Zabiega o mnie facet 22lata starszy, zabiega a ja go nie chce.

Ciagle mu to tlumacze, ze traktuje go jak znajomego, bo jest pomocny ,szczery, dobry ale jest stary, brzydki ,niepociagajacy a on sie nie poddaje i chce czegos wiecej i nie chce sie odczepic, bo nie rozumie ze go traktuje jak znajomego. chodzi mu po glowie zwiazek ,slub ,dziecko, seks .Co robic?

Powiedz cwaniaczkowi, że nic nie ugra i nich szuka partnerki w swoim przedziale wiekowym.

Tlumaczylam, mowilam i nic nie pomaga. ja juz nie mam sil ,jest mocno uparty ,szanuje go ale on chcialby miec ze mna slub ,dziecko ,nawet poszedl do ksiedza na zapowiedzi a we wsi mowi ze jestem jego narzyczona .Jaka narzyczona ,znamy sie dlugo skladam mu zawsze z grzecznosci zyczenia ,bo jest pomocny i mozna na niego liczyc , a on ciagle kalkuluje w glowie jak mnie zdobyc na zone i to pytanie ,chcesz mnie?