Nie znoszę dziewczyny mojego brata.

Tak, jestem o nią zazdrosna. Ale nie tylko to. Dziewczyna jest niezrownowazona, niedojrzała i ma zdiagnozowane problemy psychiczne-nie wiem dokładnie jakie, ale powiedziała mi o tym nasza wspólna znajoma, która nic do niej nie ma, jest neutralna, więc wiem, że nie powiedziała tego złośliwie. Jest pod opieka psychiatry. Poza tym będąc czasem świadkiem (powodów) ich kłótni, wcale w to nie wątpię. Przed moimi rodzicami udaje normalną i pogodną, jest rozmowna, ale to tylko pozory. Moi rodzice nie wiedzą, jaka ona jest naprawdę ani ze ma problemy psychiczne. Moja mama wrecz ja uwielbia. Ile razy mnie kusiło, żeby im powiedziec, bo nie mogę znieść tej laski. Jak słyszę jaka to fajna dziewczyna i to porównywanie mnie do niej, to naprawdę czuje, ze w koncu powiem im, co wiem. ..

Może lepiej pogadaj z bratem.

Jak jest niezrównoważona to Twój brat powinien spieprzać jak najdalej.

Probowalam. Raz mi powiedzial, ze ona czasem go wykancza psychicznie i ma jej dosc,sam widzi, ze jest niedojrzała i nierzadko psuje mu humor jakimis p*****lami, ale kocha ja i nie wyobraza sobie zycia bez niej (pierwszy powazny zwiazek). Za drugim razem wyzwal mnie i kazal sie nie wtracac. Potem sam kiedys dzwonil i sie zalil, ale pol dnia pozniej o wszystkim zapomnial i udawal zema sielanko w zwiazku. Od tamtego czasu unika sytuacji, w których moglabym byc swiadkien ich klotni (wychodzi z nią na dwor albo g***townie konczy rozmowy telefoniczne podczas ktorych sie kloca albo w ogole nie odbiera telefonow od niej). On nie wie ze nie tal powinien wygladac zwiazek bo nie ma porownania.

Działaj zanim psychopatka ze sztucznym przyklejonym do tępej twarzy uśmieszkiem zostanie Twoja bratową!

Jest niezrownowazona i obraza sie o byle co, poza tym go wykorzystuje i robi afery z byle powodu, poza tym to straszna panikara. Ale on sie upiera ze ja kocha, ze nie wyobraza sobie zycia bez niej i wierzu ze ona dojrzeje i i sie zmieni. Poza tym nie rozmawia juz ze mna na ten temat. Zq kazdym razem ucina temat i każe sie nie wtracac.

Bratową i matką... Twój brat jest masochistą?

Weź się odpieprz od ich związku samo to że stwierdzasz ze jesteś o nią zazdrosna mówi o tym jaka z Ciebie jest psycholka..jak zwykle siostra wie lepiej jak powinien wyglądać brata związek, każdy się kłócić w związku i im młodsi tym mają większe kłótnie i to się samo wycisza. Nie znoszę takich kombinatorek i zazdrosnych dziewczyn jak ty!.

Nie, to jego pierwszy powazny związek i nie wie, ze nie tak to wszystko powinno wygladac. Ja w swoim pierwszym zwiazku (z toksycznym czlowiekiem) tez tak mowilam. Tez uwazalam ze to zwiazek na cale zycie i 'ten jedyny'. Swiat mi sie zawalil, gdy on ze mna zerwal. A potem... podziekowalam mu za to, bo sama w zyciu bym tego nie zrobila, i nie poznalabym najcudowniejszego mężczyzny, ktory pokazal mi, jak powinien wygladac zwiazek i jak mozna byc szczęśliwym. Dlatego wyobrazam sobie, co moze myslec moj brat... a jednoczesnie nie mam pomyslu, co z tym zrobic.

Tak, jestem zazdrosna, czego jestem swiadoma, ale mysle, ze to normalne i wiele osob tak ma. Chcialam dac jej szanse i probowalamja polubic no ale sie nie dalo. I nie chodzi o to, jak duże sa te ich klotnie, ale o ich przyczyny, a takze o jej psychopatyczne zachowanie i panike z byle powodu oraz wykorzystywanie mojego brata.

Chociaż ładna jest? ile w skali 0 - 10?