czy to zdrada

Jesteśmy od 9 lat razem, od pewnego czasu mam podejrzenia,że jest jeszcze ta trzecia.Niby nic konkretnego, ale zablokowany profil w domowym komputerze i zakodowana komórka.Jak zrobiłam aferę to tłumaczenie było takie,że mogłabym pokasować mu cenne pliki a komórkę mu w pracy przeglądali jak zostawił na biurku.Ale przy okazji był atak jaka to jestem i w sumie wyszło,ze składam się z samych wad.To było trzy miesiące temu.Teraz przypadkiem odkryłam w telefonie ponoć kolegi, który przyniósł do naprawy a z jego kartą sim smsa, do jakiegoś dziubka, padło tam moje imię,że ich nakryłam i wraca z podróży a droga była okropna i przesyła nocne buziaczki.Dziubek był zakamuflowany jako imię jego szefa.Na moje pytanie padła odpowiedź,że to nie jego telefon, tylko karta sim jest jego, bo jak zadzwoniłam na jego numer to telefon kolegi sie odezwał.Może jestem skołowana i głupia ale nie az tak,żeby się nie domyślać,że to ściema jest. Co radzicie?Mam nery na wierzchu i czuje ,że świat wywraca mi się do góry nogami.