Jaka jest rola państwa, jeżeli rodzina zastępcza dostaje 2500zl?

Rodzina, która potrzebuje pomocy nie dostaje nic a rodzina zastępcza wszystko. Jaki to wniosek z takiej chorej intencji?

A wystarczyło by dać rodzicom 1000zł i już by ich było stac na utrzymanie dziecka, które by zostało przy własnych rodzicach, we własnym domu, przy kol. itd. I tu przypomina mi się kolejna farsa - kwota jakie państwo daje na utrzymanie więźnia (który trafia tam za karę) a kwota jakie państwo daje na utrzymanie dziecka w domu dziecka. Oczywiście na więźnia 2-3 razy taka stawka.

Nic tylko pić. W tym kraju dają swoim z sądu, urzędu czy szkoły bo to niby porządne rodziny a dostają więcej gdy przejmują czyjeś dzieci od tych co potrzebują. Masz rację autorze. Nuż się w kieszeni otwiera bo uchodzcom dają za nic

Kuratorów pod lupę czas wziąć. Chodzą i wpatrując starsze osoby mogą kombinować na wnuczka lub inne patologie i wiedzą wszystko o rodzinie bo trzymają z listoniszami. Listy nosi ktoś kto karany był? To ciekawe

Układy i układziki

Nie tyle państwo co ludzie. Pracują tam ludzie a mając do dyspozycji prawa i sądy to łatwo o patologie anarchiczne

Martwią się o dobro rodziny a okazuje się, że patologia rośnie tam gdzie nie ma kontroli.

Wyrywają dzieci rodzinom biednym.