Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nienajedzona

Prawo jazdy

Polecane posty

Gość Nienajedzona

Witam, nie wiem czy ktoś odpisze, ale potrzebuję się trochę wyglądać i posłuchać może jakiś rad. Może zacznę od tego, że jestem osobą bardzo niecierpliwą, ponadto bardzo się stresuję, panikuję, nie potrafię podejmować szybko decyzji. Mam za sobą pierwsze 2h jazdy. Oczywiście zaczęło się od placu, tłumaczenie itd. Potem do ruszania. I tu już zaczął się problem, może nie szło mi najgorzej, ale trochę czasu minęło zanim auto ruszyło. Ale to nie było najgorsze. Potem wyjechaliśmy na wioski, na miasto nawet bym się nie odważyła. I tu kolejne problemy, ale większe. Mianowicie cholernie trudno skupić mi się na kilku rzeczach naraz, jak już skupie się na jeździe to w ogóle nie widzę znaków, nic. Trudno jest mi utrzymać auto na środku jeździ, cały czas zjezdzam na prawą stronę, że jadę po poboczu. Czasem też jadę za blisko środka. Gdy mam zmienić bieg, tak się skupiam na zmianie tego biegu że od razu zapominam o kierowaniu i tez zjezdzam. Zapominam że przy zmianie biegów mam puszczać gaz. Nerwowo ruszam kierownicą, zamiast płynnych, spokojnych ruchów, są to szybkie ruchy raz pierwszy jedną raz w drugą i przez to ciężko jest mi złapać kontrolę. Proszę o jakieś porady, czy to normalne na pierwszej jeździe? Czy potem się przyzwyczaje i będę mogła "ogarniać" wszytko a nie tylko jedną rzecz.?Naprawdę się martwię, boję się wyjechać na miasto, że nie będę wiedziała co robić, bądź nie będę widział znaków, czy jechała krzywo. Boje się też ponieważ jest tam jednak dużo innych aut, ludzi, będę panikować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po to jest instruktor, bedzie cie pilnowal no a z czasem na pewno wszystko ogarniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moim zdaniem to nic innego jak z stres. Ja też tak miałam ale do tego trzeba tez mieć dobrego instruktora, który będzie cierpliwy i nie będzie wykazywał objawów zniecierpliwienia. Ja na kurs chodziłam do http://szkolyjazdypzm.pl/ i bardzo miło to wspominam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchaj, ja po 14 godzinach zmieniłam instruktora bo mnie wyzywał bo miał mnie dość nic kompletnie nie ogarniałam, ani biegów, ani znaków, ani sytuacji niespodziewnych (np. że dziure trzeba ominąć, a żeby ją ominąć wypada kierunek włączyć, sprawdzić w lusterku itp) a po 30 godzinach z kursu bardzo słabo jechałam, robiłam wszystko to co mi mówił instruktor, czyli nic samej nie myślałam, on mówił: sprzegło, hamulec, jedynka, ruszamy, sprzeglo, jedynka, gaz, sprzegło dwojka itp. Byłam niepewna siebie, kompletnie nie umiałam podjąć żadnej decyzji, moja jazda była bardzo mało dynamiczna, robiłam to co mi kazano. Podczas 26 godziny dosłownie jechałam i płakałam, mój instruktor był wściekły na mnie, że nie rozumiem, dogadywał mi, wcale mnie to nie motywowało, auta trąbiły na mnie, stwarzałam zagrożenia, wymuszenia, jednym słowem było tragicznie. po 30 godzinach zrobiłam miesiąc przerwy i zapisałam się na jazdy doszkalające (znalazłam na youtube) - i dopiero ten pan instruktor powolutku zaczął mi tłumaczyć cierpliwie co i jak, był spokojny (więc ja również nie czułam się spięta). Ćwiczyliśmy po kolei wszystkie manewry, dużo ode mnie wymagał, mało mi podpowiadał, kazał samej myśleć, później jechałam i mówiłam co robię (było mi łatwiej). Wyjeździłam u Pana 26 godzin. Po prostu tyle potrzebowałam żeby czuć się pewnie, żeby to polubić. I zdałam za 5 razem . Dwa razy zabiła mnie górka, raz parkowanie a raz zagrożenie. Nie oczekuj że będzie łatwo, będą łzy, chwile zwątpienia, będziesz miała dość, stracisz kupe kasy, czasu, będzie ból brzucha, ale ogarniesz. Najważniejsze to nie poddawać. Jeździć, jeździć. A co mogę poradzić : Myśl - od początku do końca, naucz się ustawiać fotel, jak nie wiesz czegoś to pytaj, lusterka. Myśl jak wyjeżdżasz, słuchaj uważnie i próbuj zapamiętać, jak coś ci nie wychodzi (np. zawracanie czy coś - to pytaj instruktora dlaczego tak i tak i powtórz to pare razy, w końcu za to płacisz. Rób manewry - parkowanie, zawracanie, z lewej, z prawej, na 3. Wszystko ćwicz ciągle i wytrwale, nie oczekuj że w ciągu 2 godzin nauczysz sie parkować. Naucz się górki i łuku - tak żebyś nie oblała jak ja 2 razy na tym. Zrozum tę górkę i łuk. Nie jeździj bezmyślnie, angażuj się, myśl, mów na głos co robisz jak ci to ma pomóc. Mi pomagało przy nauce górki. POWODZENIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zjeżdżanie do prawej to każdy ma, do lewej również, przyjdzie to z czasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem wszystko zależy od tego jaką szkołę wybierzemy i jak się będziemy dogadywać z instruktorem. Ja potrzebuję kogoś spokojnego i potrafiącego powtórzyć po kilka razy daną rzecz, ale mam znajomych, którzy się złoszczą jak im się coś powtórzy nawet drugi raz. Ale początki zawsze bywają ciężkie... niestety ;) Jeśli ktoś zastanawia się nad wyborem szkoły, to proponuję sprawdzić w rankingu https://www.superprawojazdy.pl/ Jest tam dużo zaufanych opinii i zdawalność egzaminów - zawsze warto poczytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×