Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Natrętna "znajoma". Pomocy!!

Polecane posty

Gość gość

Koleżanka z pracy (biurko obok biurka) zadaje mi setki razy te same pytania mimo tego,że za każdym razem odpowiadałam,że to nie jest jej sprawa. Pytania typu " Planujecie drugie dziecko?","Jak Wam się układa w łóżku po porodzie?","Długo się męczyłaś przy porodzie?" itd. Przy pierwszej ciąży zadawała masę pytań i co odpowoedziałam to pojawialy się następne i tak drążyła dany temat np. "Czy będziesz kp?" . Niedawno wróciłam do pracy,mały skończył rok i tak drąży tematy ciąży i macierzyństwa,że już mi się odechciewa tam chodzić. Przez całą ciąże gadałam z nią normalnie ale jak zaczęła pytać non stop o to samo to już miałam dość. Dlatego teraz na każde jej pytanie dotyczące mojego życia prywatnego odpowiadam "To nie jest Twoja sprawa" a ta dalej swoje "no powiedz". Mam już serdecznie dość i zastanawiam się jak można być tak natrętnym i upierdliwym człowiekiem. Ja jej nawet tak właściwie nie znam,ona o sobie nie mówi nic tylko interesuje się życiem innych tyle,że Ci inni nie siedzą z nią przez 6-8 godzin w jednym pomieszczeniu tak jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś się wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuję,znam takich ludzi,też nie umiem sobie z nimi radzić-weszłam na ten temat bo myślałam,że się czegoś nauczę,od lat nie mogę się uwolnić od takich jednostek-ciągną do mnie strasznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może prościej byłoby wyrąbać prosto w oczy "jestem w pracy i nie przychodzę tu na pogaduszki, nie mam zwyczaju omawiać swojego życia z obcymi ludźmi". Dobrą taktyką może też być odbijanie piłeczki "a dlaczego tak cię interesuje cudze życie"? i powtarzanie tego przy każdym pytaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niby całkiem normalne takie pogawędki ale skoro ciągle pyta o to samo, może odpowiadaj zawsze, że już o tym rozmawiałyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może ty zacznij pytać ja? Niewiem w jakim wieku jest itp ale może kiedy o a bedzie mieć dziecko ze zegar tyka naprwno odczuwa presję czasu itp znaczy dopasowajuc to do jej sytuacji. Może wtedy się odczepi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety ja też pracuje z takim babskiem ok 60 lat ale sytuacja trochę inna już nawet zaczęłam ją nagrywać bo rozmowy, prośby i awantury nie działają wszystkim chce rządzić i narzucać swoje zdanie, podporządkowała sobie 2 dziewczyny, baba zawsze ma rację ja zawsze jestem krytykowana włazi mi na głowę doszło do tego że próbuje się mną wysługiwać, non stop gada o wszystkim i o niczym nie sorry ona ma tak donośny głos że non stop wrzeszczy to dziewczyn z pokoju obok ja nie mogę się skupić na pracy, ciągle o wszystko się czepia, w końcu wylądowałyśmy u szefa na dywaniku, oczywiście wszystkiego się wypiera, kłamie robi z siebie niewiniątko i że to ja uwaga- żyję w innej rzeczywistości i zachowuje się jak w przedszkolu a moje problemy są gówniane, nie zostało mi już nic jak tylko z uśmiechem na twarzy i z politowaniem ironicznie odpowiadać na jej ataki więc chyba obrona u szefa też jej nie wyszła bo następnego dnia wchodzę do swojego pokoju a tam mam rozwalone żaluzje tak że nie da się ich naprawić i wiecie co na 99 % to ona je zepsuła bo chwaliła się że nieraz coś tam komuś popsuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie zrozumiem ludzi ktorzy nie potrafia byc asertywni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja z 12: 16 na moją asertywność, niezliczone prośby, rozmowy, itp. odpowiedź koleżanki jest jedna- że ja nie mam racji ( w domyśle ona ją ma) czyli będzie dobrze póki będę robić to co chce ona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale autorka jest asertywna mówi wprost koleżance ze to nie jej sprawa więc co może jeszcze zrobić skoro tamta nie rozumie co się do niej mówi, autorko jeszcze możesz spróbować być dla niej chamska i bezczelna bo niestety na koleżankę twój dystans i kultura osobista nie działa, są ludzie z którymi trzeba ostro i dosadnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może udawać, że nie słyszy, założyć słuchawki na uszy, powiedzieć, że nie chce o tym rozmawiać i tyle. Autorka dopiero teraz stara się być asertywna, wcześniej rozmawiała i odpowiadała normalnie, więc jej obecna postawa może dziwić tą znajomą z pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko to prawda skoro jej odpowiadałaś to teraz będzie trudno ci to zmienić bo ona nie traktuje twojej asertywności poważnie tylko jak jakieś dziwactwo ale to nie znaczy że to nie jest nie możliwe potrzeba dużo cierpliwości asertywności być może będziesz musiała postawić sprawę na ostrzu noża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też myślałam, że czegoś się tu dowiem. Miałam kiedyś podobne sytuacje. Niestety, pomimo, że odpowiedziałam komuś coś w stylu" nie chcę o tym rozmawiać", osoba uparcie drążyła temat, "ale powiedz, no czemu nie chcesz powiedziec". Po prostu urwałam kontakt. Wyszłam na chamską dziwaczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ja nie znoszę takich upierdliwców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co z nimi zrobić? Może ktos ma pomysł? Najgorzej jak jest tak w rodzinie. A kiedy wyjdziesz za mąż? Nie masz faceta, dlaczego? Przytyłaś - chyba sobie podjadasz. Schudłas - dlaczego schudłaś, jesteś chora? A czemu do mnie nie dzwonisz? To zadzwonisz? Kiedy zadzwonisz? Oszaleć można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. technika zdartej płyty i tekst np. taki: "Nie zrozum mnie źle, ale to moje prywatne sprawy i zachowam je dla siebie. Jesteśmy w pracy wiec zachowujmy się profesjonalnie" Powtarzany po każdym zadanym przez nią pytaniu, do uzyskania skutku. 2. Zacznij zadawać mnóstwo pytań na jej pytania, np: "Dlaczego chcesz to wiedzieć"/ "Do czego potrzebna jest Ci wiedza na temat mojego życia prywatnego/osobistego"/ "Nie wiem dlaczego o to pytasz, wyjaśnij co da Tobie ta wiedza" itd 3. Stoicki spokój. Na jej pytania nie reaguj, wysłuchuj bądź udawaj, że słuchasz, ale po prostu nie odpowiadaj. Najlepiej gdy w sytuacji gdy koleżanka zada pytanie "słyszałaś, pytałam się o coś" odpowiedź: "słyszałam" bądź "słyszałam, a to nie znaczy że musze na Twoje pytanie odpowiadać" i tyle. Krótko, zwięźle ale bez emocji i dodatkowych informacji. Próbuj i dopasuj coś dla siebie, taka osoba "trucicielka" może skutecznie przykrzyć pracę, ale by nie wlazła Ci na głowę sama musisz o to zadbać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja poradziłam sobie chamsko. Od jakiegoś czasu zaczęłam mówić "to moja tajemnica. Na każde pytanie, nawet na takie czy zdążyłam zjeść śniadanie, albo co będę robić w niedzielę. Odpowiadałam tak długo i tak znudzonym głosem, że wreszcie sobie poradziłam i już nie zadają mi tych wścibskich pytań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i super sobie poradziłaś:) wcale to nie jest chamskie, to technika zdartej płyty. Przynosi ona efekty i to dość szybko, trzeba być tylko zdeterminowanym i cierpliwym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpowiadaj caly czas tym samym tekstem aż do znudzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×