombinuja tacy, co im wcale nic nie brakuje. I tego nie popieram.

Biorą, bo im się należy. Ci, którzy zarabiają więcej i biorą na drugie, trzecie dziecko mieliby zrezygnować, bo komuś może być przykro, że nie dostanie? My z mężem mamy wysokie dochody i dostajemy na drugie dziecko. Dają to bierzemy, dlaczego mielibyśmy zrezygnować.

Ale nie "samotna" matka ktora ma gacha. A tala co naprawde potrzebuje to nie dostanie.

http://uwaga.tvn.pl/reportaze,2671,n/skatowana-2-letnia-hania-ojczym-znecal-sie-nad-dzieckiem,228614.html