Tiki u dziecka

Mam taki właśnie problem. Szescioletni synek od około miesiąca ma dziwne tiki twarzy. Byliśmy już u neurologa, czekamy na wyniki eeg. Czy któraś z was miała podobny problem z dzieckiem? Czy to przejdzie?

Może ma tiki na tle nerwowym?

moja córka ma 7 lat i mruga tikowo oczami, lekarze nie wiedzą dlaczego, wyniki eeg prawidłowe, neurologicznie czysta, laryngolog , okulista badał, psycholog tez.Podobno takie tiki mijają w trakcie dojrzewania.

Moj syn 7 lat tez ma tiki z oczami i twarza.tez wszystko w porzadku u lekarzy.poprostu niektore dzieci tak maja

Ale tak mają i tak ma być, czy są jakieś metody, żeby się tego pozbyć? Leki? Kurcze.. Mi to nie przeszkadza, ale wiadomo, jak dzieci reagują na inności. Za rok idzie do szkoły, mogą mu dzieciaki dokuczac

Leki na tiki to psychiatra. Może coś się wydarzyło, z niczym nie łączysz pojawienia się tych tikow?

Moze samo minie. Moj syn mial juz dwa razy tak ze chrzakal jakby cos w gardle mu siedzialo. Albo np pojekiwal lub non stop dotykal i dlubal w nosie. Samo mijalo.

Parę miesięcy temu miałam to samo , 6 letni syn zaciskal powieki, byliśmy u okulisty i od lutego nosi okulary , ten tik miał z pół roku, wyszła mała wada wzroku. Teraz ma tik przygryzania wargi . Mam nadzieję , że ten przejściowy

Aaa i w nosie też dlubal ,a w poprzednie Lato ciągle wycieral ręce

Dzięki za odzew Mam nadzieję, że to przemijajace... W sumie to raz są, raz nie ma. Syn raczej nieśmiały, ale w znanym środowisku dobrze się czuje. Nic się nie wydarzyło... Może trochę nadwrazliwy jest, ale nie beksa czy mazgaj... Źle reaguje na hałas, choć atmosfera mu się udziela i też jest nienaturalnie krzykliwy... No nic... W każdym razie dzięki za odpowiedzi

Mój syn 5 latek też w zeszłym roku miał tiki. Mrużył oczy i wysuwał szczękę do przodu. Ruchy te były nieświadome.Pediatra dał skierowanie do neurologa z podejrzeniem padaczki. Neurolog dał skierowanie na eeg,które nic nie wykazało. Te tiki same minęły,teraz ma inne np. Siedzi i podskoczy 2 lub 3 razy. Neurolog powiedział,że niektóre dzieci tak mają,przeżywają w ten sposób emocje,zarówno te dobre jak i złe.

Też tak podejrzewam, że to są efekty naladowanych emocji, które w ten sposób dają ujście. Oby tylko eeg wyszło dobrze

zobaczcie u siebie czy nie macie tików, u swoich rodziców, ciotek itd. to jest często dziedziczne niestety wystarczy machanie nogami, powtarzające i to ejst tik, u nas w rodzinie mamy tiki mój tato chrząka jakby miał cos w gardle, a nie ma, do niedawna myślałam, ze to wynik astmy, a to tik, mój brat trze ręka nos co jakiś czas, teraz dopiero to wszystko łączę ja jak byłam mała wzruszałam ramionami, później jedną ręką, do teraz mam cheć tymi ramionami wzruszać, ale się hamuję, to jest do opanowania jak już zajarzysz, ze to tik i wygląda dziwnie mój syn trzepocze rękami i podskakuje w stanach emocji dużych, badany przez psychologa, psycholog orzekł, ze jest to przetrwały tik z wieku ok 2 lat i w ten sposób wyrzuca emocje, ale też idzie od września do szkoły i upominamy go z tym, bo dziwnie to wygląda jak na rosłego chłopaka także zaobserwuj u siebie i bliskich czy nie mają dyskretnych tików

a jeszcze obgryzanie paznokci, skubanie skórek wokół paznokci i inne, to są wszystko tiki

Pracuję w szkole, wiele dzieci ma tiki i nie czekałabym aż przejdzie w okresie dojrzewania, bo mówimy o małym dziecku - 6 latku. Ja szukałabym pomocy, ustalenia przyczyny takiego stanu rzeczy i działałabym. Takie tiki bardzo szybko się utrwalają, później mruganie czy inne mogą się przekształcić w nawyki, a nawyki drugą naturą człowieka... Raz, że dziecko jest pośmiewiskiem wśród kolegów a dwa, że tiki nie pozostają bez znaczenia dla układu nerwowego. Szukajcie pomocy, nie zostawiajcie dziecka z tikami bez wsparcia.

Szukam właśnie, tylko byłam ciekawa opinii mam na ten temat. Najbardziej martwi mnie, jak pójdzie do szkoły. No ale jeszcze rok, to może coś się zmieni, wyciszy...

W wieku 7, 8 lat miałam tiki polegające na mruganiu powiekami. Rodzice byli ze mną u okulisty, u neurologa nie pamiętam, ale pamiętam psychologa. Diagnoza: na tle nerwowym, miałam z tego wyrosnąc. PO kilku latach mrugnie powiekami ustalo, ale rozwinęły się leki, bóle brzucha. Dziś choruje na nerwice na pograniczu z depresja. Przechodziłam już terapie, psychotropy. Rodziny nigdy nie założyłam. AUTORKO biegaj po lekarzach bo moi rodzice za wcześnie odpuścili, słysząc, że to na tle nerwowy i wyrosne z tego. Obserwuj i dużo rozmawiaj z dzieckiem by nie czuło się opuszczone.

Dziękuję za odpowiedź Tak, jak najbardziej leży mi to na sercu, głównie, żeby jemu pomóc. Z pewnością jest dzieckiem wrażliwym, raczej introwertyk Choć ja, osoba na pierwszy rzut oka -pogodna i wyluzowana, zmagalam się z depresją niestety. Więc pewnie po mnie ta nadwrażliwość i takie reakcje. Choć ja nigdy tikow nie miałam, ale były takie okresy, że ciężko było