facet na smycz

Prowadziłyście kiedyś faceta na smyczy?

to może napiszę szerzej. Od pewnego czasu robię to ze swoim facetem i to z******te uczucie dla mnie jak i dla niego. Nie jestem może jakąś rasową dominą, traktujemy to jako zabawę, chociaż wiadomo, że jest w tym element dominacji. Traktuję go wtedy jak swojego pieska, wypełnia moje polecenia. polecam to jako fajną odtrutkę na codzienność.

Tez bym tak chcial aby zona mie prowadzila na smyczy ale ona nie chce

no niestety do tanga trzeba dwojga:) Może przekonaj ją jakoś. To w sumie nic wielkiego.

Coraz głupsze te wasze fetysze :O

dlaczego coraz głupsze? normalny element dominacji...

Mój fetysz to cycasta kobieta w obcisłym stylonowym fartuszku ubranym na gołe ciało :)

Zona mowi ze to chore ze jak chce to mam isc do burdelu oczywiscie mowi to w zartach ale bym tak chcial byc na smyczy i dostawac klapsy

c***a a nie facet

A ty atrapa kobiety:D

Ha ha dobre