Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

Ceny mieszkań i zdrowy rozsądek

Polecane posty

Gość gość

Zdaje sobie sprawę że temat mieszkań z rynku pierwotnego i wtórnego był poruszany wielokrotnie, chciałabym raczej prosić o poradę i zachowanie zasad zdrowego rozsądku. Mam spore doświadczenie w zmianach miejsc zamieszkania, mieszkałam w 10 piętrowym i w czteropiętrowym bloku, z płyty i z cegły, w nowym od dewelopera też. Tak mi się życie poukładało że doświadczenia mam bogate pod tym względem. Powoli szykuję się mentalnie do odnalezienia mieszkania docelowego. Mam dwójkę dzieci chłopca i dziewczynkę, są jeszcze małe, mieszkają obecnie w jednym pokoju. Oprócz tego prowadzę od kilku lat działalność gospodarczą w domu. Mieszkamy 4 osoby na 45 metrach i mimo wielu przemeblowań i kombinacji robi nam się ciasno. Ostatnio doszłam do wniosku że żadna inwestycja już nie pomoże bo mieszkanie nie jest z gumy, a dzieci będą potrzebować oddzielnych pokoi, oprócz tego ja też marzę o oddzielnym pomieszczeniu które pozwoli na rozwój firmy. W sumie uzbierało się do kupna 4 pokoje (razem z pokojem dziennym). Deweloperzy w mojej mieścinie mają jednak takie ceny że rata kredytu może i jest na miarę naszych możliwości ale nie mam ochoty zadłużać się na 400 tyś złotych prawie do końca życia. Może podam przykład z mojej dzielnicy. Mieszkanie nowe od dewelopera (dwa bloki dalej) kosztuje 370 tyś (4 pokoje 80 metrów) stan surowy plus miejsce parkingowe to grubo ponad 400 tyś. Mieszkanie z wielkiej płyty to koszt ok 250-270 tyś 72 metry łazienka i kuchnia po remoncie. Coprawda miejsca parkingowego brak ale jakoś teraz sobie z tym radzę. I zaczynam się zastanawiać zdroworozsądkowo bo nowe mieszkania mimo bardzo dużych kosztów idą jak świeże bułeczki, czy tylko ja jestem taka wycofana i nie chcę cały miesiąc pracować na ratę kredytu mieszkaniowego? To cała masa wyrzeczeń dla rodziny i dzieci. Z drugiej strony wiem że nie chcę już za nic w świecie zmieniać mieszkania po raz kolejny, a kupując w wielkiej płycie mam cały czas wrażenie że ładuję pieniądze w starzyznę (choć w 10 piętrowych blokach mieszka się bardzo dobrze, bo 4 lata mieszkałam i nie było problemów). Chciałabym zatem prosić o Waszą poradę bo czuje że się zapętlam w tych rozmyślaniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×