Porozmawiamy?

Porozmawiajmy... https://www.youtube.com/watch?v=WFq60QQQm4o

ja znam takie... https://youtu.be/XXRF4rkryEg?t=4s

17:37 A już kochasz czy jeszcze nie? Jeśli jeszcze nie to co jeszcze mam zrobić?

_już_nie_kocham_, taka kolej

17:41 To nie jesteś chyba tym z którym chcę porozmawiać. On raczej nie kochał. Nic mi o tym nie wiadomo. Chyba że inną/inne. Teraz może trochę mnie lubi. Ale czy kocha? Tego nie wiem. Może nie. :(

a ja słyszałam jeszcze przed kilkoma dniami coś takiego... https://www.youtube.com/watch?v=liSJdwQxZk4

18:01 to autorka tematu.

czy musi skończyć się na planach ?

Tak bo takie pa plany.

18:43 To nie ja tak zdecydowałam. Byłam pewna, że nie ma o co walczyć.

*takie są że wszystko się skończy. A jak się coś kończy to cena rośnie. Ja już nie nogę na to patrzeć. Na to co się wyczynia. Na to jak ludzie są tego nieświadomi na to jak ci świadomi tego biorą w tym udział po prostu mam dość.

Co ją mogę? To jakiś absurd. W wami nie da się rozmawiać. Macie ograniczone opcję dialogowe jak w falloutcie 2

18:43 a kto tak zdecydował?

18:55 To dla Ciebie za trudne do pojęcia jeśli chodzi o mój przypadek. Nie chcę całe życie być nieszczęśliwa i żyć bez sensu życia jeżeli pojawia się możliwość, że ktoś kogo kocham od bardzo dawna może to jakimś cudem odwzajemniać. Idę za ciosem chociaż będą i zyski, i straty. Co ma być, to będzie.

Druga korea drugi wietnam drugi liban sp9dadzą wam te tony smrodzącego żelastwa razem z reszta ropy chociażbyście nie chcieli a wz to kupićie i jeszcze z radością weźmieche tonę min przeciwpiechotnych żeby se mini wyłożyć jak kostka podwórko.

A co twoja miłość może tu zmienić. Miłość to tylko coś co ci dali w promocji żebyś powniej przepłacala za broń i produkowała konsumentów amunicji

Nawet moja nienawiść do nich zwiększa obroty ewentualnie tworzy technologie albo marinetkowych zbawicieli za których będą się zabijali wyznawcy

Taka nam dali alternatywę. Albo zostaniemy czerwonymi robocikami albo będziemy się zabijać z miłości wzajemnej. Oczywiście to żadna alternatywa. Na c***j ta banda cweli żyje to nie mam pojęcia. Chyba żeby się piertolic między sobą w rodzinie. Jepac was wy tchórzliwe koorfy

Oni się każdy z każdym piertola w rodzinie my się rodzinnie wyzynamy. Tu musi być jakiś przepływ energi inaczej to bez sensu

Co robić koorfa? Na wszystko jest sposób nawet na to...

Jasnym jest że nie chodzi o żadne tzw zasoby. Mają już wszystko mieli to od dawna. Nie wiem co tu koorfa rośnie ale trzeba się tego po9być

Ktoś tu koorfa chetuje te rozgrywke od początku do końca. Tu nie ma czynników losowych. Nie ma życia i przeciwników.

Jest tylko piertolony leny i jego covery