Jak przekonać żonę, żeby nie wracała do pracy ?

Oczywiscie ,ze powinna miec zajecie i dziecko powinno isc do przedszkola ,ale moze dziecko iść do przedszkola jak bedzie miało 3 lata ,a nie rok ,a żona nie musi koniecznie iść do byle jakiej pracy za grosze byle by "wyrwać się z domu " ..tylko może się rozwijać niepracując na etacie ..ja swoją nakręcam na własną działalność mamy ku temu sposobność to niech próbuje jak nie teraz to kiedy...ja jej pomoge

ale zona autora nie musi tylko che, a on sam ma w d***e i zone i dziecko. po prostu chce miec wymowke zeby sie dzieckiem nie zajmowac

Jak chce pracować powinieneś się cieszyć, ja bym nie zabraniał, nie będę facetem który wszystko broni żonie. Przedszkole czy żłobek, dziecko można oddać od 6-ca.

Rescator555 Zarobię. Ale nie wszystko będzie płacone z mojej pensji tylko w miarę możliwości po połowie. W ten sposób będę miała SWOJE pieni adze i nie będę musiała czekać czy mąż mi da. Gotowanie i sprzątanie tez dzielimy w miarę sprawiedliwie. Faceci chyba lubią uzależniać od siebie swoje partnerki.. miauczy taki na forum ze żona chce wrócić do pracy a później przy znajomych wypomina ze on haruje i daje jej pieniądze (o losie na dom a nie na kosmetyczki!) - znam takie elementy.

"Przedszkole czy żłobek, dziecko można oddać od 6-ca. " Dla mnie to jakaś masakra oddawać takie maleńkie dziecko. Rozumiem jeszcze ,gdy sytuacja finansowa zmusza i niema innego wyjścia ,ale żeby tak " dla wyrwania się z domu" to juz lepiej chyba nie miec dzieci

Takie małe to nie, ale pisze że już można oddać. Macierzyński trwa rok.

jestem ciekawa co będzie jak mężuś umrze a żoneczka zostanie bez emerytury goła i wesoła a co tam niech zdycha z głodu poza tym nie jest to fajne zajęcie siedzieć przy berbeciu nawet jak ktoś chciał mieć dziecko może z jej perspektywy lepiej jest pracować bo tak się przy bachorze nie zmęczy

Emerytury i tak nie bedzie i nie ma znaczenia czy pracuje czy nie, oni sa młodzi emerytura jeszcze jakies 30 lat a zus jyz ma dlugi, wiec o jakiej emeryturze mi piszesz ? Jestem kobieta i uważam ze autor ma racje po co zona ma wracać do pracy skoro autor dobrze zarabia ? Niech zona dobrze za mnie się dzieckiem co nie jest latwe jak piszecie

ale ona chce iść do pracy tak autor napisał czyli musi lubić swoją pracę lub jest mniej męcząca niż dziecko nie róbcie z żony autora debilki która liczyć nie umie

Dobrze a kto przepraszam dzieckiem sie zajmie ?

obowiązek opieki nad dzieckiem spoczywa na obojgu rodzicach nie tylko na matce fakt że faceci nie zajmują się dzieckiem potwierdza że to jest ciężka i niewdzięczna praca jak wam szkoda kasy na opiekunkę to sami się zwolnijcie z roboty i się opiekujcie domem i dzieckiem a żonki niech pracują jak chcą w dzisiejszych czasach kobiety zarabiają przeważnie tyle samo co mężczyźni lub nawet więcej

akurat to, że dziecko potrzebuje uwagi i opieki obojga rodziców nie ma nic wspólnego z równouprawnieniem.

to jest tak jak kobieta wyjdzie za mąż za burak który ma ją za darmową niewolnice

Przeprowadź się z nią do Namysłowa

10:22 Jak to rozleniwi ? Przecież praca nad dzieckiem to bardzo męczące zajęcie. 10:26 Ja dokładnie myśle tak samo, rozumiem, żeby dziecko poszło do przedszkola w wieku 3-4 lat, ale obecnie powinno jak najwięcej czasu przebywać z matką 10:47 Ja jej niczego i przy nikim nic nie wypominam. My ustalilismy jasno przed małżeństwem, że teraz nie ma czegoś takiego jak pieniądze moje czy twoje i nie ma znaczenia czy to będzie zarobione 2zł czy 2mln, pieniądze są nasze, mamy wspólne konto i każdy może korzystać z niego na identycznych prawach. Żona chodzi z małą na basen i nawet mi nie przyszło do głowy, żeby jej to wypominać. 11:19 Ale jeżeli ja umrę nawet jutro, to przecież moja żona przejmuje automatycznie wszytko w spadku, więc nie rozumiem co miałas na myśli pisząc słowo goła ? Po za tym jak ktoś tu mądrze napisał emerytur i tak nie będzie

Ja pracuję poza domem, moja żona w domu, więc z logicznego puntku widzenia nie mogę poświęcać tyle samo czasu dziecku co moja żona, po za tym jak pisałem żona każdą czynność robi lepiej i dziecko też woli być przy niej. Ja nie robie z żony żadnej niewolnicy.

Po to ma wracać bo chce. Każdy ma prawo pracować

Ja też byłam taka jak Twoja żona..pomimo, że mąż zarabia ok 18 tys i stać go na utrzymanie mnie i dziecka to jak wróciłam do pracy i poczułam, że žyje:) naprawdę:)

Rescator555 dziś gość dziś Zarobię. Ale nie wszystko będzie płacone z mojej pensji tylko w miarę możliwości po połowie...<< Wlasciwie nie mam co odpowiedziec, bo taki jeden facet 33 zrobil to za mnie. Takie myslenie jak reprezentujesz, to jakas masakra. Zapytam tylko, czy maz w takim zwiazku tez bedzie mial SWOJE pieniadze i czy to bedzie suma o tyle wieksza od twoich, o ile wiecej on zarobi od ciebie? Bo jesli placicie za wszystko po polowie, to chyba reszta jaka zostanie jest kazdego z was. Jak rownouprawnienie, to rownouprawnienie oczko.gif . No i właśnie reprezentujesz taki sam poziom jak faceci, o których wspomniałam. Dlaczego z góry zakładasz, że zarabiam mniej? Wszystko przeliczasz tylko na pieniądze? Otóż nie mamy wspólnego konta, wydatki dzielimy po połowie, resztę każdy ma na swoje potrzeby. Współczuję kobietom, które zarabiają mniej od swoich partnerów, że muszą słuchać takiego bełkotu jak Twój.

11:51 Mylisz się, małżeństwa czy związki gdzie kobiety zarabiaja więcej od faceta to jakiś ułamek, z reguły facet nie chce kobiety, która zarabia więcej od niego, bo wtedy nie czuje się facetem. Kobiety z reguły zarabiają mniej

Masz jakaś zimna bezduszna kobietę która chyba nie kocha waszego dziecka. Jak można dobrowolnie wyrywać się do pracy, kiedy dziecko jest tak małe a mąż ma warunki i chęć by żona zajęła się domem. Zle dobrałeś partnerkę, facet.

piszesz ze masz problem bo nie mozesz utrzymac suczki na smyczy? A to skoda ze po czasie się zorientowałeś

dziecko powinno byc pod opieka matki min 3 lata , przekonaj tego zakutego łba że jak urodzila to niech daje od siebie to co moze najlepszego a praca nie zajac nie ucieknie

19:32 jak smiesz tak pisac o kobietach? Nie dziwie, zes nadal sam. Nie Klamath bo I tak wiemy co robisz w kazda sr.wieczorem. Sasiedzi.

nie wierzę, nareszcie normalny, rozsądny mąż, przeczytałam z tego tematu tylko pierwszy post:) żona może pracować z domu z kasą będzie i tak w plecy

reszty postów nie przeczytam, bo pewnie feminizm pali oczy:)