Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przyciągam zwierzeta i odpycham ludzi. Czy jestem autystyczna?

Polecane posty

Gość gość

Nie przepadam za ludzmi, a grubasow, starych ludzi zwlaszcza bab i dzieciorow po prostu nie znosze. Jak jade komunikacja miejska to wole stac niz siedziec blisko kogos, nie znosze jak ktos staje blisko mnie. Nie przepadam za dotykiem.jednak zwierzeta moglabym tulic bez konca i zauważam, że zwierzeta do mnie ciągną bardziej niz do innych, np piesek jednej pani dal mi sie miziac i tulic, a ta pani byla zaskoczona bo on po przejsciach i nikomu obcemu oprocz niej nie dawal sie glaskac do tej pory czyli przez 2lata. To dlugo, a mnie dopiero poznal i dal się. Pomagam gasiennicom i slimakom, przenosze je z chodnika na trawnik, zatrzymuje ruch by jeże albo dziki mogly swobodnie przejsc, daje sie obcym psom lizac po buzi, ze zwierzat dotykalam wiekszosc gatunkow od jadowitego jeza i kameleona po zubra, czuje taką potrzebę naturalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś widocznie w przeszłości skrzywdził cię dotkliwie i chyba stąd u ciebie ta awersja do ludzi .Myślę jednak że powinnaś popracować nad emocjami i odczuciami względem ludzi w tym dzieci , starszych osób bo jesteś również człowiekiem i też kiedyś byłaś dzieckiem , jesteś obecnie kobietą a w przyszłośći będziesz niestety również i "starą babką " Zwierzęta są miłe i wdzięczne ale to nie twoja rasa ..nie twoje korzenie ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:42 rodzice ciagle mi powtarzają, że ludzie sa ważniejsi od zwierząt, a dla mnie to nierealne. Mówią, że moja rowiesniczka urodzila dziecko i ja tez powinnam, a ja im, że nie przepadam za dziecmi, mam psa, on jest dla mnie jak dziecko. Tez potrzebuje opieki, troski. W czym on gorszy od dziecka? Nie moj gatunek, ale wszyscy jesteśmy, zwierzetami. Ostatnio byla historia dziewczynki wychowanej przez małpy w Indiach i wiesz co? Zazdroszczę jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też przyciągam zwierzęta. Mam męża i swoje gady, ale jak idziemy gdzieś do znajomych to zawsze koty, psy mnie oblezą i się naprzykrzają. Potrafię się zaprzyjaźnić z kąśliwym psem, koty od innych uciekają, a mnie się nie boją. Nigdy nie skrzywdziłam zwierzęcia, a psy atakujące dzieci zawsze mnie oszczędziły, nigdy mnie pies nie ugryzł, zawsze rzucały się na inne dzieci. Z ludźmi jakoś żyję i pracuję. Od przedszkola zdążyłam się jakoś przyzwyczaić, ale mnie wkurzają. Są chamscy i agresywni bez powodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie nigdy nic zlego od zwierzecia nie spotkało, a mialam dwa razy szanse byc pogryziona (raz sie na mnie kaukaz rzucil) i mialam tez szanse byc uzadlona przez kilkadziesiąt pszczół, bo bylam w poblizu opedzanych uli, ale nie ugryzla mnie ani jedna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×