Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ciężarna mama a obowiązki

Polecane posty

Gość gość

W domu trzylatek i pies, mąż długo w pracy. W ciągu dnia trzeba ogarnąć dom,przedszkole tj. sprzątanie, gotowanie, zakupy itp. , z psem na spacer, plac zabaw itp. Wieczorem zmęczenie ( brzuch coraz większy), ale od rana to samo - jak pracowita ślązaczka ;-) W międzyczasie drobny remont. Niektórzy z otoczenia strasznie zdziwieni : mycie okien? zakupy? z psem na spacer ? po prostu szok. Czy normalne funkcjonowanie w ciąży naprawdę jest takie dziwne ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak dziwne,bo ja przez porządki w szafach,wchodzenie i schodzenie z krzeseł to urodziłam miesiąc wcześniej.Kolezanka moja podobnie,bo łózko przesuwała,nie podnosiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Moja siostra urodziła 5 tygodni wcześniej a praktycznie leżała i pachniała, nawet na czas ciąży sobie panią do sprzątania i gotowania zamówiła, więc ten tego... ;) Ja obie ciąże miałam aktywne (normalnie chodziłam do pracy, ćwiczyłam etc.), pierwsze dziecko urodzone 4 dni przed terminem, drugie tydzień po terminie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roken
Nie jestes jedyna . tak robi 95 % kobiet na swiecie. Reszta ma sprzataczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej normalka w drugiej ciąży. Mało kto ma sztab ludzi do pomocy. I w sumie dobrze- szybciej leci i nie ma czasu rozczulać się nad sobą. W prawidłowo przebiegającej ciąży życie toczy się normalnym torem. Pozdrawiam - mama dwójki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podziwiam, ja nie bylabym w stanie. Nie planuje drugiego dziecka poniewaz nie poradzilabym sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jesteście delikatne,ja mam 4 dzieci i w maju rozpoczynamy starania o kolejne dziecko.Mam 40 lat, mąż 45.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W drugiej, albo kolejnej ciąży to niestety normalka. Mam 4latka w domu, psa, jestem w 39tc. Mąż ma pracę raczej wyjazdową, więc nie mam też co liczyć na pomoc wieczorami. W pierwszej ciąży jesteś "tylko w ciąży", słuchasz swojego organizmu. Teraz nikt sie nie zastanawia, czy masz na coś siłę, trzeba kupić, ugotować, wyjść z dzieckiem, wszystko ogarniać. No chyba, jak ktoś napisał, że masz pomoc. Ale zauważyłam u siebie i po znajomych, że te dopytujące wcześniej ciocie i babcie już się tak nie troszczą, nie przejmują twoim zdrowiem i siłami. Już większa solidarność i ewentualna pomoc od koleżanek, które były, są lub będą w podobnej sytuacji 9my sobie nawzajem pilnujemy dzieci, jak któraś ma lekarza np., kupujemy coś podczas zakupów itd.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no pewnie, że w drugiej ciąży zainteresowanie spada, bo jakby ciężarna narzekała, to jeszcze wypadałoby jej pomóc ;) haha ludzie są leniwi i nie skorzy do pomocy. Prędzej wymagania mają w drugą stronę ;) jeżeli jest dobrze, to się da, pewnie, że się da. Tylko, że nic za darmo i zmęczenie też jest duże. Ja mam dwójkę małych dzieci w domu i jestem w ciąży z trzecim. Dopóki dam radę, to będę sobie radzić. A jak już nie będzie szło, to mąż mnie odciąży. Jakoś przetrwamy jeszcze te 2 miesiące ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a Ty autorko nie bądź taka dumna z siebie ;) masz jedno dziecko, na dodatek przedszkolaka, więc go pół dnia w domu nie masz. Gdzie Ty się niby masz tak zmęczyć??? Ile masz tego sprzątania, skoro dziecka w domu nie masz? I nie napisałaś, w którym tygodniu ciąży jesteś. Nie musisz się wywyższać, że tak ci super idzie. Nie każda ciężarna czuje się super w ciąży i nie każda ma święty spokój mając starszaka w przedszkolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a i mycie okien to nie powód do dumy.... Jak ci się łożysko zacznie odklejać, to też będziesz taka dumna? Pewnych rzeczy się w ciąży nie robi, bo mogą poważnie zaszkodzić. Sobie poczytaj, skoro nie wiesz. Tak samo dźwigać nie wolno. Po co ryzykujesz zdrowiem dziecka? To nie powód do dumy, tylko głupota :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kuźwa zapieprzały kiedyś na polu i rodziły jedno dziecko po drugim a teraz rodzą jedno po drugim a jakie delikatne, nie przesadzajcie, wytrzymujecie ciążę za ciążą to jesteście nie do zajechania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po co tak szybko zachodzicie w druga ciaze?Jak nie dajecie rady to najpierw odchowaj jedno dziecko a potem mysl o drugim.Narobi jedna z druga dzieci rok po roku i wielkie meczennice.Moze swiat sie zatrzyma zeby wam pomoc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie kiedyś pracowały w polu, tara do prania, woda w studni i dawały sobie radę, i żadna z nich nie brała fajfusa do buzi bo to ohydne niezdrowe, a teraz kuźwa biorą fajfusa do mordy ale już posprzątanie w domu to wielki wyczyn, no nie, ja pierzę, co za idiotki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życie toczy się nawet jak kobieta jest w ciąży. Zyć trzeba, robić koło siebie też, nic się samo nie zrobi. Mnie jedynie by chyba zdziwiła kobieta tuż przed terminem myjąca okna na drabinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja w pierwszej ciąży od 5tygodnia lezalam w szpitalu-do końca czyli do 34tygodnia. Z drugą ciążą czekałam 7 lat. I w sumie mimo że mam już 35lat to mogłabym teraz góry przenosić :) czuje się wspaniale, wyniki też mam super. prowadzę firmę, gotuje, w domu też czasem coś zrobię ;) wszystko zależy od tego jak organizm znosi ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja druga ciąża i niby wszystko zrobię, ale źle się czuję, ciągle zmęczona. Anemia i podwyższona tarczyca robią też swoje. Są dni kiedy nie mam siły wstać z łóżka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja obecnie w drugiej ciazy. Pracowałam do 32 tc. 6latek w domu. Na szczęście chodzi do szkoły. Dom na głowie choć mąż bardzo dużo pomagał bo ciąża nie należy do lekkich. Obecnie relaksuje się na urlopie. Brzuch twardnieje przy schylaniu się. Staram się oszczędzać. Cała ciążę czuje się źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś kuźwa zapieprzały kiedyś na polu i rodziły jedno dziecko po drugim a teraz rodzą jedno po drugim a jakie delikatne, nie przesadzajcie, wytrzymujecie ciążę za ciążą to jesteście nie do zajechania x A wieku 40 lat pęcherz na zewnątrz, a wieku 50 zamiast zdrowej kobiety z w sile wieku, stare wredne zazdrosne brzydkie babsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja będąc w drugiej ciąży jeszcze dodatkowo pracowałam na pełen etat, mając 3 latka-przedszkolaka i dom do ogarnięcia. Na urlop, a potem na macierzyński poszłam w 32 tygodniu. Starszy był w przedszkolu w ciagu dnia, a ja nareszcie w domu, dopiero wtedy mogłam odpoczywać i zbierać siły na nadchodzący poród.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z taką dumną mamą leżałam na patologii ciąży. Ona kilogramy truskawek nosiła i robiła konfitury. A tu szok, 35 tydzień i zagrożenie porodem przedwczesnym z powodu skracającej szyjki. Autorko: Ciąża to stan szczególny. To że dobrze się czujesz nie oznacza, że nagle coś się nie zacznie dziać. Taka właśnie niewydolność szyjki jest bezobjawowa. Możesz mieć problemy z łożyskiem dzięki przepracowaniu i inne rzeczy. Ja nie każę Ci leżeć i pachnieć ale noszenie ciężkich rzeczy lub zmywanie okien to proszenie się o nieszczęście. A tym wszystkim idiotkom co piszą o rodzeniu w polu proponuję aby same zaraz po porodzie poszły w pole, skoro kiedyś tak robiły i żyły. Kiedyś ludzie wiele rzeczy robili, bo nie mieli wyjścia. Co nie znaczy że to było zdrowe lub mądre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam w domu trzylatkę i jestem w 30 tc drugiej. Okna umyłam, mam 6 więc mylam sobie codziennie po jednym żeby się nie naskakać. Odsuwanie łóżek zostawiłam mężowi jak wrócił z pracy wieczorem, zmianę firanek tak samo. Przecież nie trzeba sprzątać wszystkiego w dwa dni, ja sprzatałam dom przez dwa tygodnie po trochu, wczoraj i dzisiaj tylko kurze i gotowe. W drugiej ciąży mam więcej luzu, nie każdy ból i strzyknięcie mnie stresują bo już to znam. Jak brzuch twardnieje to się kładę. Dom też nie musi być idealnie wysprzątany. Jak czegoś nie daję rady zrobić to zostawiam dla męża, nie noszę ponad siły. Z tym że moje dziecko to rozumie i da jej się wytłumaczyć, że mama musi chwilkę poleżeć, ładnie się sama bawi a nie wszystkie mamy mają tyle szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pieprze, nie do zajechania, rodzą dziecko za dzieckiem a tu lalunie, och ugryzienie kanapki to dla nich za cięzko. no nie, ja pieprzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Standardy kafe to skrajności: Albo lala co leży bez powodu albo krowa co rodzi w polu... Nic pomiędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko w granicach rozsądku. Jesli ciąża przebiega wzorowo i to kolejna (pierworodki jednak mocnej przezywają, bo to nowe dla nich), to nie ma potrzeby przesadzać z leżakowaniem, można pracować do komentu kiedy sie czuje na siłach, dbać o dom, ćwiczyć itp:) Tak mysle, mam jedno dziecko, dbałam o don ile miałam sił, nosiłam zakupy i wszystko ok przebiegało. Nie praca ponad siły na pewno i ryzykowanie, ale tez nie ma co popadać w paranoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brzuch zaczął mi twardnieć od 16 tygodnia ciąży a urodziłam w 39 tygodniu, przez całą ciążę brałam magnez żeby szyjka nie zaczęła mi się wcześniej skracać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie jest dziwne. W normalnej ciąży praca w jakiejś rozsądnej dawce nie przeszkadza. Ja w 32 tc pracuję [6 godzin dziennie], opiekuję się prawie 4 letnim dzieckiem [zawożę do przedszkola i odbieram], sprzątam w domu, robię zakupy, gotuję. Wszystkie cięższe prace zostawiam mężowi, ale on wyjeżdża o 6 rano, wraca z pracy o 18, jak nie ma korków, często pracuje również w soboty, co ma i te dobre strony bo nadliczbowe godziny wykorzysta na opiekę nad starszym dzieckiem podczas mojego porodu. Nie mam większych problemów z przyjętymi na siebie obowiązkami, nawet okna umyłam sama ww wszystkich pomieszczeniach, z wyjątkiem salonu [przeszklona cała jedna ściana] - tym tradycyjnie już zajął się mąż. A co nie dam rady, albo nie zdążę? Nie ważne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktos sie dobrze czuje, to pracuje normalnie. Gorzej, jak zaczynaja sie problemy, wtedy raczej tylko idiotka bedzie ryzykowala myciem okien czy wieszaniem zaslonek zdrowie dziecka. Mam kilka znajomych, ktore urodzily wczesniaki. Niektore zle sie czuly ale ignorowaly zmeczenie, skorcze i tak to sie skonczylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm to zależy od ciazy i tego jak poza ciąża kobieta żyje. Ja mam niespełna 3 letniego synka typ żywe srebro stopy niedotykaja momentami podłogi. Ciąża blizniacza z natury rzeczy większe ryzyko. Pracuje chodzę na siłownię zajmuje się dzieckiem sprzątam gotuje itp. Męża często ostatnio niema i muszę Dax radę. Są gorsze dni ale co jak urodza się bliźniaki to przeciw Lżej noebedzie... Zaraz koniec siłowni jedynie delikatna joga w domu od lekarza mam zakaz szaleństw bo wszystko może skończyć się szpitalem. Ale jakoś żyć trzeba. Więcej odpoczynkiem i przerw w trakcie dnia i jest dobrze. I oby jak najdłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam 2 letnie dziecko gdy urodziłam bliźniaki,ale 7 tyg. leżałam w szpitalu bo w 29 tyg.szyjka zaczęła mi się skracać.Urodzilam w 36 tyg.zdrowe dzieci 2.660 i 2.690.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×