Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Drgawki nóżek u 5tygodniowego noworodka

Polecane posty

Gość gość

Od razu zaznaczę że jestem już umówiona do lekarza, chcę tylko zapytać o doswiadczenie w tym temacie innych mam. Karmilam dzis synka, usnał mi na rekach wiec chcialam odlozyc go do lozka - i w tym momencie rączki wykonały odruch moro a nóżki dostały drgawek - zwlaszcza jedna nóżka, wyglądało to jak porażenie prądem, rytmiczne ruchy trwające maks 5 sekund. Synek urodzony o czasie, 10 pkt, zaobserwowalam to juz wczesniej, w podobnych sytuacjach. Synek mial 3 tyg temu przy okazji pobytu w szpitalu (zbyt malo przybierał) robione usg przez glowke, ponoć zadnych zmian nie ma. Bardzo sie martwie, wizyta za tydzien a ja do tego czasu osiwieje i padne na zawal. Moj pierwszy synek mial drgawki całego ciałka wlącznie z główką ale to działo się po przebudzeniu i bylo to normalne, ot niedojrzalosc ukladu nerwowego. A tu w czasie snu takie akcje. W ciagu 5 tygodni mialo to miejsce jakies 3 do 5 razy, juz nie panietam dokladnie. Jaka moze byc przyczyna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj tez tak mial, nie chce cie zalamywac ale to nieprawidlowe funkcjonowanie ukladu nerwowego. u nas skonczylo sie niedowładem lewej nozki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Twoj synek tez był badany przez ciemiączko w wieku okolo 2 tygodni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dużo dzieci tak ma, moja córka też miała, a jest całkiem zdrowym dzieckiem, dziś juz przedszkolakiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
coś mi się kojarzy że chyba moja corka tak raz miała, ale to zbagatelizowałam, teraz ma 6 lat i zdrowo się rozwija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jawizyte umowilam tego samego dnia co to za lekarz ze tydzien na wizyte trzeba czekac? Idz prywatnie 100-200 zl to nie majatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest prywatny lekarz. Jest po prostu tak sobry ze nawet prywatnie ma kolejki. Nie sztuka zapisać do byle kogo za stówe czy dwie. Moge zaplacic trzy albo pięć stów albo ilekolwiel byle dziecko mi ktos przebadał porządnie i powiedział ze jest zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te stowe czy dwie npisalam ot tak madralinska ja bym pojechala do innego miasta nie czekalabym tydzien i nie szukalabym pomocy na forum mamusiu cudowna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ty jestes taka cudowna i byś pojechała do innego miasta, państwa i na inną planete, a ja jestem taka głupia matka ze zapisalam swoje dziecko prywatnie do najlepszego neurologa w mieście i czekam posłusznie na wizyte bo nie ma zagrożenia zycia zebym miala w tej chwili na pogotowie jechać. Ja tylko chcialam zapytac o doswiadczenie w tym temacie innych mam ale ty jestes tak pseudomądra i pseudointeligentna ze na czytanie ze zrozumieniem juz tej mądrosci ci zabrakło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w innych miastach zapewne do dobrego lekarza też by musiała czekać ileś tam czasu, ja do dobrego specjalisty z dzieckiem czekałam miesiąc, prywatnie, tak więc czekanie tydzień to jeszcze nie tragedia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×