Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wolałabyś faceta który przeczytał w życiu około 120 książek

Polecane posty

Gość gość
Ja też wyciągam koło ł3000 zależy od napiwków, więc dalibyśmy radę razem z 5000 ale zależy jeszcze co czyta i jakie ma zainteresowania :) bo jeśli to było np.120 książek erotycznych albo o hodowli pszczół czy stricte bezużytecznych to wolę tego z 4000 jednak :D nie liczy sie ilość ale jakość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet czytający książki erotyczne w dobie pornografii na ulicach to musiałby być jakiś zboczeniec w dodatku mało pragmatyczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co wynika z kompletnego niezrozumienia czym jest pragmatyzm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oto definicja która nasuwa mi się po lekturze tego topiku. Chodzący utartymi szlakami bezrefleksyjny oporutunista kierujący się instynktem *****cza czyli męskim instynktem który nie wie że pieniądz to taki sam papier jak książka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ilu was tu jest cwaniaczki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam wam zrobić kolejno odlicz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na start nie interesowało by mnie ile facet książek przeczytał w przeszłości, bardziej by mnie ciekawiło czy nadal czyta i lubi to robić. Przeczytana wspólnie książka to płaszczyzna do rozmowy. Nie czyta, to już odpada jakiś temat. O czym mamy rozmawiać, o zarobkach? Zarobki się liczy, a rozmowy o nich są nudne i często prowadzą do kłótni. Zdecydowanie wolę faceta systematycznie czytającego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wolicie kobietę, ,która przeczytała 1200 książek i zarabia 1500 zł, czy kobietę, która przeczytała 20 książek i zarabia 4000?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
elo to jaaaa :D przeczytałam 1200 a nawet więcej i zarabiam 1500 a nawet mniej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wolałbys żeby jeczala ile zarabia czy hrabiego monte hristo w trakcie no wiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś wam powiem. Nie to żebym na chwilę obecna poczuwal się do tej roli ale jest na świecie jedna kobieta która wie czego chce. I to ona zgarnie wszystko. Reszta zostanie z kasa i książkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytanie książek nie przekłada się na nic. Szwagier przeczytał może z 5 a jest wziętym informatykiem. A kolega czyta i czyta, Buka w obłokach i gowno wie o życiu. Utracjusz i te książki nie sprawiły ze jest mądry czy zaradny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chociaż w sumie jak nie ja to kto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×