Przedłużanie paznokci

Witam, mam pewną zagwostkę z moimi paznokciami. Otóż od jakiegoś czasu chodzę do kosmetyczki na manicure hybrydowy. Zdecydowałam się na to, bo moje naturalne paznokcie były bardzo łamliwe i rozdwajały mi się nawet do 1/3 płytki. Po trzech miesiącach hybrydy ten drugi problem zniknął. Jednak nadal moje paznokcie nie są tak mocne jak bym chciała, są bardzo giętkie (nie łamią się, ale wyginają sie na wszystkie strony). Wiem że aceton używany podczas zdejmowania hybryd troszkę im szkodzi. Kosmetyczka poradziła mi żebym w takiej sytuacji przerzuciła sie na żele (powiedziała że hybryda na słabe paznokcie jest Ok, ale nie przez cały czas, jeśli chcę mieć ładne paznokcie bez przerwy to lepiej korzystać z żeli). Chciałabym je też trochę przedłużyć, bo będę miała w przyszłym tygodniu ważną uroczystość. I teraz moje pytanie do was: co mi radzicie? Czy żele są lepszym rozwiązaniem (jeśli powiecie że to zależy od wprawy kosmetyczki to was uspokajam, moja jest świetna i w pełni jej ufam jeśli chodzi o profesjonalizm) dla słabych paznokci? Czy sprawią, że nie bedą się wyginęły na wszystkie strony? Czy są żele bezbarwne, które można pomalować np. zwykłym lakierem, czy tylko żele kolorowe?

Żele to nie do końca dobry pomysł - bardziej niszczą paznokcie. hybrydą spokojnie swoje naturalne utwardzisz - tylko użyj dobrego preparatu - ja base extra stosuję i paznokcie są o wiele twardsze.

Zapytaj jeszcze kosmetyczki co sądzi o tego typu manicure japońskim: http://www.neonail.pl/blog/manicure-japonski-czyli-ostatnia-deska-ratunku-dla-zniszczonych-paznokci/ - podobno to najlepsza opcja na słabe, łamliwe paznokcie.

Nie polecałabym żeli. Jeżeli hybryda się utrzymuje na paznokciach to nie ma potrzeby przerzucania się na coś mocniejszego, co bardziej ingeruje w płytkę paznokcia. Hybrydę łatwiej ściągniesz, usunięcie żeli jest trudniejsze, bo nie odmacza się w acetonie. Hybrydą też można wzmocnić paznokcie, jest do tego baza proteinowa indigo lub base extra od neonail. Jeżeli to nie wystarcza pierwszą warstwę bazy można zawsze posypać akrylem, a drugą warstwą wygładzić i zbudować formę paznokcia.

ja mam z żelami złe doświadczenia, więc raczej skłaniałabym się ku hybrydzie. moje paznokcie też nie były najpiękniejsze, a dzięki hybrydzie je wzmocniłam. nie używam acetonu tylko spiłowuję kolor - dzięki temu nie naruszasz płytki. polecam base extra - super jest do takich rzeczy, a i przedłużyć nią można paznokcie.

ja ostatnio zdecydowalam się na żele w Madame Art w Pzn i jestem zachwycona. Naprawdę ślicznie są wykonane, idealny kształt i trzymają się juz 2 tygodnie!