Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem samotnikiem, dziwakiem, za takiego też uchodzę w rodzinie

Polecane posty

Gość gość

Żyje sobie sam od zawsze. Nie lubię zbytnio poznawać nowych ludzi, przy kobietach się stresuje też. Niedługo będę musiał iść na ślub, i znowu będę się czuł jak dziwak. Ale o weselu nawet nie marzę. Nie łatwo się żyje takim osobom w dzisiejszym świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam tak samo, ale u mnie to jest spowodowane bardzo trudnym dziecinstwem. Nie wiem jak u Ciebie. Mialam toksyczna rodzine i wolalam unikac kontaktu z innymi ludzmi niz byc ciagle ponizana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecinstwo odpowiada potem za cale dorosle zycie. Matka dziecka ktora tylko wymaga a nie daje przykladu milosci w domu powoduje ze dziecko od niej odejdzie i juz nie wroci. Poczucie krzywdy u dziecka zostaje w doroslym zyciu na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm. Może to przez okres nastoletni, miałem kompleksy, ciężki trądzik. Rówieśnicy nieraz mi uprzykrzali z tego powodu życie, często też koleżanki z gima. Potem też nie odpowiednie wybory swojej drogi życiowej. Chodziłem do terapeuty, pomógł mi. Wychodzę już normalnie bez lęków do sklepu, czy coś załatwić. Normalnie niby rozmawiam z ludźmi, jak ich już poznaje. Staram się prowadzić dobrą grę i być spontaniczny, ale to tak naprawdę zwykła moja gra, aby coś mówić. W psychice ślad jednak jakiś pozostał, piętno, ale już trądziku nie mam i pozbyłem się kompleksów jako tako.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×