Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co zrobić kiedy partner nie pozwala mi dorobić a mamy długi ?

Polecane posty

Gość gość

Jak w temacie . Chciałam pójść do pracy dorywczej na wykładanie towaru ( nocki ) , lub sprzątanie na weekendy bądź na kelnerkę ( dzwoniłam i prawie wszystko mam pozałatwiane ) ale partner się nie zgadza . Przyjdzie z pracy i musi odpocząć a tak to musiałby zająć się dzieckiem a mamy coraz poważniejsze kłopoty finansowe . Dziś kolejny raz coś łatwie to jest na mnie wściekły bo znowu kombinuje a mam w domu siedzieć albo oddać dziecko do przedszkola ( przyjęcia od września dopiero a to są prace dorywcze , dziecko bardzo chorowało mi w żłobku , kilka razy był szpital i nie chcę przechodzić tego samego ) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy on zdaje sobie sprawe z tych problemów finansowych? porozmawiaj z nim otwartcie, że nie zamierzasz sie pogrążać w długach przez jego widzimisie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za ciul. Jak taki mądry, to dlaczego on nie dorabia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro tobie nie pozwala to niech sam z********a dorobić w weekendy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm no bez jaj.. to jak ty masz miejsc do pracy to niech on idzie do jeszcze jednej. A wiesz ze jak dziecko pójdzie do przedszka to będzie podobnie ono chore a ty dalej w domu z długami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wzięłam pożyczkę kiedyś na święta i ciuchy dla dziecka to mi mówi że mogłam jej nie brać i sama zadecydowałam bo nic o tym nie wiedział .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I to niby moja wina , że wtedy brałam , zostawił mnie na tydzień przed świętami prawie bez kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko , powiedz mu że idzie do pracy a jak nie to zajmuje się dzieckiem . Coś mi się wydaje że twój facet nie chce się zajmować dzieckiem i od odwalania czarnej roboty jesteś Ty .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczekaj jeszcze z kilka lat aż was wyrzuca z domu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to jest jego dziecko? niech zgadne: wzielas chwilowke na lichwiarski procent i rozpuscilas na p*****ly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bylabym z takim lujem ktory ma gdzies moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrób tak jak ci tutaj piszą: powiedz mu,że w takim układzie ma iść na drugi etat albo kombinować pieniądze. Same z nieba nie spadną,a długi są uciążliwe. Ile on zarabia miesięcznie? czym się zajmuje? Nie może być tak,że on po pracy musi odpocząć,dlatego ty nie możesz dorabiać. Jeszcze rozumiem,jakby chłop zapieprzał po 14 godzin w kopalni...no to ok, rzeczywiście ciężko. Ale jak rzeczywiście będziecie w kropce z długami i bez pieniędzy,to nie będzie miał żadnego odpoczynku,bo po prostu nie będzie gdzie mieszkać,co jeść...Przemów mu do rozsądku. I dobrze ci dziewczyny piszą, nawet jeśli załatwisz przedszkole,to dziecko i tak będzie chorować. Rodzicami jesteście oboje, nie tylko ty. Uświadom mu,że nie chcesz iść na paznokcie i do burdelu z metroseksualnymi kelnerami, tylko do PRACY. Bo skoro on nie potrafi utrzymać waszej rodziny i jeszcze macie długi,to musisz iść pracować i ty. Niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dostajesz 500+ na dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko jest jego , pożyczkę wzięłam bo wtedy dziecko chodziło jeszcze do złobka a nie było nawet na jedzenie , mieliśmy wtedy opłaty za samochód a go to chyba wcale nie interesuje , byle by komornik do mieszkania nie przyszedł . Dziś mu awanturę zrobiłam , że jak taki jest mądry i mu się nie chce z dzieckiem posiedzieć to poproszę pieniądze na buty , jedzenie i opłacenie telefonu , staram się zarobić sprzedając ubranka itd. to parę złotych się zwraca ale nie jest to dużo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×